Wyświetlił mi się wpis MGTOW Polska na Facebooku dotyczący podziału wydatków 50/50 w związku. Śmiać mi się chce, jak bardzo to musiało urazić pięćdziesięcioletnią #p0lka, bo babeczka wysrała kilkanaście komentarzy jadących po mężczyznach xD Oczywiście w drugą stronę zaraz byłoby wyzywanie od mizoginów i inceli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jestem jednak pod wielkim wrażeniem, jak wiele osób na przestrzeni ostatnich lat przejrzało na oczy. Przecież jeszcze nie tak dawno sami faceci cisnęli drugim o bycie cipą, zarzucali brak jajec itp. Obecnie widać coraz większą solidarność, kiedy ktoś mówi stop byciu beta bankomatem. Dobrze, dobrze. Nawet w kwestii równości wieku emerytalnego nie widzę już za bardzo wyzywania od pizdeuszy. Czyżby jakieś małe przebudzenie?