w ogóle to miałem dzisiaj jechać pociągiem ale ostatecznie to mnie dziadek odwiózł
teraz czytam że dokładnie ten pociąg którym miałem jechać miał wypadek (w sensie przejechał typa) i w sumie to nie wiem jak bym do domu dzisiaj wrócił - dużo jebania by było z komunikacją zastępczą czy innym gównem