ehh anoni ostatnio coraz mocniej doskwiera mi pustka i poczucie zmarnowanego życia. nie mam z kim ani gdzie wyjść więc po pracy wracam do domu, lurkuje i idę spać. czasem pojadę na jakieś zakupy ale co to za frajda samemu. loszki oczywiście brak i nie zanosi się żeby była bo ja nie mam pojęcia jak zacząć budować jakieś bliższe relacje z ludźmi.
zawsze myślałem, że po prostu lubię być sam bo dobrze mi było zamknąć się w pokoju i robić swoje dupokanapki ale teraz widzę, że nie do końca tak jest i brakuje mi bliskości drugiej osoby, sram psa jak sra.