Search results for "388d67de119ac1881132cb1a5169981e" in md5 (4)

/int/ - /polska/
Anonymous Poland No.213979152
Już nigdy więcej nie będziesz młodą kobietą! Twoja uroda blaknie jak zachodzące słońce z każdym mijającym tygodniem. Oczy mężczyzn kiedyś łapczywie wędrowały po twoich młodzieńczych kształtach; teraz mijają pomarszczoną skórę, o ile zerkają.
Gładkość twojej cery przygasa w szorstką teksturę, której nie ukryją żadne kremy. Grawitacja ciągnie w dół niegdyś jędrne piersi, a twój obwisły brzuch rozrasta się nieproporcjonalnie do coraz gorszej sylwetki.
Młodsze kobiety mijają cię pewne siebie, ich sprężyste ciała napinają się pod ubraniami, które ledwo je mieszczą, będąc okrutnym przypomnieniem witalności, którą czas rok po roku ci odbierał. Są otwarcie podziwiane i bezwstydnie pożądane. Ty też kiedyś byłaś tak czczona, ale te dni odeszły w odległą niepamięć.
Możesz farbować siwe włosy i podnosić opadłą skórę chirurgicznymi zabiegami, by jeszcze przez dzień lub dwa bawić się w maskaradę wiecznej młodości... ale fasada rozpada się wystarczająco szybko, gdy rankiem stajesz przed lustrem i znów widzisz zdewastowaną czasem twarz. Kłamstwa tylko opóźniają akceptację, że piękno jest ulotne jak poranna rosa przed palącym południem.
Mężczyźni wciąż widzą to, co odbija się w lustrze: wyniszczoną, bezpłciową skorupę, wyssaną do cna przez nieubłaganą falę czasu, która zalewa cię jak tsunami, zabierając młodość na zawsze pod swą pieniącą się pianą minionych lat, które nigdy nie wrócą.
Nie zmarnowałaś swojej młodości, prawda? Bo już nigdy jej nie odzyskasz, teraz należy wyłącznie do prehistorii.
/int/ - /polska/
Anonymous Poland No.213963812
Już nigdy więcej nie będziesz młodą kobietą! Twoja uroda blaknie jak zachodzące słońce z każdym mijającym tygodniem. Oczy mężczyzn kiedyś łapczywie wędrowały po twoich młodzieńczych kształtach; teraz mijają pomarszczoną skórę, o ile zerkają.
Gładkość twojej cery przygasa w szorstką teksturę, której nie ukryją żadne kremy. Grawitacja ciągnie w dół niegdyś jędrne piersi, a twój obwisły brzuch rozrasta się nieproporcjonalnie do coraz gorszej sylwetki.
Młodsze kobiety mijają cię pewne siebie, ich sprężyste ciała napinają się pod ubraniami, które ledwo je mieszczą, będąc okrutnym przypomnieniem witalności, którą czas rok po roku ci odbierał. Są otwarcie podziwiane i bezwstydnie pożądane. Ty też kiedyś byłaś tak czczona, ale te dni odeszły w odległą niepamięć.
Możesz farbować siwe włosy i podnosić opadłą skórę chirurgicznymi zabiegami, by jeszcze przez dzień lub dwa bawić się w maskaradę wiecznej młodości... ale fasada rozpada się wystarczająco szybko, gdy rankiem stajesz przed lustrem i znów widzisz zdewastowaną czasem twarz. Kłamstwa tylko opóźniają akceptację, że piękno jest ulotne jak poranna rosa przed palącym południem.
Mężczyźni wciąż widzą to, co odbija się w lustrze: wyniszczoną, bezpłciową skorupę, wyssaną do cna przez nieubłaganą falę czasu, która zalewa cię jak tsunami, zabierając młodość na zawsze pod swą pieniącą się pianą minionych lat, które nigdy nie wrócą.
Nie zmarnowałaś swojej młodości, prawda?
/int/ - /csg/ cono sur general + /ars/
Anonymous Argentina No.213961929
/pol/ - Thread 513411229
Anonymous No.513435592
>>513435380
Saved kek