ostrożnie omijając mielizny brunatne pola spiętrzyły się wyżej a nad pustkowiem ciągnął zimny wiatr od wschodu po przeciwległej stronie łąki zmieniły się w wydmy porosłe zwiędłą trawą przecięte pasmami trzęsawisk frodo drżał i wspominał murawę źródła jasne słońce i perlisty deszcz z lothlorien w