karta graficzna w pierdolonym laptopie mi się przegrzała na amen. Wywaliłem godziny swojego czasu na naprawę, kilka stów na serwisantów i chuj i cześć, nic się nie da zrobić. Teraz gdy wreszcie zebrałem dość pieniędzy, żeby złożyć pe ce ta z prawdziwego zdarzenia. Jako pierwszy zamówiłem monitor, więc podłączyłem go do laptopa.
>karta działa normalnie