Anonymous
8/24/2025, 11:24:21 AM
No.214131584
>>214132627
/polska/
edycja 18 latki z zespołem jelita drażliwego, opryszczką i mokrą cipą
Anonymous
8/24/2025, 11:25:36 AM
No.214131613
normalnie, na rozmowie o pracę kiedy jesteś po studiach:
>Panie Arku, mogę Panu zaproponować minimalną krajową, bo wszystkiego musimy Pana nauczyć, a i sprawdzać trzeba Pana bo nie masz Pan doświadczenia, nie chcę tu strat na rozliczaniu tynkarzy czy zamawianiu wełny
jak masz małe doświadczenie:
>Pan niewiele umiesz, nie przerobił Pan całego cyklu budowy, zresztą nie ma Pan doświadczenia przy montażach, a i takie pojawiają się u nas, albo roboty ziemne i zabezpieczenia wykopów, także 5k i praca po 10h, soboty co drugie - do odbioru po uzgodnieniu z kierownikiem, bez lata wolnego bo sezon w pełni
masz dłuższe doświadczenie
>No nie ma Pan uprawnień, a bez uprawnień to jakby Pan nie miał doświadczenia, reszta jw. bez zmian w zarobkach
Masz uprawnienia
>No ale nie pracował Pan jako kierownik robót, to płaca ta co u inżyniera z doświadczeniem, a uprawnienia to wie Pan, to nie jest zwykła praca, to odpowiedzialność, metafizyka, a czasami jak spotkanie z najwyższym (w sensie prezes), a samochód to Panu nie potrzebny, bo gdzie Pan miałbyś jeździć? Do kowalczyka po materiały jest blisko, zresztą sami przywożą
Są wyjątki co do zarobków, ale jak się nie wykłócisz na rozmowie to proponują mało, jak odchodziłem od większego dewelopera to jeszcze trochę przeinaczał rozmowy, że więcej mi proponowali jak informowałem przed rzuceniem papierów
Anonymous
8/24/2025, 11:25:47 AM
No.214131615
>18 latki z zespołem jelita drażliwego, opryszczką i mokrą cipą
nie dali mnie nigdy takiego
Anonymous
8/24/2025, 11:26:38 AM
No.214131640
Planuję "męski" wypad w góry z moim 6cio letnim synem. Syn nie ma dużego doświadczenia ale uwielbia "dzikie" trasy. Moja kondycja niestety zostawia też wiele do życzenia, więc niestety nie dam rady go nieść gdyby się zmeczył. Dla tego szukam rekomendacji trasy która byłaby:
Ciekawa - nie szukam placu zabaw czy sklepów z pamiątkami na szczycie. To ma być męska wyprawa! Asfalt odpada, bo jest nudny. Mile widziane błoto, przechodzenie przez strumyki i inne przeszkody.
Niezbyt daleko od śląska.
Krótka - powiedzmy że do 5 kilometrów (włącznie z powrotem, chyba że na końcu są się wrócić taksówką lub autobusem)
Bezpieczna (żadnych urwisk czy niedźwiedzi. Wspomniane wcześniej strumyki raczej płytki).
Z góry dziękuję za rekomendacje
Edit: pisząc śląsk, miałem na myśli Górny Śląsk
Anonymous
8/24/2025, 11:27:20 AM
No.214131656
Ostatnio trafiłem na sporo informacji ciekawych co dzieje się w Januszexach i innych wielkich korporacjach i ciekawi mnie jaką Wy macie perspektywę i doświadczenia związane z dziwnymi decyzjami kierownictwa/dyrekcji/managementu?
Podziele się kilkoma moimi:
1. Zmiana sposobu naliczania premii żeby zmniejszyć wypłatę. Gdy okazało sie, że po miesięcu wypłata byłaby większa o kilka razy to szef się prawie popłakał i próbował wmówić mi kłamstwo a po przyniesieniu swoich notatek okazało się, że on się jednak wycofuje bo źle policzył XD
2. Wyrzucenie pracownika po części kluczowego - firma wręczyła znajomemu wypowiedzenie, gdy się okazało, że jest on częściowo kluczowy w jednym projekcie to poprosili o pozostanie o dwa dodatkowe miesiące (wypowiedzenie nie z winy pracownika)
3. Zejście z całkowitej pracy zdalnej na mocną hybrydę - okazało się, że w poprzednich latach nacisk na zatrudnianie poza siedzibą firmy będzie miało swój odcisk w przyszłości XD W piątek rano poszedł mail od HR, że 3 dni z biura 2 dni zdalnie a w poniedziałek rano aktualizacje bo sporo osób złozyło wypowiedzenia i finalnie odeszło XD
Anonymous
8/24/2025, 11:28:47 AM
No.214131687
>>214131710
obie chujowe ale już ta lepsza niż wykopkowa.
wróciłem ze spacerku, niby tylko 15 stopni to założyłem bluzę ale słońce świeci i się zgrzałem trochę, 25 minut spacerku było
Anonymous
8/24/2025, 11:29:44 AM
No.214131707
pracuję w dużym, międzynarodowym korpo. Osiągnęliśmy rekordowe wyniki w fiskalu 23/24 i było od początku jasne, że nie utrzymamy takiego tempa wzrostu w FY24/25 bo nie da się rosnąć w nieskończoność. Na planecie jest ograniczona liczba ludzi, którzy potrzebują Twój produkt. I to nawet nie jest tak że spadliśmy, wciąż odnotowaliśmy wzrost, ale już nie tak duży jak rok wcześniej.
W związku z takim wynikiem zarząd postanowił zredukować kilka tysięcy stanowisk pracy na całym świecie w ramach oszczędności. Praca w tym miejscu otworzyła mi oczy na absurdy kapitalizmu, psia ich mać.
Dokładnej liczby nie podam dla zachowania resztek anonimowości, ale jak ktoś przeszuka business insider, to domyśli się o którą firmę chodzi.
Anonymous
8/24/2025, 11:29:48 AM
No.214131710
Anonymous
8/24/2025, 11:30:49 AM
No.214131732
pracuję w małym, powiatowym januszexie
Anonymous
8/24/2025, 11:30:50 AM
No.214131733
Pracuje w jednej firme, w nazwie której jest tylko trzy identyczne litery. Ostatnie 2 lata (w szczególności ostatni rok) to jest jakiś eksperyment nad pracownikami. Niz będzie podany mix z doświadczeń biurowych i magazynowych: - dwa lata temu pracując w IT na dolnym/średnim szczeblu dostałem podwyżkę dopiero wtedy, kiedy na intranecie pod jednym artykułem chwalącym firmę napisałem o tym, że w tej fimie zarabia się tyle samo co w firmie produkcyjnej migranci be z znajomości języka mają za tę samą ilość godzin (musiałem wziąć coroczny 2 tygodniowy urlop i poszedłem tam do pracy dorobić). Wtedy kierownictwo z dużymi oczami organizowało spotkanie i mnie wysłuchało, co w wyniku faktycznie uznałem za duży plus, a jednak jeszcze większym minusem była sama sytuacja, która do tego doprowadziła. Uważam, że aktualnie zostałbym po prostu zwolniony za taką akcję - brak szczegółów w planowaniu - w większości się mówi o docelowym efekcie bez podania konkretnych sposobów jego osiągnięcia, w wyniku czego doprowadza się to do skrótu "jakoś to będzie - zrób dobrze, a źle nie rób" - na premie pracowników magazynowych ma wpływ między innymi "wskaźnik anulacji zamówień przez klientów ", na który magazyn nie ma żadnego wplywu - skrócenie podstawowej przerwy dla pracowników magazynowych do 20 min podczas 8h dnia pracy - totalne oszczędzanie na wszystkim co się da - papier toaletowy, kawa etc. Na magazynie zrezygnowali z dużych termosów z herbatą, którą pracownicy pili podczas jedynej 20 min przerwy - zwolnienia/nieprzedłużanie umów to był standard (teraz chyba fala się skończyła) w wyniku czego osoby z doświadczeniem po prostu uciekały, a z nimi i wiedza produktowa.
Anonymous
8/24/2025, 11:31:48 AM
No.214131751
>>214131772
śniła mi się była w nocy i smutno mi sie zrobiło jak wstałem
Anonymous
8/24/2025, 11:32:23 AM
No.214131765
Policja w Gliwicach prowadzi poszukiwania 5-miesięcznego Borysa Pierzchały oraz jego 17-letniej matki Oliwii. Oboje opuścili pieczę zastępczą w Przyszowicach 19 sierpnia i od tego czasu ich miejsce pobytu pozostaje nieznane. Funkcjonariusze apelują o pilny kontakt do wszystkich, którzy mogą pomóc w ich odnalezieniu.
Ma czarne, rozpuszczone włosy i jest szczupłej budowy ciała. Towarzyszył jej czarny wózek dziecięcy typu gondola oraz czarna torebka.
Anonymous
8/24/2025, 11:32:56 AM
No.214131772
>>214131751
mi sie nie sni byla ale jak zasypiam to sobie przypominam jak sie ruchalismy i mi staje kutas i latwiej sie zasypia
Anonymous
8/24/2025, 11:33:00 AM
No.214131775
>>214132562
Jaki jest konsensus Polski w sprawie rumuńskich kobiet?
Anonymous
8/24/2025, 11:33:39 AM
No.214131792
W IT teraz istnieją obszary, gdzie historyczna wiedza o narzędziach i procesach po prostu zniknęła razem z ludźmi - podwyżki dla każdego pojedynczego szarego pracownika (firma zatrudnia kilka tysięcy ludzi) zatwierdza osobiście Wysoki Przewodniczący w związku z czym decyzję w swojej sprawie uzyskasz po kilku miesiącach i potem jeszcze będziesz czekał na papier do podpisania ileś tam czasu - dla pracowników magazynowych zrezygnowano z organizacji dojazdu do pracy -na różnych działach to wygląda inaczej i słyszałem różne historie - gdzieś kwitnie mobbing, gdzieś wymagają dyspozycyjności również po pracy (kolega musiał jechać do stolicy załatwiać sprawy papierowe, o czym z odpowiednim wyprzedzeniem dawał znać, a w wyniku musiał w pociągu siedzieć z lapkiem i pracować, bo wolnego normalnego mu nie dali)
Anonymous
8/24/2025, 11:33:57 AM
No.214131796
>>214131936
czy Polska byłaby potęgą gospodarczą gdyby FOZZ wypalił?
Anonymous
8/24/2025, 11:33:58 AM
No.214131797
>>214131972
dobra zapomniałem że dzisiaj niedziela czyli największy smród w nitce w ciągu tygodnia
Anonymous
8/24/2025, 11:34:20 AM
No.214131802
A weź nic nie mów.
Pracuję w skandynawskim korpo w dziale HR. Początkowo byłam zachwycona kulturą pracy. Aż nie zmienił nam się manager naszego biura na takiego, który "lubi cyferki". Do tego firma totalnie zachłysnela się narzędziami AI typu Copilot I uznała, że niedługo wszystko będzie zautomatyzowane. W międzyczasie skupuje małe firemki z branży, co powoduje, że liczba pracowników których trzeba obsłużyć kadrowo-placowo wzrasta. U nas jest jednak niemal blokada na zatrudnianie - jeśli już przychodzi ktoś nowy, to na umowę na czas określony, która nie jest zmieniana na nieokreślony czas po 33 miesiącach. W firmie trwają totalne szachy, gdy w jakimś zespole pojawia się wakat, to management liczy, że zaaplikuje ktoś z wewnątrz, żeby nie zwiększać liczby zatrudnionych. Jeśli ktoś odchodzi z firmy, w większości przypadków nie zatrudnia się nikogo na zastępstwo. Powód? "AI zrobi za was". Jednocześnie nie zwalnia się osób, które coś naprawdę odwaliły, ewentualnie po jakimś poważnym błędzie uprzejmie im się dziękuje i wysyla na płatny urlop do końca okresu umowy. Cały czas mówi się o rozwoju i automatyzacjach, jednak bez wygospodarowania na to dodatkowych zasobów. Jest oczekiwanie, że automatyzacje będziemy robić w godzinach pracy - nie wiem za bardzo jak i kiedy. Ilość roboty rośnie przez cały czas. Wczoraj dowiedziałam się, że moj dział ma być połączony z bliźniaczym działem w Indiach, bo jedna z dwóch osób, które w nim pracowały, się zwolniła. Znając firmę, w duchu współpracy i koleżeństwa oznacza to, że będziemy musieli nauczyć się ogarniać jeszcze indyjską działkę poza naszą. Gdyby nie dobry hajs, fajni ludzie i dość trudna sytuacja na rynku, już byłabym gdzie indziej.
Anonymous
8/24/2025, 11:34:58 AM
No.214131813
/SwwNJNnzsJ3QpKKioCv9aQ==/;stub:no
Anonymous
8/24/2025, 11:35:07 AM
No.214131818
Kiedyś miałem „przyjemność” pracować w jednej z większych polskich firm zajmujących się handlem używanymi książkami, zaczyna się na “T”. Z mojego doświadczenia to typowy przykład januszexu w wersji hard:
1) W czasie pandemii osoby na B2B miały – delikatnie mówiąc – bardzo nietypowe doświadczenia z tarczą covidową. Dla wszystkich pracowników na B2B wyglądało to tak, jakby wypłata została „uznana” za załatwioną przez tarczę)) 2) Temat szczepień potraktowano wyjątkowo rygorystycznie – wiele osób wspomina, że brak szczepienia oznaczał utratę pracy. 3) W moim odbiorze rozliczenia podatkowe były prowadzone w sposób zaskakujący, np. odliczano kwotę wolną od podatku przy B2B. Na jakiej zasadzie? Nie wiadomo. 4) Kupony paliwowe z Orlenu – w moim odczuciu kreatywność firmy polegała na tym, by pracownicy tankowali nimi auta służbowe. 5) Były też rozmowy o „wakacjach od ZUS” (żeby odciągać pensje w wysokości kwoty składki ZUS), choć – na szczęście – na tym etapie temat się zatrzymał. 6) Szef na stronie głównej przedstawia się w sposób dość oryginalny: „intelektualista skazany na samotność, burżua 2% z niższej półki, najlepszy menedżer świata”. Brzmi to bardziej jak wpis na portalu randkowym niż wizytówka lidera. 7) Wynajęli biuro w centrum Krakowa za duże pieniądze, a później – według wielu pracowników – zmienili system premii (które stanowiły sporą część wypłaty). W efekcie na B2B zarabia się tam ponoć w okolicach najniższej krajowej. 8) Spotkania firmowe traktowane są jak obowiązek – z mojej perspektywy wyglądało to tak, że odmowa wyjazdu mogła równać się utracie pracy. Wcześniej, jak wspominają niektórzy, kwaterowano ludzi w akademikach. 9) Klienci również często mają wrażenie, że warunki współpracy są mało korzystne – dlatego osobiście nie polecam korzystać z ich usług.
Anonymous
8/24/2025, 11:35:58 AM
No.214131837
Nie wiem w sumie od czego zacząć….
Kupowanie mebli za tysiące potem wprowadzenie poczucia winy w pracowniku, że Grażynka kupiła meble a musi wypłaty dać
Grażynka bierze tysiące z kasy i spierdala na Teneryfę, wraca i złości się że zakład nie robi dochodów
Grażynka bierze 5 bmw w leasing i złości się, że ma wysokie koszty
Janusz daje awans na zastępcę managera, ale awans tylko w tytule, na podwyżki on nie ma pieniedzy
Janusz fantazjuje na temat wielkości swojego imperium, chce dywersyfikować, po czym po paru miesiącach jego zadłużona dziura upada (winni byli covid i wojna i wszyscy dookoła)
Janusz obraża się na zasłużoną wieloletnią pracownicę która po jego kolejnym tantrum melduje się na l4 aż do wypowiedzenia, Janusz kontynuuje obrażanie jej i obwinianie za całe zło przed innymi pracownikami
Janusz i Grażynka chcą wyjechać z kraju i ktoś ma się zajmować ich pierdolniczkiem i doglądać, ale nikt nie chce, obrażają się
Jezu no książkę można napisać
Anonymous
8/24/2025, 11:39:23 AM
No.214131911
>>214131970
kukułki z wawelu są dzisiaj lepsze niż 10 lat temu, ale pakują mniej w paczce
Anonymous
8/24/2025, 11:40:04 AM
No.214131929
/Bdx9Jv3Nk6zwwlGRSk2EGQ==/;stub:no
Anonymous
8/24/2025, 11:40:06 AM
No.214131930
Na początku mojej kariery zawodowej, prawie 10 lat temu pracowałem w firmie, która na pierwszy rzut oka nie wydawała się być Januszexem (branża produkcyjna). Ale potem takie kwiatki wychodziły, że po okresie próbnym odszedłem z ogromną ulgą.
Pierwszy kwiatek - Na rozmowie rekrutacyjnej było info o premiowaniu - później okazało się, że minimalna szła na konto a reszta była płacona pod stołem - wszyscy pracownicy poza kierowniczymi stanowiskami tak byli rozliczani. Skarbówka ich nie uwaliła chyba tylko dlatego, że pracownik donosząc na pracodawcę sam miałby kłopoty.
Wiem, że jeden z pracowników miał problemy ze Skarbówką - kupił używane auto klasy premium z minimalną pensja na koncie, ktoś życzliwy doniósł na niego.
Drugi kwiatek - Największy mindfuck jaki zaliczyłem w mojej karierze zawodowej. Po pierwszej wypłacie dyrektor zaprosił mnie i innego gościa na rozmowę. Na początku miło - a jak się wam pracuje, jaka jest atmosfera. Oczywiście padła obietnica o przyznaniu premii po okresie próbnym. A na sam koniec rozmowy taki komunikat - jeżeli będziecie robić mi czarny PR i ktoś dowie się jak wyglądają kwestie finansowe w firmie to nie będę się hamował, żeby pociągnąć was do odpowiedzialności przed sądem za zniesławienie :D
Trzeci - był czas, że szukali pracowników na soboty. Jak ktoś nie był chętny do przyjścia, to cięli to co dostawało się w gotówce, czyli faktycznie dostawało się mniejsza podstawę.
permalink embedsave reportreply
>>214131796
dlug publiczny to nadwyzka sektora prywatnego
Anonymous
8/24/2025, 11:42:11 AM
No.214131963
Praca w małych januszeksach, na umowie najniższa, a prowizja pod stołem.
Po podwyżce minimalnej krajowej moja szefowa odjęła mi z mojej wypracowanej prowizji dokładnie tyle, ile wyniosła podwyżka minimalnej. Nawet mi nic nie powiedziała, tylko po prostu do koperty na koniec miesiąca dała mniej kasy plus karteczkę z jakimiś swoimi wyliczeniami. Jak do njiej zadzwoniłam od razu po pracy, po otworzeniu koperty, to powiedziała, że przerywa i nic nie słyszy. Koniec końców umówiła się że mną na spotkanie w cztery oczy i ja już szlam na to spotkanie z gotowym wypowiedzeniem, ale się wycofała i powoedziala, że to była tylko taka propozycja XD
W grudniu kazała robić nadgodziny,.Bo gorący sezon w branży, a na koniec po wszystkim powiedziała, że ona ich nie wypłaci, tylko mogę sobie odebrać w wolnym. No kurwa deal życia, że przed swietami, do samego końca mam zapierdalać po 10-11h i samemu nic się na święta nie uszykować, tylko po to, żeby sobie odebrać wolne w styczniu albo w lutym chuj wie po co. Żeby chociaż dawała półtorej godziny wolnego za godzinę nadgodzin, tak jak stawka też jest liczona dodatkowo. Ale nie. To po co ja mam robić nadgodziny, kiedy nie chcę, żeby sobie odebrac wolne kiedy też nie chcę. Latem nie odbiorę, bo też gorący sezon. Ostatecznie połowę tych nadgodzin mi wypłaciła, a połowę odebrałam w wolnym.
Ale przynajmniej ogólnie była miła, te krzywe akcje to raczej "zdalnie" odwalała, bo nie potrafiła tak prosto w twarz człowieka oszukiwać i ostatecznie jak były jakieś nagle sytuacje to też pozwoliła wyjść z pracy czy coś. Nie robiła też żadnych problemów jak zaszłam w ciążę i poszłam na L4, a też słyszałam od koleżanek po fachu, że im robiło szefostwo pod górkę.
Anonymous
8/24/2025, 11:42:28 AM
No.214131970
>>214132066
Anonymous
8/24/2025, 11:42:38 AM
No.214131972
>>214131797
poniedziałek południe to jest peak
Anonymous
8/24/2025, 11:43:09 AM
No.214131982
Pracuję w dużym korpo i gdy zaczynałam to nie sądziłam, że tak ważne procesy mogą się trzymać na przysłowiowy plaster. I zwolnieniach, skutkiem, których nie ma jak utrzymać takiego samego tępa pracy, a jak ktoś pójdzie na L4 to jest panika i oczywiście nie ma płatnych nadgodzin więc te pozostałe osoby w zespole muszą się wyrobić z dodatkową robotą.
Jakieś 4 lata temu na liderów zaczęto przyjmować ludzi z zupełnie innych działów. Wyjaśnieniem było to, że to niedobrze jak liderka ma osobiste relacje z ludźmi (znała ich wcześniej bo pracowała w zespole) oraz to, że oni są od zarządzania pracą więc nie muszą znać się merytorycznie.
Skutkiem tego zostały zwolnione osoby, które robiły mało (mało zamkniętych , zrealizowanych spraw) i odstawały od średniej mocno w dół. Ale dlatego, że robiły najcięższe sprawy i wspierały mocno inne, mniej doświadczone osoby w zespole. Nie trzeba było długo czekać, po kilku tygodniach okazało się że nikt w zespole nie potrafi aż takich spraw zrobić. I jaki jest finalny efekt? Te najtrudniejsze sprawy są realizowane kilka razy dłużej, z dużo gorszą jakością, byle jak, byle zamknąć, połowa wraca do poprawy ale trudno. Nikt nie myśli żeby może zatrudnić te osoby na nowo. Bo ostatecznie cierpią pozostałe osoby w zespole, na które spadły te obowiązki i klienci, którzy są finalnymi odbiorcami usług produktów. I nawet jak odchodzą to przychodzą nowi.
Anonymous
8/24/2025, 11:43:31 AM
No.214131991
>>214131936
o totototo
dług publiczny to mem w dobie pieniądza fiducjarneg
tylko jakieś kraje pokroju grecji które nie mają własnej waluty mogą się czego bać
Anonymous
8/24/2025, 11:44:17 AM
No.214132005
W firmie jest dział przygotowywania dokumentów na życzenie klientów, zaświadczeń o usługach, produktach. W pewnym momencie okroili zespół z połowy pracowników bo jakieś rozwiązanie automatyzujące miało wejść. Nikt nie sprawdził jak ono działa tak na żywym organiźmie, a testy ponoć wyszły ok. Jak je uruchomiono to oczywiście nie działało tak wspaniale, przez pierwszy chyba rok tej pracy dla ludzi było więcej bo każdy dokument wygenerowany przez automat trzeba było ręcznie sprawdzić i ewentualnie poprawić.
Ale dopiero jak kilku klientów dostało dokumenty z błędnymi danymi, które potem musieli przedstawiać w innych instytucjach i ponieśli koszty i złożyli skargi nie tylko w firmie ale w organach nadzorczych i firma musiała nie tylko pokryć koszty błędów ale też kary nałożone to dopiero wtedy stwierdzono, że no ok......trzeba zatrudnić więcej ludzi do zespołu.
Inna absurdalna sytuacja. Kilka miesięcy temu zwolniono dwie z czterech osób, które znamy i obsługiwały taki bardzo stary program do obsługi pewnych kwestii finansowych i części klientów ( może że 2% max. klientów). Jedna osoba odeszła sama, a ta co została nie wyrabiała za czwórkę. Skutkiem tego braku tym klientom zaczynały szwankować produkty, pobierały się bezzasadnie jakieś koszty i obciążały ich usługi. Składali skargi, kasa była zwracana oczywiście, ale czasem to jakieś kosmiczne w stosunku do usług kwoty, czasem jakieś rekompensaty firma płaciła żeby uniknąć skandalu. I od osób które zgłaszały 'usterke' w programie i prosiły o potwierdzenie kiedy zostanie naprawiona, dostały w końcu odpowiedź, że......nigdy. Osoby które zwolniono były jedynymi w firmie, które wiedziały jak program obsłużyć i naprawić, teraz można by zlecić innej firmie naprawę, ale to takie koszty, że wolą płacić rekompensaty niż naprawić. W przyszłości chcą zrezygnować z obsługi tych klientów tylko nie wiedzą jak to ładnie prawnie rozegrać.
Anonymous
8/24/2025, 11:47:12 AM
No.214132066
>>214131970
na pewno mają więcej masy mniej twardego karmelka, i tak jakby ten spirytus też był bardziej smakowy
>>214131936
obsługa długu jest obciążeniem dla sektora prywatnego
Anonymous
8/24/2025, 11:47:34 AM
No.214132071
>>214132091
obyście anony dzisiaj jakieś fajne zajęcia mieli, bo z postowaniem to lipa
Anonymous
8/24/2025, 11:47:53 AM
No.214132077
Praca w korpo. Kilka lat temu zwolnili połowę ludu w Polsce, a część procesów przenieśli do Azji, żeby było taniej. Czyli część faktur na kraje księgowana jest w Polsce, część za granicą. Knowledge transfer był tak chujowy, że po kilku latach ci ludzie dalej nie potrafią księgować. Efekt - karaluchy w jednym ze szpitali w Polsce, bo faktury za wywóz śmieci, które miała zaksięgować Azja były nie księgowane i śmieci nie były wywożone xd Dodatkowo wyłączenie prądu, bo faktury za prąd też nie były księgowane. Przypominam - chodzi o szpital xdxdxd Ni z gruchy ni z pietruchy stwierdzili, że w takim razie Polska będzie księgowana w Polsce. Brzmi zajebiscie, ale w praktyce nie zgadza sie KPI. Wiec kosztem tego przenoszą procesy księgowania Hiszpanii do Azji. W Polsce pracuje cały team Hiszpanów skarżących się, że to chujowy pomysł, bo ludzie w local organisation nie potrafią angielskiego i z nimi trzeba tylko po esp. Góra ma na to wyjebane, na callu jakaś szycha powiedziała ludziom prosto w oczy, że jest pewien, że jego ludzie w Azji dadzą radę, bo są przecież różne tłumacze i chaty gpt xdxdxd Koniec końców ludzie z Hiszpanii będą księgować inny kraj i stracą dodatki językowe, bo skoro już nie będą pracować z jezykiem hiszpańskim, to im się to dłużej nie będzie należeć xdxdxd A same dodatki należały się ludziom pracującym z dostawcami. Czyli jak ktoś gada po francusku z local organisation we Francji, to nie dostaje dodatku, bo to są nasi ludzie z firmy. Chuj z tym, że w żadnym innym języku się z nimi nie dogadamy xdxdxd Plus dodatkowo nie można zostać z juniora na mida, czy z mida na seniora, dopóki ta druga osoba się nie zwolni. Czyli jak w teamie jest 2 juniorów, 2 midow i 1 senior, to juniorzy czekają dopóki jeden z midow sie nie zwolni, żeby zdobyć tytuł mida. Mimo, że wykonują te same obowiązki xdxdxd Bonus points nie chcą wypłacać nadgodzin, tylko każą je sobie odrabiać.
Anonymous
8/24/2025, 11:47:59 AM
No.214132080
/O8AMK2KkEY3O7skoSspsVw==/;stub:no
Anonymous
8/24/2025, 11:48:46 AM
No.214132091
>>214132118
>>214132071
będę robić mac n cheese
Anonymous
8/24/2025, 11:48:49 AM
No.214132092
Mam w zespole (brytyjska korporacja) osobę, którą nazwałbym "hipernarcystyczną". Ma swoje dobre momenty, ale na ogół ciężko się obok niej funkcjonuje.
Przede wszystkim niesamowicie dużo mówi. Bardzo dużo. I głośno. Na ogół o sobie. Potrafi odbierać prywatne i służbowe telefony siedząc tuż obok. Nierzadko na głośnomówiącym.
Ktoś kiedyś tego nie wytrzymał i zwrócił jej uwagę – w sposób pasywno-agresywny, ale po prawdzie nie dziwię się po dłuższym czasie doświadczania tego samego. Zrobiła wokół tego awanturę, której konkluzją było (w tym na poziomie przełożonego), że to osoba zwracająca uwagę źle zareagowała. Wydaje mi się, że nie da się jej zwrócić uwagi, bo wszystko uzna za afront.
Na ogół też nie szanuje wewnętrznych regulacji i okazuje to dosyć otwarcie. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale naraża to nas na pewną odpowiedzialność zbiorową i większość zespołu ma co do tego obawy, ale z powodu opisanego w akapicie drugim nikt nie podnosi tego tematu.
Co się z tym wiąże, ta osoba potrafi wchodzić w idiotyczne kłótnie z ludźmi spoza naszego zespołu, w tym także z takimi wyżej postawionymi. Potrafi wciągnąć w takie awantury "osoby postronne" – np. mnie, przywołując, że coś kiedyś powiedziałem. Osobiście próbuję trzymać się od niej tak daleko, jak tylko mogę, ale nie zawsze się uda.
Ogólnie sprawia wrażenie, jakby testowała, jak daleko może się posunąć nie ponosząc żadnych konsekwencji. Wylot do Kanady na dosyć duże wydarzenie z 3k+ osób? Poszła upić się do hotelowego baru w trakcie warsztatów, w których powinniśmy uczestniczyć. Dosyć otwarcie śmiała się, że nie zamierza na nie przyjść.
Na szczęście nie muszę z nią bezpośrednio współpracować, a i całkiem lubię swoją pracę. Zastanawiam się tylko, jak najlepiej zachować się, by na tym nie ucierpieć.
Anonymous
8/24/2025, 11:49:33 AM
No.214132110
Jeśli przełożony jest spoko to porozmawiać z przełożonym. Powiedzieć że Ci to przeszkadza. Powiedzieć że z tego co się orientujesz, innym też przeszkadza ale mają obawy czy to zgłosić. Dobry manager w takiej sytuacji na osobności rozpyta zespół, aby zweryfikować czy to co mówisz to jednostkowy problem czy może systematyczny. Potem porozmawia z narcyzem i da mu ostrzeżenie oraz czas na poprawę.
U nas taka sytuacja raz się zdarzyła i ostatecznie wywaliliśmy gościa który 9 lat pracował w firmie. I przez te 9 lat wszyscy gadali po cichu że ich wkurza, dwie osoby nawet odeszły, ale management nic nie wiedział bo każdy się bal zgłaszać bo typ miał dłuższy staż od niemal każdego. Dopiero ja go zgłosiłem jak dołączyłem do jego zespołu (nie zgłosiłem wcześniej bo ja z tym gostkiem wcześniej nie pracowałem i nie miałem okazji poznać co to znaczy pracować z takim typem). Po paru dniach manager mi powiedział że zrobił wywiad i wyszło że to co ja zgłosiłem to tylko był wierzchołek góry lodowej, bo ludzie sam na sam jak zostali zapytani o typka to nagle się odblokowali i zaczęli mówić.
Anonymous
8/24/2025, 11:49:54 AM
No.214132118
>>214132091
yyyy smacznego
Anonymous
8/24/2025, 11:52:14 AM
No.214132149
>>214132479
coffee od tyłu to eeffoc
anon od tyłu jest jebany
Anonymous
8/24/2025, 11:53:20 AM
No.214132167
>>214131936
czyli bez obaw możemy mieć np. dług 100% pkb ?
Anonymous
8/24/2025, 11:53:47 AM
No.214132171
Na pewno coś trzeba z tym zrobić, ale umiejętnie. Takie osoby, niestety potrafią być mściwe, więc lepiej nie robić sobie z nich wroga - oczywiście przyjaciela też nie.
Najlepiej zgadaj się z pozostałymi osobami z pracy i na początku spróbujcie z tą osobą pogadać. Skoro to narcyz, to najpierw ją pochwalcie np. jakoś jej ostatni projekt, że świetnie wyszedł, żeby nie poczuła się atakowana. Ważne, żeby to było w przyjacielskim tonie. A później powiedzcie, że macie problemy z koncentracją, kiedy jest tak głośno, więc macie do niej prośbę, żeby zachowywała się trochę ciszej.
Jeśli to nie zadziała, idźcie to zgłosić, ale razem. Głos grupy po pierwsze działa z reguły lepiej, niż pojedynczej osoby. A po drugie, jeśli sam będziesz zgłaszać narcystyczną osobę, jest to o tyle ryzykowne, że może później się mścić. Najpewniej będzie próbowała zrobić z siebie ofiarę, a z ciebie kogoś niesłusznie atakującego. I różnie może się to skończyć.
Najlepiej do takich ludzi, stosować taktykę tzw. szarej skały. Być uprzejmym, ale nie opowiadać nic o sobie, traktować miło, ale z dystansem. Nie dawać się wciągać w plotki o innych i nie stawać się ich największym wrogiem w zespole. Oczywiście, zasługują na karę, tylko są dwie opcje. Albo taka osoba faktycznie dostanie upomnienia albo w najgorszym wypadku, podłoży Ci jakąś świnie i zacznie rozpuszczać plotki. A o to w pracy nietrudno.
Anonymous
8/24/2025, 11:54:28 AM
No.214132193
kobiety to kiepscy mechanicy
natomiast animkarze to dobra rozpałka do pieca
Anonymous
8/24/2025, 11:56:04 AM
No.214132217
allegro: WY, tak WY piszecie takie opinie "OK ale jeszcze nie przetestowałem" a jeszcze doda screen z galerii zamiast zdjęcia - widać że debil. Albo w opini produktu ocenia kuriera co mu kopnął paczkę? Debil...
elektro marekty - dziesiątki opinii: #samsungpromocjacashback200 Nie wypakowałem ale muszę dodać opinię bo takie warunki promocji
ceneo: nie kupisz, nie ocenisz. A ja kupiłem taniej bez ceneo i co? Ostrzec nie mogę.
teraz dodaj do tego AI. Ludzie nie pisza długich opinii jak sprzęt ok bo nie ma chęci zemsty, leniwi. AI tu się więc jakby wybija ze schematów i już to podejrzane.
Na stronie znanej sieci meblowej napisałem negatywną opinię, pewną, uczciwą, kilka egzemplarzy przetestowane - znikła.
Żadna opinia na stronie pod kontrolą sklepu nie może być traktowana poważnie.
Anonymous
8/24/2025, 11:56:42 AM
No.214132232
Polski lek, czyli jaki?
Klara Klinger, Rynek Zdrowia: Cały czas słyszymy, że jak będziemy mieli polskie leki, to będziemy bezpieczni. Proszę mi na początek powiedzieć: co to jest ten polski lek?
Sebastian Szymanek, prezes Polpharmy: To proste. Według Prawa farmaceutycznego: oczywiście w uproszczeniu, to produkt, który jest pakowany w Polsce.
Nawet jeżeli to, co znajduje się środku opakowania jest chińskie?
Takie podejście może budzić wątpliwości. Dlatego Ministerstwo Zdrowia, na potrzeby refundacyjne, wypracowało swoją definicję. Dzieli "polski lek" na dwie kategorie - na preparaty, cytując dosłownie, "wytwarzane w Polsce lub do których wytworzenia wykorzystano substancję czynną wyprodukowaną w Polsce". I drugą, do której zaliczane są preparaty, których 100 proc. składników powstaje w Polsce. Ta ostatnia kategoria preparatów jest lepiej premiowana w ramach refundacji.
Przypomnijmy - właśnie to premiowanie ma zwiększyć bezpieczeństwo, dzięki zwiększeniu autonomii. Ale nadal nie rozumiem, jak możemy mówić o niezależności, jeżeli składniki leków produkowane są w Azji?
Uzależnienie europejskiego rynku farmaceutycznego jest tragicznie wysokie - aż 80 proc. naszej produkcji "wisi" na współpracy z innymi państwami. Wszystkie, duże, najczęściej stosowane, populacyjne leki zostały przejęte przez azjatyckich, globalnych producentów. Czyli mówiąc krótko, dzisiaj Azja produkuje wszystko, co jest w zasadzie ważne i duże w farmakoterapii.
A co produkuje Europa?
Albo coś, co jest oryginalne, w związku z tym bardzo drogie, czyli opłaca się to robić, bo można zarobić, albo niszowe. Skąd to wiem? Dlatego, że jesteśmy jedynym producentem, który ma dwa zakłady produkcyjne w Polsce, produkujące drobne serie nie tylko na swoje potrzeby, ale również eksportujemy i potrafimy mieć duży udział na świecie w danej molekule.
Anonymous
8/24/2025, 11:58:29 AM
No.214132272
>>214132290
Ja p------e. Co to za /polska/ w ogóle jest. Dlaczego tak wszystko przez ostatnie kilka lat zostało s---------e?! Kiedyś mogłeś tutaj nawet kogoś poznać, a dzisiaj to co drugi użytkownik w weekend ma k---a jakieś spektrum s----------a, którego nie jesteś w stanie ogarnąć w swoim wieku.
Anonymous
8/24/2025, 11:59:15 AM
No.214132290
Anonymous
8/24/2025, 11:59:21 AM
No.214132292
anon to pies na baby
Anonymous
8/24/2025, 11:59:58 AM
No.214132302
>>214132365
Prawacy to absolutnie najgłupsi ludzie na świecie. Śmiejecie się kręceniem korby p0lkom tymczasem waszym źródłem wiedzy o świecie są filmy Grzegorza brauna czy telewizja zarublika. Dajecie się zmanipulować na dosłownie każdym kroku swojego życia i w dosłownie każdym temacie. Dodatkowo jesteście pożytecznymi debilami serwującymi dalej ruska propagandę.
Wołyń Wołyń Wołyń … szkoda że o Katyniu i innych cicho sza.
Non stop nadajecie na Ukraińców. W każdym narodzie znajdą się czarne owce. Polacy robią tyle syfu w Holandii, Niemczech czy Anglii że rodowici mają nas tam dość. I myślą o nas jak o debilach z ujemnym IQ bo na emigrację nie wyjeżdżają orły tylko jednostki które nie są w stanie się ogarnąć w swoim kraju.
Dajecie się tak łatwo zmanipulować że śmiać się chce.
Gardzę wami brainlety.
Anonymous
8/24/2025, 12:02:59 PM
No.214132365
>>214132302
wykop baza tejk
Anonymous
8/24/2025, 12:05:17 PM
No.214132423
>>214132390
>urodziny na szambie
niewolnicy lepiej żyli
Anonymous
8/24/2025, 12:05:43 PM
No.214132440
>>214132481
czy polin to juz ukropolin? nie za duzo wszedzie w ostatnich latach teego slowa na u? nic tylko ukry i ich kraik. wszedzie oni, wszedzie ich slychac, a jeszcze 5 lat temu to sie ich slyszalo wieczorem w zabce najwyzej i z opowiesci budowlancuw
Anonymous
8/24/2025, 12:07:01 PM
No.214132470
>>214132390
>98
dzieciaku
Anonymous
8/24/2025, 12:07:28 PM
No.214132479
>>214132505
>>214132149
ale gówniane tatuaże ja pierdole
Anonymous
8/24/2025, 12:07:29 PM
No.214132481
>>214132440
możesz wyjechać
Anonymous
8/24/2025, 12:08:02 PM
No.214132500
Anonymous
8/24/2025, 12:08:05 PM
No.214132505
>>214132525
>>214132479
i tak bym ją jebał
Anonymous
8/24/2025, 12:08:28 PM
No.214132513
>>214132565
Turcja, ktora ma taki interes w tej wojnie jak wlochy czy hiszpania, zaproponowala wyslanie wojsk na Ukraine w misji stabilizacyjnej jako gwarant bezpieczenstwa.
Litwa, Lotwa i Estonia tez.
A wielga bolzga sie zesrala na fioletowo, bo hur dur wollyyyyyn, ale wyslac tysiace zolnierzy na jakas pustynie w jakims guwnostanie islamskim w amerykanskich interesach jak ostatni frajerzy to juz bez problemu. Nawet swojego nieba nie bronimy przed niczym
Kraj mem XDD
Poland first to surrender
Anonymous
8/24/2025, 12:08:35 PM
No.214132518
>>214132390
wszystkiego najlepszego, ale przestań jarać
Anonymous
8/24/2025, 12:08:34 PM
No.214132519
Anonymous
8/24/2025, 12:08:52 PM
No.214132525
>>214132537
>>214132576
Anonymous
8/24/2025, 12:09:12 PM
No.214132536
>>214132599
pamietam jak kiedyś gdy mialem psychoze i płakałem doslownie 3h w kółko że mnie jakies abw przesladuje i cala rodzina sie odwrocila ode mnie bo schizol w sensie prawdziwy schizofrenik f20.0 hir
to jamnik zadzwonił po karetke i przychodzą ci ratownicy medyczni ni chuja nie ogarniaja co sie dzieje w ogole jakby pierwszy raz cos takiego widzieli. to pytają sie o kontakt do lekarza, mame daje kontakt dzwonią te kurwy i lekarz im mówi, że łełełe powazna choroba do szpitala i sie nawet nie zastanawiać. ja tam ledwo żyje trzęse się z bulu psychicznego i ledwo żyje jak pizdeczka skonczona. to mnie zabierają do karetki i zaczynają swój monolog wszechwiedzących
>hehe proszem pana no to trzeba troche szczescia w tym zyciu widziec
>najlepiej to wyjsc na dwor przejsc sie chwile
>przeciez ma pan rodzine gdzie mieszkac badz wdzieczny
>no co pan wierzy w jakies bzdury po co to panu
kurwa jakbym miał wybór jakiś. pierdoleni debile jebani, to jak próbować przetlumaczyc komus ze 2+2 to 5. skurwiele zidiociali nic dziwnego ze nie sa konowałami powaznymi jak takich idiotów zatrudniają jako ratowników medycznych. żałuje że ułomków jebanych nie pozwałem, że przez nich pogorszył się mój stan psychiczny. Jeszcze kurwy nie chcieli mi dać benzo debile jebani xD
jak tylko do psychuszki wpadlem do prowadzacego oddzial to od razu mi wjebał miks asteriksa zebym mogl w ogole oddychac. ratownicy medyczni to fiuty bez szkoły zapamietajcie to lepiej, nie nabierajcie sie ze niedoceniany zawód. dobrze ze im malo placa tfu na im mordy
poplakalem to wykurwiam
Anonymous
8/24/2025, 12:09:23 PM
No.214132537
>>214132598
>>214132525
ten jeszcze w folijce
Anonymous
8/24/2025, 12:09:55 PM
No.214132557
Anonymous
8/24/2025, 12:10:00 PM
No.214132562
>>214131775
silne szczęki silna wola
zdobędziemy cały świat
Anonymous
8/24/2025, 12:10:04 PM
No.214132565
>>214132513
jebac ukraine, ten kraj upadł, połowa mieszkańców spierdoliła i nie wróci, na chuj pomagać krajowi który zaraz nie będzie istniał
Anonymous
8/24/2025, 12:10:08 PM
No.214132567
nie tylko ty opie, też na to zwracałem uwagę
osobiście jaram się AI, ML, data science i pokrewnymi dziedzinami i uważam że ta działka ma potencjał
ale to co się odpierdala na rynku dla gojów to jakieś odmęty szaleństwa, wciskanie nazwy AI dosłownie wszędzie gdzie się tylko da, przycisk copilot zamiast prawego controla, coraz większe zbieranie danych i zaglądanie do dupy, totalny brak regulacji na rynku amerykańskim, gdzie te firmy działają
teraz nawet pralki mają AI. a na czym to polega? że mikrokontroler za 50 centów zrobi prostą regresję i policzy że jak włożyłeś X kg prania i nastawiłeś na 30 stopni to będzie się prało Y minut
dodatkowo podkurwiają mnie ułomki które pierdolą że to jakaś
>najnowsza technologia
podwaliny teoretyczne pod sztuczną inteligencję zaczęły się na początku jebanego XIX wieku wraz z rozwojem statystyki na której AI się opiera, teraz namnożyło się tego gówna typu GPT tylko dlatego że z jednej strony są dostępne zajebiste ilości danych a z drugiej Żyd wypuścił odpowiednio mocne układy które to obsłużą. ale ułomki o tym nie wiedzą. za to wyzywają profesorów polskich od ułomków i generalnie europejczyków bo w Europie nie robi się AI. a dlaczego się nie robi? bo w Europie mamy minimalne standardy odnośnie ochrony danych osobowych, których nie ma w USA, a dostęp do dużych ilości danych jest kluczowy dla AI. ale o tym ułomki również nie wiedzą
Anonymous
8/24/2025, 12:10:29 PM
No.214132576
Anonymous
8/24/2025, 12:11:18 PM
No.214132598
>>214132656
>>214132537
w folijce to masz mózg jak lubisz transow ruchać
Anonymous
8/24/2025, 12:11:19 PM
No.214132599
>>214132536
>zrozumcie to kurwy jestem DEBILEM
>wy chuje jebane pojmijcie, że ja jestem KURWA POPIERDOLONY
Anonymous
8/24/2025, 12:11:38 PM
No.214132608
anon, powiedz szczerze, czy ty nie masz pojęcia o AI czy jesteś po prostu upośledzony?
on nie poznaje zasad, nic sam nie rozkmini, tam nie ma elementu "kognitywnego", elementu poznania, myślenia, inteligencji, nazwij to sobie jak chcesz
założę się że nawet matematyka, którą potrafi rozwiązać, jest w jakiś sposób zahardkodowana, nie radził sobie to mu po prostu najebali ifów i zaimplementowali konwencjonalny algorytm w stylu wolframalpha
ale właśnie cały sens sztucznej inteligencji polega na tym żeby on sam się domyślił i żeby nie podawać mu nic na tacy
>rozwiązał dane zadanie (którego ty wcześniej nie rozwiązałeś- nikt nawet nie rozwiązał)
no na przykład jakie?
> tak napisali w filmiku z żółtymi napisami zaufaj chłopskimu rozumowi instytucje chuja się znają
znają się i doskonale wiedzą że to wydmuszka, ale forsują gojom ej aj bo na tym zarabiają
pracowałem z wykorzystaniem płatnego copilota nad jednym taskiem i trzeba było dodać ikonkę ale tak żeby działała w dwóch wersjach interfejsu, starej i nowej
nawet tego nie potrafił zrobić, straciłem tylko czas, odpowiedzi cały czas się zapętlały zamiast po prostu zwrócić "nie umiem ci pomóc"
sam to musiałem rozkminić i rozwiązałem to próbując na pałę podejścia które nie jest nigdzie opisane, ale okazało się skuteczne. pół godziny ruszenia banią okazało się skuteczniejsze niż 3 godziny prompt engineeringu, który niby ma być zagładą kucy. a to było naprawdę trywialne zadanie, nie pytałem go o wysyłanie rakiet w kosmos
nikt normalny nie będzie na tym całkowicie polegał, tylko potraktuje to jako narzędzie do żmudnych i mało kreatywnych zadań, typu wygenerowanie boilerplate'u
Anonymous
8/24/2025, 12:12:05 PM
No.214132627
>>214131584 (OP)
if anne hathaway said that to me i would immediately cum myself
Anonymous
8/24/2025, 12:13:09 PM
No.214132654
pije kawken
Anonymous
8/24/2025, 12:13:13 PM
No.214132656
>>214132708
>>214132598
każdy zdrowy chłop lubi + to nie jest trans debiru
Anonymous
8/24/2025, 12:13:25 PM
No.214132659
>>214132712
pracuje na cnc i jeszcze 5-7 lat temu jak konczylem szkole i zaczynalem, to slyszalem od wszelkiego rodzaju kochaczy nauki, ze cnc sie konczy, ze ogolnie obrobka skrawaniem sie konczy tak samo jak inne gowna cnc typu prasy hydrauliczne, bo zaraz kazdy debil sobie na drukarce 3d to wydrukuje, poczekaj jeszcze tydzien brachu.
A dzisiaj druk 3D metalu jest zajebiście wolny, drogi i daje gorsze mozliwosci niz normalna obrobka i jest stosowany do prototypow tak samo jak drukarki 3D do plastiku. jak ktoś ma produkcje na 100 szt. jakiegoś gowna z plastiku, to wiadomo ze nie bedzie do tego sobie kupowal formy za jakieś srogie tysiące cebulionow i wrzucal to na wtryskarke za dziesiatki lub setki tysięcy, bo mu sie to nie oplaca i jeszcze nie zna finalnego dizajnu.
ogolnie moim zdaniem w chuj ciezko bedzie zrobic jakikolwiek postep w przemysle oprocz automatyzacji, bo mamy dzisiaj takie technologie ktore wam doslownie wypluwaja elementy precyzyjne z predkoscia kilku na minute, a najwiekszy koszt to pracownik
Anonymous
8/24/2025, 12:13:56 PM
No.214132679
Anonymous
8/24/2025, 12:14:02 PM
No.214132685
rozpierdalanie anońszcza na cząsteczki subatomowe
Anonymous
8/24/2025, 12:14:05 PM
No.214132689
/o9TeC/ddL0JZlPEOxq38MA==/;stub:no;
/WnQwFTnWcEoWz7flJEiyPA==/;stub:no;
/RlM7Oy4gGLfef/nArVw3mw==/;stub:no;
Anonymous
8/24/2025, 12:14:47 PM
No.214132703
No i to anon pokazuje właśnie, że duzo osob kompletnie nie zna się na tym, o czym mówi.
Oni szczerze nie znają możliwości procesu i nie wiedzą czy taka tokarka to musi robić coś do mm, 0,1mm czy mniejszej tolerancji. Oni mysleli, że sobie taka lufę np. wydrukują. Nie wiedzieli nic o twardościach, różnicach w materiale. Dla nich metal to był metal i chuj więc drukareczka 3D to też zrobi.
I tak samo też postępują wszelcy C-suite. Nie znają procesu, możliwości. To już nie są czasy, gdzie prezez czy dyrektor, to był sędziwy 50-60 latek, który swoja przygodę z pracą zaczynal w jakimś zakładzie i wiedział co jego firma robi. Teraz na C-level stanowiskach, siedzą jacyś milenialsi, którzy cale zycie klepali excela i dla nich firma to są raporty, power BI i przerzucanie się mailami w celu zrzucenia odpowiedzialności. Dla takich ludzi wystarczy jeden dobry w gadce typek, żeby zwolnili 20% zalogi i probowali zastąpić pana zbyszka rozwiązaniem AI
Anonymous
8/24/2025, 12:14:58 PM
No.214132708
>>214132747
>>214132656
ma chuja to jak nie trans
Anonymous
8/24/2025, 12:15:05 PM
No.214132712
>>214132659
>consentual non-consent
Anonymous
8/24/2025, 12:15:05 PM
No.214132713
/4SMYYCL4ZY13Z6LKFVUZ9Q==/;stub:no;
/H0CoQltkwWtMVeUDnP0XXQ==/;stub:no;
Anonymous
8/24/2025, 12:16:18 PM
No.214132740
Palić zacząłem późno, 3 rok studiów, czyli jakieś 20 parę lat. Wcześniej - od liceum - sporadycznie na imprezach i częściej tabaka, bo taka była moda.
Później po studiach i w pracy - palenie, regularnie z nasileniem na towarzyskie relacje.
Im praca bardziej stresująca, tym więcej palenia.
W międzyczasie próbowałem rzucić wielokrotnie papierosy analogowe (nie zliczę nawet ile razy), ale zawsze w trakcie 'rzucania' były substytuty nikotyny - głównie tabaka. Obiecałem sobie, że rzucę jak się dziecko urodziło, nie wyszło. Potem sobie obiecałem, że rzucę jak się drugie urodziło, nie wyszło.
Finalnie, odstawiłem analogowe papierosy w lipcu zeszłego roku, ale za to wjechałem na saszety i e-fajki. No i tutaj były ekstremalne dawki nikotyny, bo dawało kopa. Saszety kupowałem po 50 mg na sztukę w specjalnych sklepach. Poniżej 20 mg nie schodziłem. Do tego imprezowo analogowe ale to rzadziej, raz na kilka miesięcy, ale za to kilka naraz. E-fajki w maksymalnej dawce starczały mi na dzień, półtora.
Finalnie, zdecydowałem się rzucić w połowie lipca. Bez większego powodu, oprócz tego, że miałem świadomość kompletnego uzależnienia.
Następne 4 tygodnie to była masakra. Tak - 4 tygodnie trwały skutki uboczne rzucenia. Pełna delirka, myślenie o paleniu, stany lękowe, trudności ze snem, cały komplet.
Ale dziś po tych 9 tygodniach, czuję się prawdziwie wolny od nikotyny. Mam tylko nadzieję, że wytrwam na zawsze.
Piszę o tym, bo jestem przerażony ile widzę młodzieży z e-fajkami i mam nadzieję, że nowa akcyza coś pomoże. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że u mnie w rodzinie nikt nawet nie palił. To wszystko to wpływ otoczenia na studiach, a potem szukanie wymówek.
Pozdro dla wszystkich, którzy rzucili, bo dopiero teraz wiem, ile to wymagało siły.
Anonymous
8/24/2025, 12:16:35 PM
No.214132745
/*/;stub:no;
Anonymous
8/24/2025, 12:16:39 PM
No.214132747
>>214132830
>>214132708
>ma chuja
sos?
Anonymous
8/24/2025, 12:17:20 PM
No.214132765
Od jakiegoś czasu obserwuję sam siebie i zauważyłem, że w momencie kiedy śledzę najnowsze wiadomości z Polski i zagranicy wzbudza to we mnie dużo negatywnych emocji. W większości to wiadomości na temat polityki i zastanawiam się jak to zrobić, żeby wiedzieć co się dzieje w kraju i na świecie, ale jednocześnie unikać tych negatywnych emocji. W szczególności te emocji wywołują u mnie wypowiedzi polityków, kiedy wypowiadają się na jakiś temat i widzę jawną manipulację czy wręcz niezrozumienie tematu, o którym mówię.
Facebooka już jakiś czas temu odstawiłem, bo tam to dopiero jest polaryzacja i czytając komentarze dopiero można się zagotować. Nie pomaga też fakt, że jeden z moich bliskich znajomych mocno się wkręcił w politykę i został wyznawcą (nie tylko wyborcą, ale wręcz wyznawcą) ugrupowania Brauna. I byłoby mi to obojętne gdyby ci chwilę nie wyciągał tematu polityki w rozmowach, nie spamował postami z FB itd. To też dokłada cegiełkę do mojej frustracji
A chcę być na bieżąco, żeby nie mieć poczucia, że żyję pod kamieniem. Inwestuję też na giełdzie i muszę mniej więcej wiedzieć co się dzieje, żeby reagować odpowiednio.
Stąd moje pytanie: jak być na bieżąco i nie zwariować?
Anonymous
8/24/2025, 12:20:02 PM
No.214132823
>>214132850
>>214134823
>UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA
zuka urodziła drugiego zdrowego dzidziusia!!
>UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA
Anonymous
8/24/2025, 12:20:13 PM
No.214132829
Anonymous
8/24/2025, 12:20:19 PM
No.214132830
>>214132841
>>214132747
znajdź se w necie
Anonymous
8/24/2025, 12:20:38 PM
No.214132841
>>214133239
>>214132830
czyli nie masz sosu i jesteś fejk & gej
Anonymous
8/24/2025, 12:21:02 PM
No.214132850
>>214132881
>>214132823
które to już czarne dziecko
Anonymous
8/24/2025, 12:21:07 PM
No.214132852
UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
>UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
>UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
>UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
>UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!! ZUKA URODZILA DZIDZIUSIA
Anonymous
8/24/2025, 12:21:46 PM
No.214132874
Polecam uświadomić sobie, że nie warto spędzać za dużo myśli nad rzeczami na które nie ma się wpływu. I nie wmawiać sobie że ten wpływ jest pośrednio jakoś typu wybory czy coś. Po prostu, nie zrobisz z tym nic.
Trzeba skupić się na tym żeby robić najlepiej to na co ma się wpływ, a resztę rzeczy postrzegać jako… chmury przelatujące na niebie. Coś się dzieje, Ty je obserwujesz, ale nie możesz ich dotknąć. Czasem spadnie deszcz, ale nic z tym nie zrobisz.
A tak poza tym to po prostu poczytać o mindfulness, bo stąd ta metafora z chmurami. Psychologiczne podejście, pomaga radzić sobie z myślami i emocjami
Anonymous
8/24/2025, 12:22:08 PM
No.214132881
Anonymous
8/24/2025, 12:23:01 PM
No.214132901
Ja osobiście mimo kontrowersji, serdecznie polecam muzeum II wojny w Gdańsku, po sąsiedzku jest jeszcze muzeum solidarności. Z innych ciekawych rzeczy związanych z II wojną, na pewno jest ruina torpedowni w Babich Dolach, pod Gdynią. Natomiast tuż obok centrum Gdynii są działa, na klifach przy wzgórzu Św. Maksymiliana, stamtąd można dojść na klify Orłowskie, które są przepiękne. Nie z samą, historią IIWś w Gdyni są dwa fajne muzea, Emigracji oraz Miasta Gdyni.
Inna rzeczą, bardzo znaną jest Hel i ruiny umocnień zbudowanych za IIRp, na pewno jest conajmniej kilka małych prywatnych muzeum. W dodatku można zaparkować, kilka/naście km od Helu i dojechać rowerem, bo droga jest piękna.
No i są dwa fajne muzea czołgów, dość unikalne na skalę polską, w Kłaninie (jedyna panthera w Polsce) oraz drugie, w byłej jednostce wojskowej w Dąbrówcez. Oba w zasięgu jakoś godziny jazdy od Trójmiasta.
To są miejsca, związane z historią, które ja znam, jako Krakus, także jak ktoś z pomorza, zna inne ciekawe miejsca, to chętnie przyjmę.
Anonymous
8/24/2025, 12:23:10 PM
No.214132906
!! UWAGA !! OFICJALNE INFO !!
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
POWTARZAM
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
>ZUKA URODZIŁA DZIDZIUSIA
Anonymous
8/24/2025, 12:23:56 PM
No.214132927
Cześć wszystkim,
mam 23 lata i niedawno wróciłem do Polski. Po maturze wyjechałem na studia na Zachód, ale niestety tak się ułożyło, że musiałem podjąć pracę i zostałem tam na dłużej, a studia odłożyłem gdzieś na dalszy plan. W tym roku udało mi się wrócić i dostać na studia, z czego bardzo się cieszę. Mam jednak pewne obawy i dlatego piszę tutaj, może ktoś był w podobnej sytuacji i będzie w stanie mi pomóc :)
Jeśli chodzi o sytuację finansową, to jestem spokojny; mam oszczędności, pracuję na pół etatu i w razie potrzeby mogę liczyć na wsparcie rodziców. Bardziej martwią mnie jednak kwestie związane z relacjami międzyludzkimi. Myślicie, że mogę mieć problem z poznaniem ludzi i nawiązaniem przyjaźni/znajomości ze względu na mój wiek? Czy to raczej głupia obawa i nie ma się czym przejmować? Jeżeli jednak to może być problem, macie może jakieś wskazówki, jak najlepiej poznawać ludzi na studiach? Na ogół nie mam z tym trudności, ale perspektywa tego, że mogę nie mieć nikogo bliskiego na kierunku/studiach, trochę mnie paraliżuje.
Dzięki wielkie za pomoc i wysłuchanie :)
Anonymous
8/24/2025, 12:24:12 PM
No.214132937
! WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI !
>! WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI !
! WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI !
>! WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI !
ZUKA URODZIŁA
>ZUKA URODZIŁA
ZUKA URODZIŁA
>ZUKA URODZIŁA
Anonymous
8/24/2025, 12:24:14 PM
No.214132939
po prostu nie myśl o tym że umrzesz sam przez twoją twarz bro!
Anonymous
8/24/2025, 12:24:53 PM
No.214132953
Po pierwsze - zadaj sobie pytanie po co w pierwszej kolejnosci idziesz na studia. Po to zeby szukac kolegow czy po to zeby zdobyc wyksztalcenie ktore otworzy ci drzwi do lepszych zarobkow?
Po drugie - roznica wieku jest na tyle mala ze nie ma sie czym przejmowac. Znam ludzi ktorzy kolo 30/40 lat postanowili zrobic drugi kierunek i nigdy nie slyszalem niczego negatywnego. Inna sprawa ze starsi ludzie raczej ida na studia bardziej w konkretnym celu niz szukania kontaktu z ludzmi.
Jesli naprawde zalezy ci na kontaktach to polecam trzymac sie ludzi miedzy zajeciami, uczestniczyc w dyskusjach, zwyczajnie zagadywac i jakos to poleci.
Anonymous
8/24/2025, 12:25:07 PM
No.214132962
każdy umiera sam
Anonymous
8/24/2025, 12:25:29 PM
No.214132969
ZUKA URODZIŁA?!
>ZUKA URODZIŁA?!
ZUKA URODZIŁA?!
>ZUKA URODZIŁA?!
ZUKA URODZIŁA?!
>ZUKA URODZIŁA?!
ZUKA URODZIŁA?!
>ZUKA URODZIŁA?!
Anonymous
8/24/2025, 12:26:44 PM
No.214133000
mała przypominajka! zuka używa zaimków on/jego :)
Anonymous
8/24/2025, 12:26:51 PM
No.214133003
Po pierwsze - zadaj sobie pytanie po co w pierwszej kolejnosci idziesz na studia. Po to zeby szukac kolegow czy po to zeby zdobyc wyksztalcenie ktore otworzy ci drzwi do lepszych zarobkow?
Po drugie - roznica wieku jest na tyle mala ze nie ma sie czym przejmowac. Znam ludzi ktorzy kolo 30/40 lat postanowili zrobic drugi kierunek i nigdy nie slyszalem niczego negatywnego. Inna sprawa ze starsi ludzie raczej ida na studia bardziej w konkretnym celu niz szukania kontaktu z ludzmi.
Jesli naprawde zalezy ci na kontaktach to polecam trzymac sie ludzi miedzy zajeciami, uczestniczyc w dyskusjach, zwyczajnie zagadywac i jakos to poleci.
Anonymous
8/24/2025, 12:27:27 PM
No.214133019
Zuka urodziła! Radosne wieści dla fanów i bliskich
Dobre wiadomości na zakończenie tygodnia – Zuka powitała na świecie swoje dziecko. Informacja o narodzinach pojawiła się dziś rano i błyskawicznie obiegła media społecznościowe, wywołując falę gratulacji oraz wzruszających komentarzy od fanów, przyjaciół i obserwatorów.
Według przekazanych informacji poród przebiegł bez komplikacji, a zarówno mama, jak i maleństwo czują się dobrze. Zuka, która od kilku miesięcy dzieliła się fragmentami swojej codzienności w ciąży, od początku budziła ogromne zainteresowanie swoim stanem. W ostatnich tygodniach fani wypatrywali każdej nowej wiadomości, a teraz doczekali się upragnionej wieści – rodzina się powiększyła.
Choć na razie nie zdradzono płci ani imienia dziecka, atmosfera wokół tego wydarzenia jest wyjątkowo ciepła. Najbliżsi artystki podkreślają, że narodziny to moment przełomowy i pełen szczęścia, a sama Zuka jest przepełniona wdzięcznością. „To nowe otwarcie w naszym życiu, cieszymy się każdą chwilą” – można przeczytać w krótkim oświadczeniu, które pojawiło się w mediach.
Fani natychmiast zareagowali falą komentarzy i dobrych życzeń. „Gratulacje, Zuka! Dużo zdrowia dla mamy i maluszka!”, „Czekaliśmy na ten moment i wreszcie jest!” – pisali internauci. Wielu podkreśla, że to jedna z najpiękniejszych wiadomości, jakie można usłyszeć, zwłaszcza w czasach, gdy codzienność bywa pełna niepokoju.
Dla Zuki to nowy etap nie tylko w życiu prywatnym, ale zapewne i zawodowym. Choć trudno przewidzieć, jak narodziny wpłyną na jej dalsze plany, jedno jest pewne – artystka ma dziś powód do ogromnej dumy i radości, a jej społeczność okazuje jej wsparcie jak nigdy dotąd.
To bez wątpienia dzień, który przejdzie do historii w sercach Zuki i jej fanów.
Anonymous
8/24/2025, 12:27:44 PM
No.214133025
Anonymous
8/24/2025, 12:28:26 PM
No.214133039
herr nagaciarz odpal gore maszynkę
Anonymous
8/24/2025, 12:28:50 PM
No.214133046
herr zukarz odpalaj zuka maszynkę
Anonymous
8/24/2025, 12:30:20 PM
No.214133078
>>214133093
wytłumaczcie dziadzi o co chodzi z tymi wojankami zumerzy moi kochani
Anonymous
8/24/2025, 12:30:38 PM
No.214133086
Ja poszedłem w wieku 24 lat( prawie 25), po tym jak zrezygnowałem z pierwszych studiów i potem przez prawie 2 lata szukałem czego chce robić i zbierałem samego siebie do kupy. Powiem szczerze że nie żałuję ani jednego dnia na tych studiach. Fajnych ludzi poznałem i do tego same studia były mega. Nie masz czego się obawiać, okazało się że na moim roku były z 4 osoby w podobnym wieku i jedna nawet starsza. Często się zdarzają osoby które idą później, czy to ze względu na pracę, sytuację rodzinne albo prywatne. Nie miałem żadnego problemu z nawiązaniem kontaktu a nawet przez to że już miałem jakieś doświadczenie w życiu czy to odnośnie pracy czy poprzednich studiów to nawet lepiej się dogadywałem z wykładowcami niż reszta. Nie masz czego się obawiać kompletnie
Anonymous
8/24/2025, 12:30:46 PM
No.214133093
>>214133113
Anonymous
8/24/2025, 12:31:21 PM
No.214133113
>>214133093
to wiem, ale dlaczego jest takie popularne
Anonymous
8/24/2025, 12:32:31 PM
No.214133133
Przede wszystkim pozwala ustawić limity - np 4 godziny używania telefonu na dobę, ale nie później niż o 23:00. Do tego można ustawić które aplikacje nie wchodzą w limit, tak aby np. można było cały dzień słuchać muzyki ze spotify, czy odpalić aplikacje do nauki typu duolingo, czy co tam dziecko akurat chce.
Standardowo nie wejdzie oficjalną przeglądarką na strony porno, ale możesz to zmienić - np zezwolić na wszystko, albo w drugą stronę dać listę dozwolony stron. Możesz ustawić kategorię wiekową dla gier i filmów, etc. Co do aplikacji to masz opcje albo zatwierdzania każdej instalacji, każdej płatnej, zakupów w aplikacji, lub zezwalania na wszystko. Dodatkowo mamy powiadamianie że pojawiło się coś nowego na telefonie. Dodatkowo telefon z kontrolą rodzicielską nie pozwoli na zainstalowanie niczego z poza sklepu (jeśli jest taka potrzeba to rodzic musi taką opcję włączyć na swoim telefonie). Rodzice też decydują, czy na telefonie pozwalają na zakładanie dodatkowych kont, które mogły by omijać część ustawień.
No i przede wszystkim, daje rodzicom możliwość śledzenia lokalizacji dziecka. Jeśli android jest używany niepełnoletniego, to nie ma obecnie opcji stałego udostępniania gdzie jesteśmy. Dla dzieci to max 24h. Dopiero google family pozwala na stałe przekazywanie rodzicom swojego położenia.
Anonymous
8/24/2025, 12:34:09 PM
No.214133171
Przecinanie kabli podmorskich? Prowokacja.
Bomby w paczkomatach? Prowokacja.
Cyberataki na infrastrukture krytyczna? Prowokacja.
Telewizja pokazujaca symulacje atakow? Prowokacja.
Gmeranie w wynikach wyborow? Prowokacja.
Cwiczenia wojskowe na granicy? Prowokacja.
Forsowanie granic migrantami? Prowokacja.
Mysliwce przekraczajace granice? Prowokacja.
Drony spadajace na terytorium? Prowokacja.
Wysadzenie amerykanskiej fabryki? Prowokacja.
Z jednej strony chcialoby sie jakos na to odpowiedziec. Z drugiej strony, rozumiem dlaczego nikomu nie spieszy sie do bycia pierwszym z odpowiedzia.
Anonymous
8/24/2025, 12:36:27 PM
No.214133239
>>214133748
>>214132841
mam ale nie dam
Anonymous
8/24/2025, 12:36:44 PM
No.214133250
A pamiętacie rakiete, którą jakiś typ przez przypadek znalazł w lesie? No narobił tylko problemów naszym wojskowym i politykom, trzeba było przez kilka dni opowiadać jak to analizowane są wszystkie tropy - aż uwaga publiki przekierowała się na inne tematy.
Jak chcesz wojnym to dron wpadający na 5s w twoją przestrzeń powietrzną może by traktowany jako atak. Jak nie chcesz wojny (albo wujek z Ameryki mówi że masz zamknąć ryj) to i rakieta może spaść i rozwalić kilka domów, sie najwyżej powie że zabłądziła z Ukrainy.
Jakbym chciał być złośliwy, to bym powiedział, że jak ktoś na Ciebie sika, ale ameryka mówi, że pada, to pada.
Anonymous
8/24/2025, 12:39:02 PM
No.214133314
>>214133398
>>214133427
Elo
Anonymous
8/24/2025, 12:39:39 PM
No.214133326
Cześć /polska/
Jako, że często mi pomagacie, to wróciłem z kolejnym problemem...
Parę dni temu zauważyłem, że podczas słuchania muzyki przez bluetooth urządzenia odtwarzające dźwięk "pierdzą". Na początku myślałem, że psują mi się słuchawki. Jednak po połączeniu się z głośnikiem przenośnym i z autem te też mają zakłócenia tego typu.
Poczytałem trochę i ktoś gdzieś poradził, żeby usunąć cache bluetooth. Co ciekawe to pomaga, ale na chwilę. Tzn. na czas jednego połączenia. Gdy np. rozłączę się z autem i po chwili czy na drugi dzień się polaczę, głośniki znów pierdzą.
Może ktoś miał podobny problem i sobie z nim poradził? Słucham muzyki często i dużo, więc bardzo mi zależy na rozwiązaniu problemu
Anonymous
8/24/2025, 12:42:30 PM
No.214133398
>>214133814
>>214133314
elo
>214133326
>zamień r/polska na /polska/
sasuga przeklejxczkx
Anonymous
8/24/2025, 12:42:54 PM
No.214133409
Nie romantyzuję przesadnie przeszłości, a łatwy dostęp do kultury to oczywiście jest zajebista rzecz – w kilka sekund dzisiaj można w internecie sprawdzić, co nasz ulubiony autor jeszcze napisał, jakie są podobne książki, jakie utwory danego zespołu to największe hity, na której składance znajduje się ten czy inny utwór. Spotify i inne serwisy streamingowe szalenie ułatwiły dostęp do muzyki i odkrywanie nowości, dzięki różnym serwisom znacznie łatwiej poruszać się po literaturze, i tak dalej i tak dalej.
Natomiast mam też wrażenie, że przez to wszystko zniknęła jakaś magia związana z tym, że w epoce przedinternetowej trzeba się było dobrze naszukać przed kupieniem płyty czy książki. Pamiętam jeszcze powroty ze sklepu z nową płytą, przed zakupem czytało się czasopisma, przeglądało recenzje, zbierało katalogi. Wciąż mam sporo starych książek, gdzie na ostatnich stronach były długie listy innych książek tego samego wydawnictwa :-)
W sklepach były opcje odsłuchiwania płyt przed zakupem, stały takie rzędy słuchawek – po szkole spędzałem tak czasem godziny słuchając bardzo różnych rzeczy, a mając kasę tylko na jedną płytę. Która w domu potem oczywiście leciała w kółko przez tydzień, aż do kolejnej wizyty w sklepie lol. To taka rozkmina, która mnie wzięła dzisiaj przy słuchaniu nowej płyty zespołu, który lubię, na Spotifku – super mieć dostęp od razu, ale jednocześnie jakoś zniknęła ta część magii, którą pamiętam z dzieciństwa, kiedy takie nowości były jakoś wywalczone (my precious...).
Podobnie z literaturą, czasopisma literackie, krytyka i eseistyka nie były tylko taką tylko przybudówką do prawdziwej literatury, wskazującą co warto czytać, ale miały świetną wartość samą w sobie, nakręcało się w ten sposób środowisko literackie, rodziły się debaty. Dzisiaj na Goodreads czy Lubimyczytac takie debaty już tak naprawdę nie istnieją.
Anonymous
8/24/2025, 12:43:28 PM
No.214133427
>>214133814
>>214133314
żydzi opanowali nitkę
turek musi pomóc
Anonymous
8/24/2025, 12:44:06 PM
No.214133444
Anonymous
8/24/2025, 12:47:34 PM
No.214133518
ide umyuc cipke uwu
Anonymous
8/24/2025, 12:51:29 PM
No.214133597
To nie jest post w klimacie "wiwat elitaryzm" :D, oczywiście ten łatwy i powszechny dostęp do kultury jest sto razy lepszy od tego, co było. Natomiast nie mogę się pozbyć wrażenia, że przez to i mój odbiór kultury całkiem się zmienił, i niekoniecznie wyłącznie na plus.
Edit: nie wiem, czy to ja się zestarzałem, czy moje pomysły na luźne konwersacje na erPolsce są kompletnie nietrafione, ale trochę mnie zdumiewa ile można downvote'ów zaliczyć przy kompletnie neutralnym zagadywaniu w piątek ;-) Nie ogarniam tego subu już.
Anonymous
8/24/2025, 12:57:35 PM
No.214133721
Ja miałam tak kiedyś z muzyką. Bardzo dużo muzyki odkryłam z audycji radiowych w Trójce, a jeszcze więcej od znajomych - bo to było narzędzie budowania relacji. Wymieniało się ze znajomymi kasetami, które się potem przegrywało (lub nie), dyskutowało się z nimi który zespół może się komu spodobać. Czasem eksplorowało się samemu, na przykład to co mówisz - odsłuchiwanie płyt na próbę w sklepie, czytanie magazynów muzycznych, a czasem np. poznawanie nowych zespołów na koncertach (szczególnie gdy ktoś supportował występ lubianego wykonawcy).
Czy chciałabym do tego wrócić? Nie wiem.. Wydaje mi się, że część tego sentymentu to bardziej sentyment za młodością i odkrywaniem świata po raz pierwszy, niż za samym procesem, choć miało to wszystko duże plusy (ta satysfakcja gdy znalazłam idealny album, mimo że kupiłam go tylko dlatego, że spodobała mi się okładka). Teraz bardzo doceniam dostęp do całej muzyki świata na wyciągnięcie ręki. Doceniam też to, że wybierając się w podróż nie muszę wybierać które kilka kaset/płyt ze sobą zabrać albo jak nieco później - przygotowywać mp3 i też decydować. Faktycznie część magii odkrywania zniknęła, za to otworzyły się nowe możliwości.
Anonymous
8/24/2025, 12:58:57 PM
No.214133748
>>214133781
>>214133239
czyli jesteś fejk & gej
Anonymous
8/24/2025, 12:59:52 PM
No.214133766
>>214133796
kocham przeklejaczke
Anonymous
8/24/2025, 1:00:08 PM
No.214133773
Dla mnie sporo magii było jeszcze w przeżywaniu z innymi - trochę ściganie się kto pierwszy zdobędzie, przeczyta lub zagra. Później czekanie z przyjaciółką lub znajomymi na to aż ktoś dojdzie do jakiegoś etapu aby móc przegadać. Ten błysk w oku jaki ja wysyłałam, albo ktoś mi jak przeżywałam, że nie mogę się doczekać co będzie dalej (i tu wymieniałam hipotezy), a mój rozmówca miał ten uśmiech wiedząc co będzie dalej.
Teraz w centach promocji kultury czasami są kółka czytelnicze, gdzie obiera się książke tygodnia i można przyjść porozmawiać o tym. Wiem, że w krajach anglosaskich to już tradycja wśród kobiet (tak naprawdę to argument na spotkanie się na winko, pierwsze 20min to dyskusja a później typowe spotkanie towarzyskie i picie).
Anonymous
8/24/2025, 1:00:21 PM
No.214133780
odpale sobie rising storm 2 i nick fuentes mowiacego o zydach w tle
Anonymous
8/24/2025, 1:00:23 PM
No.214133781
>>214133748
nie jestem gej
Anonymous
8/24/2025, 1:01:00 PM
No.214133796
>>214133766
a co bys chcial ze mna robic
Anonymous
8/24/2025, 1:01:13 PM
No.214133801
Jako alergik patrzę na to trochę inaczej. Mam ciągle dużo książek papierowych na półkach, ale w niedalekiej przyszłości co najmniej 90% tego zamierzam oddać na makulaturę. Cieszę się, że mamy takie czasy, gdzie papierowe książki już nie są konieczne do zdobywania wiedzy. Czasami oczywiście sięgam po papierową książkę, bo nie wszystko jest dostępne w formie cyfrowej, ale liczba papierowych książek w domu już nie robi z nikogo intelektualisty. Jeszcze bywa tak, że ktoś na spotkaniu online (na Teams, Meets, itp.) ustawia kamerkę tak, żeby za nim było widać biblioteczkę z książkami, ale to już są rzadkie widoki, których zupełnie mi nie żal. Ja widzę w tym kurz i roztocza a do zdobywania wiedzy prawie w 100% wystarczają informacje w formie cyfrowej
Anonymous
8/24/2025, 1:01:47 PM
No.214133814
>>214133845
Anonymous
8/24/2025, 1:03:23 PM
No.214133845
Anonymous
8/24/2025, 1:05:50 PM
No.214133896
>>214134455
rusyfikacja
Anonymous
8/24/2025, 1:06:18 PM
No.214133908
To fajne czasy były. Miałem podobnie, dzięki temu wiem co lubię i mogę czasami wygrać z algorytmami i poleceniami wciskanymi na każdym kroku w aplikacjach. Z drugiej strony ten efekt uboczny pozwala spróbować czegoś nowego, jak się nie spodoba to trudno, delete.
Muzyką wymieniałem się z kolegami na kasetach, walkmany, potem CD. Pamiętam jak uzbierałem 50 PLN i przez tydzień myślałem czyj album sobie kupię, bo przecież nie było potem odwrotu. Potem pierwszy net, bearszery i inne kaza :D
Książki to samo, jestem wdzięczny rodzicom bo pod choinkę wrzucali od Harrego Pottera po jakieś sensacje, kryminały. Jakaś mini biblioteczka była. I nie potrzebował nikt recenzji insta, specjalnej półki top Empik czy serwisów z ocenami książek. Nie ukrywam, że dziś swoje łowy rozpoczynam od opinii i katalogów na necie pomimo, że mogą być sponsorowane i niezbyt miarodajne. Z drugiej strony, abonament/apka pozwala wreszcie przebierać i sprawdzać dowolnie i jest to nawet opłacalne. Można oszczędzać miejsce na półkach.
Pamiętam jak po skrzynkach w blokach zaczynali roznosić katalogi księgarni wysyłkowych. Wertowałem wtedy to po 100 razy żeby na coś się zdecydować. Teraz dodaje coś do listy życzeń i sobie wisi wirtualnie na serwerze. Plus bo można czekać na promocję.
Anonymous
8/24/2025, 1:07:42 PM
No.214133932
Anonymous
8/24/2025, 1:13:01 PM
No.214134049
yes I don't
Anonymous
8/24/2025, 1:24:40 PM
No.214134317
>>214134377
>>214134435
myślałem że taka telewizja naziemna to ma dobrą jakość a to jest jakieś h265 przy bitrejcie 3,5k
Anonymous
8/24/2025, 1:27:09 PM
No.214134377
>>214134404
>>214134317
zależy jaki kanał
Anonymous
8/24/2025, 1:28:05 PM
No.214134394
>>214134378
nie ma fiuta wiec nie chce
Anonymous
8/24/2025, 1:28:39 PM
No.214134404
>>214134377
ten wykresik dla TVP1 na śląsk czyli chyba powinno być cywilizowanie
Anonymous
8/24/2025, 1:30:07 PM
No.214134435
>>214134450
>>214134317
tvp2 hd gwiezdne wojny wojny klonów o 10:40
Anonymous
8/24/2025, 1:30:08 PM
No.214134436
Anonymous
8/24/2025, 1:31:01 PM
No.214134450
>>214134435
pamiętam jak przed mszą oglądałem to w niedziele do śniadania
Anonymous
8/24/2025, 1:31:14 PM
No.214134455
>>214133896
Sissyfikacja UwU
Anonymous
8/24/2025, 1:32:15 PM
No.214134474
Anonymous
8/24/2025, 1:37:54 PM
No.214134583
no i zechła
Anonymous
8/24/2025, 1:42:37 PM
No.214134692
>>214134744
>>214134668
hey beautiful I kiss your full body
please show vegane
Anonymous
8/24/2025, 1:42:53 PM
No.214134700
>>214134784
>>214134668
eluwina mordo
Anonymous
8/24/2025, 1:44:09 PM
No.214134728
>>214134815
Anonymous
8/24/2025, 1:44:54 PM
No.214134744
Anonymous
8/24/2025, 1:46:37 PM
No.214134784
>>214134825
>>214134700
już nikt tak nie mówi fake alferze
Anonymous
8/24/2025, 1:47:40 PM
No.214134815
Anonymous
8/24/2025, 1:47:41 PM
No.214134816
Bo znakomita większość ludzi, nawet jak to uważa za głupie, chce mieć od początku do końca bohatera, który zmaga się z wielkimi trudnościami, pokonuje je i zwycięża na koniec. Bardzo mało kto naprawdę chce zżywać się z bohaterem, żeby po połowie filmu on umarł a jego rolę przejął jakiś losowy typ. Może to i jest realistyczne, ale jest też bezsensowne. Zresztą nikt nie powiedział, że film ma być realistyczny - on ma być przede wszystkim ciekawy i ekscytujący dla widza, wywołujący jakieś emocje, zazwyczaj pozytywne. By to osiągnąć często wprowadza się nierealistyczne elementy. Prawda jest taka, że serialu gdzie główne postacie giną ciągle i wchodzą jakieś inne nowe na ich miejsce raczej nikt by nie oglądał, prawdopodobnie włącznie z tobą OPie, tylko ci się wydaje, że jest inaczej.
Anonymous
8/24/2025, 1:47:56 PM
No.214134823
>>214132823
uwaga starociota
Anonymous
8/24/2025, 1:48:00 PM
No.214134825
>>214134784
jak się teraz mówi młody?
Anonymous
8/24/2025, 1:48:45 PM
No.214134844
>>214134378
uwielbia czarny kolor (u faceta też)
Anonymous
8/24/2025, 1:48:51 PM
No.214134847
Bardzo lubię nieliczne dzieła, gdzie postacie nie mają tzw. plot armora. Kilka przykładowych, bo niestety nie wszystkie pamiętam:
"Gra o Tron" - to jest najsłynniejszy i najlepszy przykład.
Filmy z serii "Oszukać Przeznaczenie" i inne slashery. Polecam parodię tego gatunku czyli "Dom w głębi lasu".
"Wikingowie" (plot armor jest inicjalnie, ale w późniejszych sezonach zanika)
Różne filmy Tarantino, gdzie trup ściele się gęsto, np. "Rezerwowe Psy", "Nienawistna Ósemka"
"Infiltracja" (film)
"To nie jest kraj dla starych ludzi" (film)
"To już jest koniec" (film, komedia)
"Tengen Toppa Gurren Lagann" (anime)
"The Last of Us 2" (gra / serial)
"Chainsaw Man" (manga / anime)
Inne mangi / anime: "Berserk" (niesławna ceremonia Zaćmienia), "Gantz" (m. in. Buddha arc), "Claymore", "Jujutsu Kaisen".
Anonymous
8/24/2025, 1:49:41 PM
No.214134869
>>214134925
jakieś newsy o hołowni?
Anonymous
8/24/2025, 1:49:53 PM
No.214134872
>>214134971
Anonymous
8/24/2025, 1:49:57 PM
No.214134878
Miałam badoo przez niecały rok. Faktycznych randek miałam może z 5. Bardzo dużo facetów albo nie przychodziła po umówieniu się albo ghostowali dzień przed albo tego samego dnia zmieniali zdanie i kontakt się urywał. Częściej po prostu z kimś dłużej pisałam. Poznałam tam wkońcu swojego obecnego narzeczonego. Pisaliśmy około tygodnia zanim poszliśmy na randkę. Ważne żeby się nie pchać na siłę w związek i wiedzieć czego się chcę. Chcesz ons to powiedz od razu. Szukasz czegoś na poważnie to też tak się zacznij zachowywać. Nie naciskaj, jeśli ktoś nie jest pewny czego chcę to odpuść. Nie ma co się od razu zakochiwać albo pchać się na pierwszej randce do łóżka, nikt przez to nie będzie cię traktować poważnie. Dużo cierpliwości i nastawienie, że chcę poznać kogoś fajnego a nie już znalezc od razu męża/żonę.
Anonymous
8/24/2025, 1:50:40 PM
No.214134898
>>214135325
Anonymous
8/24/2025, 1:50:58 PM
No.214134904
Anonymous
8/24/2025, 1:51:03 PM
No.214134905
Rok temu miałem na 1,5 miesiąca zainstalowanie. Dostałem przez ten czas tylko kilka polubień. Odinstalowałem to w pizdu. Dziś znowu zainstalowałem i widzę jest to samo, jedno polubienie do którego za chuj i tak nie mogę dojść w tym swapowaniu. Nie wiem o kij w tym chodzi. I już srać na te gadki o algorytmach i w ogóle, musi być jakieś logiczne wytłumaczenie czemu na mnie to się uparło, że jest taka bieda. A wkurza to najbardziej, że jako osoba bardziej cicha, z niewypracowanymi social skillami, nie jakaś super ekstrawertyczna i dynamiczna co chodzi do barów i klubów, to nie mam żadnej innej możliwości niż przez internet. Wkurwia mnie, że pewnie jeszcze te niecałe 10 lat temu by było z tym normalnie, kiedy w internecie siedziało więcej piwniczniaków. Wlazło do neta moje pokolenie 20-parolatków i spieprzyło totalnie jak wygląda ten rynek, bo zamiast małych portali dla takich spokojnieszych osób to są takie ściekowe aplikacje, gdzie najbardziej promowani są ludzie co by sobie poradzili bez tego w realu. Naprawdę, nie rozumiem czemu każdy w moim wieku się uparł akurat na takie durne aplikacje z popsutymi algorytmami, jakoś nawet boomery potrafiły założyć jakieś grupki na FB czy coś innego, gdzie jest o wiele mniej toksyczna sytuacja.
Anonymous
8/24/2025, 1:51:44 PM
No.214134925
>>214134869
premier dalej na urlopie
Anonymous
8/24/2025, 1:52:08 PM
No.214134933
Tinder to jest bardzo ciekawe zjawisko.
Czy udało wam się zawrzeć ciekawą towarzyską znajomość, przyjaźń, krótki burzliwy romans albo odnaleść swoją miłość?
Jak to wygląda z perspektywy męskiej i jak z damskiej. Jak szukasz nowych znajomości? Od czego zależy swipe w prawo od ciebie? Czy piszesz pierwszy/a czy raczej czekasz. Czy wolisz się najpierw umówić w realu, czy wolisz popisać najpierw kilka dni lub tygodni? Czy próbujesz flirtować od razu czy po czasie? A może czekasz na te drugą osobę żeby zaczęła flirt?
Zacząłem korzystać z tindera, I raczej swipuje dziewczyny w lewo bo większość albo nie ma opisu, albo szuka followersów. Albo nie jest w moim typie jeśli chodzi o opis.
Ponoć algorytm kara za swipowanie mniej niż 30 procent.
Dla mnie to jest najważniejsze bo chcę nawiązywać znajomości z kobietami o podobnycb celach, problemach, zainteresowaniach itd. Musi mi się podobać,owszem ale jestem w wieku,że wiem,że to jest mniej ważne, ale też ważne oczywiście.
Ja np swipuje, dziewczyny, które mają normalne zdjęcia, nie glamour, nie modelki, nie influ, nie siłownie.
Zainteresowanie typu śpiewanie, instrumenty muzyczne, motocykle :) wolność, niezależność, przedsiebiorczość. Artystki, Bizneswomeny, Politechniczne dziewczyny. Interesuje mnie też czy mogą pracować zdalnie.
Jak to jest u was? Jak zdobywacie matche?
Anonymous
8/24/2025, 1:52:43 PM
No.214134947
Używam od miesiąca. Pierwsze wrażenie, dramat. Strasznie mało matchy, jak już były to brak odpowiedzi xD + do tego rozmowa z jedna dziewczyna poli w otwartym związku. Daje w prawo głównie dziewczyny z opisem, który jest czymś więcej niż czego nie chce od faceta i rzeczywiście jest tam coś o sobie, a nie zaskocz mnie albo zapytaj to się dowiesz xD W lewo z automatu raczej matki, brak zdjęć, same emotki. Czasami też podróżniczki, przysięgam, że każda ma takie sama zdjęcia w tych samych miejscach, top3 to chyba Paryż i wieża Eiffla, fontanna di trevi w Rzymie, i Florencja. Mam wrażenie ataku klonów xD
Anonymous
8/24/2025, 1:53:19 PM
No.214134961
ej u nas takie świnie murzyńskie w tv? człowiek nie ogląda i nawet nie wie
Anonymous
8/24/2025, 1:53:35 PM
No.214134964
W prawo daje facetom, którzy mi się podobają + mają w opisie cokolwiek o sobie (a nie np listę wymagań). W lewo przewijam tych, którzy mają ustawione że szukają zabawy, albo listę wymagań co do partnerki w opisie, jak mają w opisie że wierzący też w lewo. Czasem piszę pierwsza (np jak mam o co zaczepić z opisu, zainteresowañ czy ze zdjęcia. Jak ktoś ma pieska to zawsze pytam o pieska xd). Zawsze wolę popisać kilka dni (3-4) żeby wiedzieć że typ nie jest nienormalny. Na pierwsze spotkanie zawsze proponuje spacer. Nie filtruję, wychodzę z założenia, że traktuję tych ludzi tak jakbym poznała ich u znajomego na imprezie - pogadajmy, skumplujmy się, sprawdźmy czy chcemy iść w tę samą stronę, później jakieś romantyczne kwestie. Poznałam na tinderze kilka lat temu faceta, 3 lata ze soba byliśmy. Poznałam też ziomeczka, z którym się zaprzyjaźniłam, ale ze po 2 latach znalazł sobie dziewczynę, która była o mnie zazdrosna to się wycofałam z relacji
Anonymous
8/24/2025, 1:53:48 PM
No.214134971
Anonymous
8/24/2025, 1:54:38 PM
No.214134995
Doświadczenia sprzed 6-7 lat: jeżeli jesteś zwykłym kolesiem, to masz przejebane. Miałem matche, rozmowy, nawet randki, ale zupełnie nie skumałem, że Tinder wymaga odpicowania profilu, zwł. fajnych zdjęć. Miałem jakieś dwa, słabe, bo zakładałem, że chodzi o rozmowę i spotkanie. Laski dostają pierdyliard matchy, więc jak nie masz super zdjęć i opisu, to Cię zleją (w ciągu doby mogą spokojnie mieć kilkadziesiąt czekających opcji – trudno je winić jeśli nie postarałeś się dobrze wypaść; ostatecznie muszą kogoś odrzucić, więc wywalą tych, co się nie postarali).
Jest sporo niezdecydowanych (ostrożnych?) kobiet. Niby zrozumiałe, ale to się szybko robi męczące jak nie są responsywne. Po pierwszy paru miesiącach i pewnie kilkunastu randkach byłem w związku. Po tym związku, po paru miesiącach i jakiś randkach, znowu byłem w związku - tym razem 5 letnim.
Z perspektywy czasu parę rzeczy zrobiłbym inaczej: postarał się o fajne zdjęcia, napisał coś o swoim życiu i zainteresowaniach zamiast śmieszkować. Ucinałbym niezainteresowane dziewczyny błyskiem.
Obecnie nie wiem czy wrócę do korzystania z Tindera, bo to było wbrew pozorom mega czasochłonne i chyba wolałbym się oswoić z myślą, żeby po prostu zagadywać do obcych lasek.
Jeżeli jesteś fizycznie mało atrakcyjny, zapomnij. Jeśli jesteś średnio atrakcyjny, to będzie w opór pod górkę jeśli nie rozkminisz jak dobrze wypaść na profilu. Jeśli jesteś atrakcyjny, to dostaniesz co Ci się żywnie podoba.
Anonymous
8/24/2025, 1:59:02 PM
No.214135112
>>214135348
>>214135912
Anonymous
8/24/2025, 1:59:58 PM
No.214135139
>>214135206
kolezanka chce przyjechać
Anonymous
8/24/2025, 2:00:41 PM
No.214135154
Z Tindera miałam różne znajomosci i z częścią przyjaźnie się do teraz. Chyba swipe w prawo zależał od „pierwszego wrażenia” (czy ktoś po prostu jest „w moim typie” albo czy czymś mnie zaintrygował), dodatkowo zawsze czytam opisy. Brak opisu zazwyczaj oznacza - w lewo, opisy w stylu „nie bądź taka i taka” też (ogólnie opisy mówiące nic o osobie lub podkreślające jej negatywne nastawienie do jakiś grup). Zazwyczaj nie pisze pierwsza chociaż jeśli ktoś ma w opisie jakiś punkt zaczepienia do rozmowy to dlaczego nie, a to jak, co, kiedy i w jaką stronę zawsze wychodzi jakoś naturalnie. Z damskiej perspektywy Tinder zawsze był ok - matche to nie był problem, chociaż zdaje się że większość osób opisów nie czyta więc często w rozumowanie dopiero wychodziło że chyba nie szukamy tego samego
Anonymous
8/24/2025, 2:01:37 PM
No.214135183
Miałem trzy podejścia do Tindera:
Korzystałem jakoś tydzień, bardzo mało matchy, jak już coś było to dziewczyny nie odpisywały.
Drugie podejście było parę lat po pierwszym. Udało mi się nawiązać znajomość z jedną dziewczyną, spotkaliśmy się kilka razy, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Trzecie podejście było kilka miesięcy po drugim. Szybko zdobyłem matcha z dziewczyną, która obecnie od 4 lat jest moją partnerką.
Więc tak, da się kogoś fajnego poznać na Tinderze. Wymaga to jednak cierpliwości i sporo szczęścia.
Anonymous
8/24/2025, 2:02:30 PM
No.214135206
>>214135243
Anonymous
8/24/2025, 2:02:56 PM
No.214135219
Szczerze powiedziawszy, ciężko streścić to w paru zdaniach. Na pewno szukam kogoś, z kim zainteresowanie drugą stroną będzie na równi. Dodatkowo nie mam też sprecyzowanych jakiś preferencji co do zainteresowań, fajnie jakby było to coś więcej niż podróże, makijaż i Netflix. Znasz pewnie to uczucie, że z kimś piszesz, spotykasz się rozmawiasz i myślisz sobie, to może być to! Ma się w głowie takie spektrum typów kobiet, którymi jest się zainteresowanym. Dosyć niedawno doszedłem do wniosku, że takie kobiety jakich szukam w większości nie korzystają z tindera. Podobne podejście zresztą mam z klubami, chodzą tam kobiety, które najzwyczajniej nie są moim targetem. Tylko teraz pytanie, gdzie nawiązywać kontakty? Nawiązywanie relacji w tych czasach i dodatkowo w pewnym wieku po prostu leży
EDIT: tak dla zobrazowania jakich kobiet mógłbym szukać, to dodam że najlepiej to na wydarzeniach planszówkowych
Anonymous
8/24/2025, 2:03:44 PM
No.214135243
>>214135206
wolalbym aby nie przyjezdzala
Anonymous
8/24/2025, 2:04:05 PM
No.214135258
Ja mam z Tinderem taką śmieszną sytuacje, że na złość zdarzają mi się tam romanse zamiast związków. Jako już 27 letni mężczyzna, szukam tam szczerze docelowo partnerki na dłużej, ale nie jestem w stanie utrzymywać tych relacji. Potrafię mieć matche i jestem chyba dość atrakcyjny, ale rzadko kiedy piszę dłużej z jakąś dziewczyną, ale kiedy już z kimś zawiążę rozmowę i się spotykamy to jestem szybko odrzucany.
Przykładowo, mam sytuację sprzed dwóch tygodni: Pisałem z dziewczyną z którą mieliśmy wspólne hobby (sztuka i rysowanie) i spotkaliśmy się na dwóch pięknych randkach w kawiarnii i galerii sztuki. Przegadaliśmy szczerze po kilka godzin i dobrze nam się rozmawiało. Na trzecim spotkaniu (też kawiarnia) zaprosiła mnie do siebie, zbliżyliśmy się i myślałem, że to umocni nasze uczucie.
Niestety, ona napisała mi po kilku dniach, że nie chce tego kontynuować bo za szybko to wszystko poszło i ona nic nie czuje do mnie.
Oczywiście nie pozostaje mi nic innego niż uszanować tę decyzję, lecz koniec końców jest mi przykro bo po kilku podobnych sytuacjach nie wiem jak mam się angażować w takie relacje emocjonalnie i jak mam potencjalnie poznać kogoś komu zależy na długiej relacji
Anonymous
8/24/2025, 2:04:41 PM
No.214135277
Współczuję współczesnej młodzieży.
Takie aplikacje jak ta tutaj wspomniana polegają de facto na ocenianiu ludzi w ciągu kilku sekund na podstawie wyglądu (ewentualnie umiejętności robienia i edycji zdjęć) i pierwszego wrażenia. Wiele naprawdę wartościowych osób nie ma tam żadnych szans.
Zdjęcia to w ogóle całe skomplikowane zagadnienie. Ta sama twarz potrafi wyglądać bardzo dobrze albo bardzo źle w zależności od kąta, pod jakim się ją fotografuje, od oświetlenia czy od ogniskowej obiektywu. Jeśli ktoś jest przeciętny, to na dobrym zdjęciu będzie wyglądał świetnie, a na słabym - tragicznie.
Tylko czy to mają być kryteria decydujące u ludzi - przynajmniej na pierwszym etapie - o wyborze partnerów życiowych?
Poznawanie ludzi powinno sprawiać przyjemność, a takie aplikacje, chociaż początkowo miały je ułatwiać, obecnie sprowadzają je do czegoś bardziej przerażającego nawet od szukania pracy w firmach z wieloetapowymi procesami rekrutacyjnymi i listą wymagań na 10 stron.
Anonymous
8/24/2025, 2:05:24 PM
No.214135292
czy na szczuple kolezanki powinno byc inne okreslenie niz na grube
Anonymous
8/24/2025, 2:05:30 PM
No.214135295
>>214135337
>>214135441
oni nie rozumieją rzeczy, które mówię na tłiterze
Anonymous
8/24/2025, 2:06:16 PM
No.214135316
Dla faceta strata czasu. Algorytm może jest tajemnicą, ale zachowania użytkowników są znane i dobrze opisane nawet w literaturze badawczej. Polecam posszukać w google scholar czy nawet zwykłym google. Może chatGPT nawet podsunie jakieś fajne publikacje jak o nie poprosisz.
Jako facet uważam, że gra w lotto ma więcej sensu, niż szukanie normalnej dziewczyny na tinderze. 99% to księżniczki instagrama i rozkapryszone gówniary bedące klonami jednej i tej samej. Wszystkie interesują się tym samym: spaniem, żarciem i podróżami. Żadna nie chwali się tym ze umie tańczyć, grac na instrumencie, grać w szachy czy cokolwiek. dla kogoś kto ma jakieś oczekiwania to tinder to śmietnik.
Pozwoliłem sobie sprawdzić też męskie profile z czystej ciekawości jak prezentują się inni mężczyźni poza mną. Przyznam że gdybym był kobieta to nie brałbym tych typów. Dla mnie wyglądali jak banda pozerów, desperatów i zawodowych ruchaczy, albo gości próbujących udawać romantycznych. Cięzko było nie odnieść wrażenia że masa z nich ma jakies kompleksy, próbowali w swoich opisać udowadniać jakąś źle rozumianą wartość osobistą, zamiast pisać kim są i czego szukają.
Anonymous
8/24/2025, 2:06:34 PM
No.214135325
>>214135425
Anonymous
8/24/2025, 2:07:00 PM
No.214135332
Keked at the thread thumbnail
Do you think she wanted to fuck the dude who was interviewing her
Anonymous
8/24/2025, 2:07:10 PM
No.214135337
>>214135295
jaki masz nik to dam ci folołka
Anonymous
8/24/2025, 2:07:46 PM
No.214135346
>>214135444
tyle z mojego długiego łikendu
awarja w robocie, 5 nadgodzin zdrobione
może w przyszłym tygodniu się uda
Anonymous
8/24/2025, 2:07:49 PM
No.214135348
>>214135425
>>214135112
ale to przeklejka to co ty robisz
Anonymous
8/24/2025, 2:08:21 PM
No.214135364
Jako kobieta możesz miec większe pole do popisu bo dysproporcje płci są na korzyść Pań 1:5, ale jakość tego materiału to jest... śmietnik. Ludzie mało pisza o swoich cechach charakteru, mają uczulenie na pisanie więcej niż 2 zdań które serio by zawierały jakiekolwiek informacje. Widać mocne nastawienie na tiktokizację. Nic nie może zawierać materiału na przemyslenia dłuższe niż intuicyjne machnięcie palscem lewo/prawo. Dla mnie to brzmi jak typowa pułapka na wieczne szukanie i marnowanie czasu.
Ja raczej szukam dziewczyn IRL, jak mi się jakaś podoba to próbuję zagadać, przedstawiam się z imienia i mówię o co chodzi. Żadnych sztuczek, chwytów podrywaczy/manipulacji. Oczywiście fajnie wiedzieć jak robić wrażenie, ale to później jak się lepiej poznamy i można troche poswirować przy flircie. Mimo że efekty są takie że dalej szukam, to mam coś czego tinder mi nie daje: faktycznie widze jak dziewczyny się zachowują. Dziewczyny które mnie zbywają oczywiście zostawiam bez dyskusji w spokoju, jak któraś chce się ze mną umówić to też na podstawie 2 minut można szybko oceniac jaka ona jest. Jak się ubiera, jak chodzi, czy nawet jak stoi(!) Czy ma zadbane paznokcie, zęby, czyste buty itd. Patrzę też na to czy kobieta wyraża się w sposób zwięzły, jasny, czy może mówi półsówkami, i kręci. To są detale, ale zebrane do kupy mówią więcej niż 200 zdjęc z insta z wakacji.
EDIT: Oczywiście po tych 2 minutach też łatwiej się wykręcić , jesli już na wstepie widze ze nie mam tu czego szukać ;)
Anonymous
8/24/2025, 2:10:26 PM
No.214135403
Miałem różne etapy korzystania z Tindera w latach 2014-2016, więc moje doświadczenia mogą być skrajnie nieaktualne.
Ale raczej udawało mi się znajdować to, czego akurat szukałem. Czasem po prostu czegoś na jedną czy dwie noce, czasem towarzyszki na weekend, jakiś wyjazd czy coś, kilku takich relacji na 2-4 miesiące, a finalnie żonę :P
Ale jak czytam komentarze to kiedyś nie było tam takiego szukania atencji jak obecnie, raczej z większością matchy udawało się pogadać i poznać na tyle, żebym wiedział, czy chce się spotkać czy nie.
Anonymous
8/24/2025, 2:10:31 PM
No.214135405
>>214135441
ughhhh vgh ziew ziewerino wstanerino BIAŁY BYK wstał
Anonymous
8/24/2025, 2:11:43 PM
No.214135425
>>214135446
>>214135348
Wiem.
>>214135325
>blokuj safebrowsing.
Lmaoooooo debił schizol, safebrowsing jest częścią Google Cloud i nie ma nic wspólnego z działalnością reklamową kontrolowaną przez niezależne organy i regulacje GDPR
Anonymous
8/24/2025, 2:11:57 PM
No.214135433
Byłam na tinderze krótko (tydzień). Nie jest to dla mnie (typ intelektualistki) miejsce w którym czuję się komfortowo. Zwracałam uwagę na opis, brak tatuaży i pełne, schludne ubranie zamiast epatowania mięśniami. Z jedną osobą udało mi się na dłużej popisać, ale był w trakcie rozwodu. Gdy innym mężczyznom napisałam, że z kimś innym lepiej mi się rozmawia i chcę zakończyć pisanie, zmieniali się o 180 stopni. Zostałam zwyzywana i bardzo nieprzyjemnie potraktowana. A ja zwyczajnie nie chciałam dziecinnie i niekulturalnie kogoś ghostować. Bardzo nie lubię tindera za to, że ludzie tam w większości grają pozorami i sztucznie budują wizerunek. Ciężko mi kogoś poznać, bo dużo pracuję w sprzedaży, wyjeżdżam w imieniu prezesa reprezentować firmę na targach za granicą i studiuję wyłącznie anglojęzycznie dosyć czasochłonny kierunek. Wolę poznać kogoś w realnym życiu, ale nie mam do tego przestrzeni przez życie zawodowe, a mężczyźni się mnie boją, stąd raz spróbowałam Tindera. Nie spełnił moich oczekiwań. Większość mężczyzn szuka potwierdzenia swojej męskości kontaktami seksualnymi z kobietą, a nie samej kobiety jako osoby. Dlatego, mi osobiście to miejsce kompletnie nie odpowiada. Może zwyczajnie mam lewe ręce do flirtów i takich rzeczy. Pisanie wstępne daje namiastkę tego, czy będziecie na takim samym poziomie intelektualnym. Dla kobiet to ważne, bo kompetencja i inteligencja przekłada się na pracowitość. A my kobiety szukamy obrotnych ludzi. Nie chodzi o same pieniądze, tylko o to by człowiek z którym będziemy nie generował nam stresu i zmartwień. Mężczyzna też pewnie nie szuka kogoś kto go poturbuje emocjonalnie. Za inteligencją idzie też często kultura i szacunek do kobiety (niezależnie czy kobieta jest ładna, młoda i się od niej czegoś chce). Dla mnie jest ważna autentyczność. Nie lubię nawijania makaronu na uszy.
Anonymous
8/24/2025, 2:12:15 PM
No.214135441
>>214136310
>>214135405
dzień bobry
>>214135295
łaba~dub~dub
Anonymous
8/24/2025, 2:12:22 PM
No.214135444
>>214135346
dobrze super tak trzymać
Anonymous
8/24/2025, 2:12:23 PM
No.214135446
>>214135789
Anonymous
8/24/2025, 2:12:48 PM
No.214135453
Nie chcę Ciebie wprowadzać w błąd, bo nie wiem na kogo realnie trafisz. Na to się bierze dużo czynników. Poprzednie doświadczenia z ludźmi u kobiety, jej wychowanie, kończąc na jej mentalu. Naukowo to kobiety wychowane w pełnej rodzinie w ciągu 0-14 lat, szukają kogoś podobnego do ojca, rzadziej matki. Ostatni mężczyzna który wywołał w moim mózgu poruszenie był podobny zachowaniem do mamy. Gesty, dowcip, bardzo zorganizowany, wymagający, mówiący mniej ale z rozmysłem. Fajny młody adiunkt. Nawet ten sam typ urody co moja mama. To dlatego, że mama była mi bliższa. Szukamy tego do czego najbardziej tęsknimy. Pierwsze miłości opierają się na szukaniu w partnerze cech których nam brakuje (reguła). Tylko, że gdy wchodzisz w wiek dojrzały to jest zgrzyt. Dlatego młode małżeństwa często kończą się rozwodem. Mój ex był hiper ekstrawertykiem i gdy miałam 19 lat to mi intro to imponowało. Nie miałam za dużo w głowie, więc nie wymagałam dużo. Tylko po 5 latach, gdy dorosłam, dojrzałam psychicznie, to zobaczyłam, że mój styl życia stoi w sprzeczności z jego. On szedł na triatlon i chciał mnie ciągać na kajaki, gdzie ja nie znoszę władować się gdzieś w krzaki na wodzie, drażni mnie hałas co tygodniowej imprezy ze znajomymi w pubie i lubię godzinami malować lub się uczyć (typowy nerd). Brakowało mi rozmów, tak jak widziałam to u rodziców. Moja jedyna rada jest taka, że jeśli chcesz fajnego życia, mniej spięć z białogłową, to musicie być na tyle podobni, by się nie poturbować. Jak jesteś typem sportowca, to szukaj Pani sportowiec. Jak jesteś typem przedsiębiorcy, to szukaj kobiety która prowadzi jakiś mały biznes lub fundację lub idzie w tym kierunku oszczędnościami. Jak jesteś samotnikiem, to szukaj kobiety w zawodach jak zoolog, czy naukowiec, gdzie nie będzie wisieć Ci na karku non stop. Komunikacja i te same potrzeby zazwyczaj stanowią most łączący 2 ludzi.
Anonymous
8/24/2025, 2:13:33 PM
No.214135478
Moje dziewczyny z młodości były ekstrawertyczkami, co mi bardzo imponowało. Gdyby nie w szczególności moja dziewczyna,ze studiów to nie chodziłbym na żadne imprezy,bo nie znałbym nikogo. U siebie na studiach znałem max 3 osoby na pierwszym roku, ona u siebie wszystkich po dwóch tygodniach,ale koniec końców w tym związku to ona rezygnowała z klubów, dyskotek,ze względu na mnie,I miała jedną koleżankę i chyba jej to nie uszczęśliwiało. Tak jakby przejęła introwertyzm ode mnie. Pod koniec wróciła do swoich poprzednich upodobań. Pojechała robić doktorat do Niemiec, I tam znowu imprezowała :)
A pierwsza z czasów nastoletnich była artystką. Z nią cierpiałem jak byłem na wyjeździe :) ona znała wszystkich ludzi w ciągu godziny, a ja się męczyłem 2 dni :) Ja byłem za nudny dla niej. Później poznałem tą drugą, bo nabrałem osobowości imprezowicza lol.
To też właśnie przed 25 rokiem życia.
Co to jest białogłowa?
Anonymous
8/24/2025, 2:15:18 PM
No.214135530
Kupować owoce, nie kupować słodyczy. Zdrowe przekąski trzymać na wyciągnięcie ręki, po niezdrowe musisz specjalnie iść do sklepu. Nie kupować nic na zapas, na "czarną godzinę". Dobry nawyk ma być wygodny, a zły nawyk jak najbardziej upierdliwy.
Oprócz tego stopniowość w dążeniu do celu. Twoim celem jest jeść mniej słodkiego, a nie od razu zero. Jeśli jesz codziennie, to jedz kilka dni w tygodniu. Co do dawki to nie polecam zabawy w jedzenie dwóch kostek czekolady zamiast tabliczki. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i dużo prościej imo nie zjeść ani kawałka niż zjeść tylko troszkę. Zamiast ograniczać dawkę, ogranicz częstotliwość. Pozwól sobie na ten kawałek ciasta czy co tam lubisz od czasu do czasu, ale niech to będzie intencjonalne.
Polecam też picie dużej ilości wody i jedzenie odpowiednio + smacznie poza słodyczami. Jak się jest najedzonym i usatysfakcjonowanym ze swojej diety, to pokusa podjadania jest znacznie mniejsza. Przynajmniej po sobie zauważyłem, że jak zjem porządny obiad, to nawet mnie zbytnio nie korci by potem jeszcze jeść jakąś czekoladę, bo raz że jestem pełny, dwa jakoś tak "dobra tyle starczy". A jak zjem coś meh na szybko, to od razu potem sobie myślę "eh zjadłbym jakieś ciastka/lody/czipsy/cokolwiek".
Możesz też kombinować ze zdrowszymi zamiennikami słodyczy jak np. miód i zrobić sobie twarożek z miodem. (Nie wiem jak to się ma do cukrzycy czy innych chorób, to już taka ogólna rada)
Anonymous
8/24/2025, 2:17:24 PM
No.214135582
wiecie ze fabula vtmb rozgrywa sie w Los Angeles?
Anonymous
8/24/2025, 2:21:31 PM
No.214135686
>>214135743
czemu nienawidzimy transów
Anonymous
8/24/2025, 2:23:30 PM
No.214135743
>>214135992
>>214135686
nie wiem w sumie
Anonymous
8/24/2025, 2:24:13 PM
No.214135765
w sumie wiem, ale nie napiszę o tym
Anonymous
8/24/2025, 2:25:24 PM
No.214135789
>>214135446
Oh rozumijem.
Interesujące jest to, że Brave pobiera chrome bezpośrednio z serwera google i modyfikuje go za pomocą własnego skryptu.
Anonymous
8/24/2025, 2:25:34 PM
No.214135799
>>214135893
>>214136310
czy wy w ogóle macie uczucia żubroni?
wszystko co mamy w tym życiu to uczucia
Anonymous
8/24/2025, 2:29:18 PM
No.214135893
>>214135915
>>214136310
>>214135799
MAM BLENDER 1000W Z FUNKCJĄ TURBO
Anonymous
8/24/2025, 2:30:03 PM
No.214135908
Jeżeli chodzi o karetki systemowe to zazwyczaj dyspozytor. Wyjazdy masz w dwóch kodach - K2 (jako pojazd uprzywilejowany i jako pojazd zwykły) i K1 (zawsze na sygnale). Dyspozytor określa czy zespół pojedzie do pacjenta na sygnale czy nie. Zespół może odmówić wyjazdu na sygnale (jeżeli np. nie zgadza się że podane rozpoznanie wymaga jazdy na sygnale), ale musi poinformować o tym dyspozytora.
Po zbadaniu pacjenta, wdrożeniu leczenia i podjęciu decyzji o transporcie o włączeniu sygnałów decyduje kierownik Zespołu Ratownictwa Medycznego. Jeżeli pacjent nie znajduje się w nagłym stanie zagrożenia życia, transport może odbyć się bez sygnałów.
No i do bazy, na obiad, do sklepu zawsze bez sygnałów.
Jeżeli chodzi o karetki transportowe to cholera wie. Niestety tutaj mamy trochę anarchii. Praktycznie każdy może sobie założyć firmę transportu medycznego i jeździć na sygnale jeżeli dostanie pozwolenie. Nikt nie prowadzi większej kontroli nad tym jak te sygnały są używane. W praktyce bardzo często jest tak, że karetki transportu sanitarnego (w sumie to taxi z noszami) realizuje na sygnale np odwozy do domu, zwłaszcza jak jest to prywatna firma. To jest straszna plaga, ale tak długo jak ktoś się temu nie przejrzy i przede wszystkim nie zajmie się odpowiednim oznaczeniem karetek to tak będzie się działo.
Jak odróżnić karetkę systemowa (z ratownikami medycznymi, jeżdżąca na wezwania z 999) od transportowej (która równie dobrze nie musi mieć żadnej obstawy medycznej)? Jest ciężko. Karetki systemowe zazwyczaj są żółte (chociaż nie zawsze, niektórzy dysponenci nie wymienili jeszcze karetek na żółte) i mają na boku numer zespołu (sygnatura województwa i numer, np P01100, ale to też nie zawsze bo wystarczy że dysponentowi karetka się zepsuje i podstawa białą, nieoznaczoną).
Anonymous
8/24/2025, 2:30:08 PM
No.214135912
>>214135112
nie zabijaj się
Anonymous
8/24/2025, 2:30:13 PM
No.214135915
>>214135971
>>214135893
ja mam toster zapiekacz
Anonymous
8/24/2025, 2:30:47 PM
No.214135933
Bo jazda na sygnale jest niebezpieczna. Trzeba ważyć ryzyko. Jak ktoś ma 90% szans na śmierć jeśli w przeciągu 15 minut nie znajdzie się w szpitalu to warto zaryzykować szybką i niebezpieczną jazdę żeby zminimalizować szansę śmierci. Jak kogoś po prostu boli noga i to, że dojedzie do szpitala 10 minut później zmieni tylko to, że 10 minut później wejdzie w gips to nie ma sensu narażać życia i zdrowia jego, ratowników i innych uczestników ruchu drogowego.
No i wiem, że to był tylko przykład, ale jak kogoś strasznie boli to dostanie morfinę w karetce i przestanie, a jak BARDZO boli i w karetce jest oprócz ratowników lekarz* to nawet fentanyl mu dadzą. Do tego nie potrzeba hospitalizacji
*jednak może to zrobić też ratownik
Anonymous
8/24/2025, 2:31:24 PM
No.214135950
>>214135985
Anonymous
8/24/2025, 2:32:10 PM
No.214135971
>>214135915
baza, smacznego
Anonymous
8/24/2025, 2:32:35 PM
No.214135984
Jest taki kawał że facet skacze ze spadochronem, ten się nie otwiera pomimo kilku prób a facet mówi "Panie Boże, błagam, otwórz ten spadochron, przysięgam że będę chodził co tydzień do kościoła, przestanę pić i zaczne lepiej dbać o dzieci". Spadochron się otwiera, facet ląduje bezpiecznie, otrzepuje się z kurzu i mówi "człowiek w stresie to takie głupoty gada!".
Są w moim życiu momenty, w których uderzam w stół. Nie jakoś przesadnie mocno. Pięść zaciska się i spada z umiarkowanym łoskotem. A chwilę później rozwiera się i znów sięga po to, przed czym cała reszta organów protestowała. Mam takie myśli, że zabija mnie wygoda dookoła. Mam pracę zdalną, nieźle zarabiam, mieszkam z dziewczyną którą kocham. Rok 2024 na papierze wygląda dla mnie ok. Ale doskwiera mi często uczucie niespełnienia połączone z przekonaniem, że dokładnie wiem co powinienem zrobić, ale tego nie robię.
Nauka języków kiedyś była moją pasją. Dzisiaj lekcje tego czy tego języka to bardziej element konstrukcyjny tygodnia niż akt spontanicznej ciekawości. Podobnie z programowaniem, co do którego mój stosunek zmienił się z delikatnej sympatii na kompletną neutralność.
Mówiąc bardzo wprost to żyję w dużym poczuciu winy co do nietrwałości moich postanowień. Życie pcha mnie w dobrym kierunku, ale czasami się czuję jakbym płynął z prądem a cokolwiek w moim życiu może być piękne i szlachetne to wymyka mi się, bo proste rozwiązania są częściej grane.
A mówiąc jeszcze bardziej wprost to chciałbym nie pić już alkoholu, grać mniej w football managera, chciałbym zacząć pisać powieść. Bez nadziei na sukces literacki, bardziej w formie itelektualnego ćwiczenia. Za każdym razem kiedy mam taki moment jak teraz to nie wiem jak ucementować moją ulotną zaciekłość w naprawianiu swojego zycia
Anonymous
8/24/2025, 2:32:39 PM
No.214135985
>>214136081
Anonymous
8/24/2025, 2:32:51 PM
No.214135992
Anonymous
8/24/2025, 2:33:25 PM
No.214136007
Mam 30 lat, chciałbym kiedyś mieć dzieci i dom. Chciałbym mieć swój ulubiony palnik na kuchence we własnej kuchni. Chciałbym być specjalistą w jakieś dziedzinie. Ale te wszystkie plany są zbywane przez dostepność rzeczy miałkich.
Też czasami czujecie się jakby wasz potencjał rozbijał się o codzienność a taki bodziec do prawdziwych zmian był poza zasięgiem? Czasami chciałbym być simem którymś ktoś mądry i pracowity kieruje. Jest mi smutno bo rok się kończy a nie było w nim nawet tygodnia, który przybliżyłby mnie do ideału. Gdyby pomyśleć o śmierci nie jako o końcu egzystencji ale pewnym spektrum witalności, ja oddalam się od życia. Mówiąc ordynarnie to ja umieram.
Napisałem to gówno które pewnie i tak skasuję bardziej bym sobie pomógł jakbym przez ten czas przygotował sobie dobre śniadanie. Zaraz 12 a ja nic nie jadłem.
Anonymous
8/24/2025, 2:34:02 PM
No.214136028
kurwe
Anonymous
8/24/2025, 2:34:09 PM
No.214136036
>>214136089
golsi golsi golsi
Anonymous
8/24/2025, 2:35:30 PM
No.214136070
>>214136239
kiedys tak comfy mozna bylo postowac a teraz przyklejki jakies ehh
Anonymous
8/24/2025, 2:35:53 PM
No.214136081
>>214135985
ale to jedna z najpopularniewjszych dupodajek w historii internetu
Anonymous
8/24/2025, 2:36:04 PM
No.214136086
Baaaardzo mocno się utożsamiam z tym, co napisałeś, a przynajmniej utożsamiałam się z tym, zanim skończyłam terapię.
Także po pierwsze - masz dużo fajnych pomysłów na siebie i zajęć. Po drugie - masz ich DUŻO. Wielu ludzi nie ma też tego, co już udało Ci się osiągnąć - czyli stabilnej relacji z bliską osobą, regularnego nawyku nauki, pracy, której nie nienawidzisz. I to nie są tylko "podstawy", to są duże osiągnięcia i kwestie, które wymagają aktywnego dbania o nie i to dbanie też Cię angażuje, nawet jeśli o tym nie myślisz.
Twoje wymarzone osiągnięcia to nie są też rzeczy, których można nauczyć się z dnia na dzień. O ile obecnie króluje narracja, że każdy w wieku 25 lat jest już programistą z opublikowaną książką i po pierwszy wejściu na Mount Everest, to prawda jest taka, że większość pisarzy publikuje pierwsze dzieło po 35-tym roku życia lub w ogóle po 40-tce.
Nauka języka obcego czy programowania to też nie jest kwestia zapału, a właśnie nudnego "odbębniania" godziny zajęć, często z poczuciem, że nic z niej nie masz i zapomniałeś więcej, niż się nauczyłeś.
W dzieciństwie i w szkole uczymy się względnie szybciej, bo to jest wtedy (jeśli mamy spoko sytuację w domu) nasze główne zadanie. Sześć lat nauki angielskiego w szkole po 4-6h tygodniowo nie równa się sześciu latom nauki bardziej skomplikowanego języka (np. z przypadkami), kiedy 8h w ciągu dnia poświęcasz na pracę.
Trzymaj się i nie biczuj się za to, że nie zawsze jesteś pełen zapału, bo żeby coś osiągnąć, to trzeba czasem się wynudzić, a postęp mierzyć w milimetrach. I sam fakt, że w chwili obecnej jakiś projekt nie budzi Twojego entuzjazmu nie znaczy, że nigdy go nie skończysz, ani że za jakiś czas nie wciągnie Cię na nowo.
Anonymous
8/24/2025, 2:36:06 PM
No.214136089
>>214136036
jak wielkie jest jej końskie przyrodzenie
Anonymous
8/24/2025, 2:36:57 PM
No.214136107
No to w takim razie masz na w pół swoje życzenie, (ale może nie z wydźwiękiem, jakiego oczekujesz od takiej wypowiedzi):
Otóż ja, reprezentant Ciebie w niedalekiej, dziesięcioletniej przyszłości piszę do Ciebie mając na uwadze moje własne życie. A dokładniej ostatnie 10 lat.
Jak miałem 28 lat, złapałem fajną pracę. Zacząłem mieszkać sam i miałem "time of my life". Na większość rzeczy było mnie stać, wynajem wtedy nie kosztował tyle ile teraz.
A ja w wolnym czasie grałem, oglądałem filmy i czytałem książki.
Następnie złapała mnie fajna dziewczyna, spędzaliśmy ze sobą czas, wyjeżdżaliśmy, poznawaliśmy świat, byliśmy zakochani. Niedługo potem wzięliśmy ślub bo tak żeśmy razem zdecydowali. Wesele było zajebiste.
A ja w wolnym czasie grałem, oglądałem filmy i czytałem książki.
8 lat temu urodził nam się fajny syn. Był zdrowy, dużo płakał i był stres, wiadomo, ale przecież to są dzieci, będzie z nimi trochę roboty.
A ja w wolnym czasie grałem, oglądałem filmy i czytałem książki.
5 lat temu syn poszedł do przedszkola. Poznałem nowych ludzi - rodziców innych brzdąców, graliśmy razem z nimi i żoną w planszówki, wyjeżdżaliśmy razem czasami i generalnie było świetnie.
A ja w wolnym czasie grałem, oglądałem filmy i czytałem książki.
Teraz młody jest drugi rok w podstawówce. Rokowania są takie, że będzie cholernym geniuszem, bo dbamy o jego wychowanie i edukację razem z żoną i staramy się zapewniać mu prawidłową opiekę i otaczać miłością.
A ja w wolnym czasie gram, oglądam filmy i czytam książki.
Tak w sumie to nic. Bo w wieku 28 lat zdobywając pierwszą (relatywnie dobrą) pracę zdałem sobie sprawę, że nie muszę odkrywać następnego pierwiastka, dostać Pulitzera, Oscara, ani inaczej zapisywać się w historii. Moją historią będzie dobrze wychowany syn.
Anonymous
8/24/2025, 2:38:23 PM
No.214136139
Potrzebujesz jakiegoś głębszego celu w życiu, czegoś co sprawi, że będziesz chciał się budzić rano i do niego dążyć. Jak grasz w grę jakieś powiedzmy MMO to przez cały czas gry chcesz zdobyć jak najlepszy gear. Grindujesz, chodzisz na raidy czy dungeony aby zbliżyć się bardziej do swojego wymarzonego celu. I co się dzieje jak już ten cel osiągniesz i masz ten najlepszy gear? Stoisz w miejscu i nic nie robisz, czujesz pustkę, nie chce Ci się grać, bo już nie masz celu. Wszystko wydaje Ci się bez sensu.
Przez ten cały czas nie widziałeś, że przyjemności nie sprawiło Ci to, że osiągnąłeś ten najlepszy gear (no może chwilowo) tylko ta cała podróż do Twojego celu. Byłeś nieświadomy jak ćma lecąca do ogniska, do swojego zgubienia.
Znajdź hobby lub sprawę, które będziesz mógł się oddać, czy to wolontariat, jakiś projekt czy sport w którym się rozwijasz. Dla mnie są to motocykle, bo jasne jak popatrzysz ile wydaje kasy na motocykle, a ile godzin nimi jeżdżę to kupno gry jest znaaacznie bardziej cost effective ale nic nie daje takiej satysfakcji jak nauka nowej techniki i pokonanie nowej przeszkody w terenie.
Anonymous
8/24/2025, 2:39:38 PM
No.214136169
Umysł ludzki jest wielkim fanem nawyków. Niestety w większości tych „niezdrowych”. Ale znając, tę jego „słabość” można przy odrobinie uporu go oszukać i przeprogramować. Zazwyczaj czegoś pragniemy ale nie chce się nam do tego dążyć, bo w naszym umyśle jest to strasznie daleko i wymaga wysiłku - aby ruszyć z miejsca, musimy najpierw oszukać mózg, że to nieprawda.
Dam za przykład aktywność fizyczną. Większość ludzi nie chce zacząć ćwiczyć, bo mówi sobie, że "to trzeba wyjść z domu", "nie mam czasu - na to trzeba godzinę co najmniej", kluczem jest zacząć od mini aktywności: zrób CODZIENNIE - 10 przysiadów albo 10 pompek. Musi to być codziennie, musi trwać krótko i musi nie być zbyt ciężkie. Efekt będzie taki, że wieczorem idziesz spać z poczuciem, że coś zrobiłeś i nie było to takie trudne.
Po kilku tygodniach połączenia neuronowe w mózgu będą interpretować to zachowanie jako nową normalność. Twoje ciało zacznie się domagać tej aktywności, gdybyś chciał ją porzucić, jak dzisiaj football managera, a gdy zauważyć pierwsze zarysy mięśni, będzie chcieć więcej. Z czasem będziesz rozszerzać tę nową rutynę, a efekty zaczną być widoczne szybciej niż myślisz.
Tak samo da się zrobić z każdą aktywnością - kluczem jest zacząć dzisiaj i nie odkładać na jutro, choćby 5 minut, w tej początkowej fazie nie liczy się efekt/skutek, a tworzenie nawyku.
pamiętacie anoni kiedy czuliscie sie naprawde wolni?
Anonymous
8/24/2025, 2:42:21 PM
No.214136224
>>214136331
>>214136188
nie wiem nawet czy kiedykolwiek tak się czułem
Anonymous
8/24/2025, 2:42:45 PM
No.214136239
Anonymous
8/24/2025, 2:44:38 PM
No.214136281
>>214136331
>>214136188
dla mnie czas zawsze zapierdala zawsze za mało
Anonymous
8/24/2025, 2:45:30 PM
No.214136310
>>214135441
didi
>>214135799
powinni zrobić burger fornala ktoś z konkurencji żeby był lepszy i zmoggował drwala
>>214135893
szkło mieli
Anonymous
8/24/2025, 2:46:09 PM
No.214136331
>>214136224
>>214136281
męczy mnie praca, po co to wszystko ten caly pęd za pieniądzem
Anonymous
8/24/2025, 2:46:18 PM
No.214136337
>>214136745
>>214136950
taką raz na tydzień?
Anonymous
8/24/2025, 2:46:43 PM
No.214136347
>>214136504
>>214136188
tak ale to na krótki czas zawsze jest
Anonymous
8/24/2025, 2:48:10 PM
No.214136388
>>214136188
nom, jako bezrobotny
Anonymous
8/24/2025, 2:48:14 PM
No.214136391
ruchałem się dzisiaj we śnie dwa lub trzy raz
pewnie na łóżku się dwa lub trzy razy na klate przewróciłem bo tylko wtedy mam takie sny o ruchaniu
Anonymous
8/24/2025, 2:48:22 PM
No.214136395
>urodz sie
>hurr szkoła
>skoncz szkole
>hurr praca
i dlsczego tak? problem w tym ze od urodzenia jestesmy niewolnikami
Anonymous
8/24/2025, 2:48:24 PM
No.214136397
Anonymous
8/24/2025, 2:49:44 PM
No.214136426
Anonymous
8/24/2025, 2:51:20 PM
No.214136462
Anonymous
8/24/2025, 2:51:48 PM
No.214136474
wszyscy jestesmy bracmi bo siedzimy w jednej klatce
Anonymous
8/24/2025, 2:52:55 PM
No.214136504
>>214136651
>>214136347
baza donatellarz
Anonymous
8/24/2025, 2:53:42 PM
No.214136525
Anonymous
8/24/2025, 2:54:50 PM
No.214136551
doceniam was zuchy i doceniam ten swiat mimo ze wszystki co dostajemy to ochłapy
Anonymous
8/24/2025, 2:55:22 PM
No.214136563
nie chce mi sie juzku rwa zyc jappierdolej ja kuzruneirtmaow
Anonymous
8/24/2025, 2:59:04 PM
No.214136651
>>214136674
>>214136504
nie ma nic lepszego niż takie donatello
bierzesz do piekarnika
wyciągasz i na to keczap
Anonymous
8/24/2025, 3:00:04 PM
No.214136674
>>214136688
>>214137003
>>214136651
zwykla pizza za 50zl z pizzeri lepsza w smaku od takiej donatello żbsz
Anonymous
8/24/2025, 3:03:26 PM
No.214136745
>>214136787
>>214136337
nawet 2
>>214136688
baza, smacznego
taki to poje
Anonymous
8/24/2025, 3:03:57 PM
No.214136759
>>214136787
>>214136688
plus taki ze taką donatello latwo przygotować
Anonymous
8/24/2025, 3:05:14 PM
No.214136787
>>214136862
ostatnio dużo filmików o wii, ps1/2 i łamaniu konsol oglądam
>>214136745
dziękuję
>>214136759
nareszcie zrozumiałeś
i jaka cena super
ponieważ idzie już jesień i czuć tą jesień zapostujcie jakiejś jesieńcore gry
>broken sword 1
w to będę grał w październiku, trochę przeszedłem wersje na gba i byla spoko gierka wciagajaca
Anonymous
8/24/2025, 3:08:44 PM
No.214136862
>>214136787
>12zł
rozbój w biały dzień żbsz dobra cena
Anonymous
8/24/2025, 3:11:59 PM
No.214136942
>jako male dziecki męczysz się chodząc do szkoły
>jako dorosły męczysz się chodząc do pracy
dlaczego oni tak męczą ludzi anoni?
Anonymous
8/24/2025, 3:12:18 PM
No.214136950
>>214136337
>raz na tydzień
na całe życie
Anonymous
8/24/2025, 3:12:28 PM
No.214136958
>>214136984
>>214136824
wlaczysz i wylaczysz po 30 minutach
Anonymous
8/24/2025, 3:13:43 PM
No.214136984
>>214136958
jak już usiąde do grania to na dłużej tylko czy po skonczeniu na drugi dzien to w ogole uruchomie to jest pytanie
Anonymous
8/24/2025, 3:13:47 PM
No.214136986
Z takimi rzeczami jest tak, że trzeba zacisnąć zęby i po prostu zacząć to robić. Przynajmniej jeśli chodzi o powieść. Z alkoholem może być pewnie trudno ale myślę że tutaj też zasada typu "just do it" może pomóc. Znajdź coś co będzie lepsze do picia niż alko. Czy to piwo bezalkoholowe, kwas chlebowy czy herbatka - ważne żeby cieszyło podniebienie i dusze bardziej niż alko.
Sama też mam podobne odczucia (co prawda może nie mam aż tak dużo tej wygody w życiu co Ty xD). Chce robić własne komiksy. Rysuje niby już całe życie, nawet robiłam w gimnazjum jakieś zeszyty dla samej siebie ale wciąż brakuje mi żeby zrobić coś i regularnie wrzucać dla innych ludzi do czytania. Więc staram się i gdy tylko jest wena próbuje pisać, próbuje codziennie odpalić program do rysowania żeby przynajmniej kilka kresek zrobić. Na razie idzie wolno ale w takich rzeczach zawsze czym więcej masz zrobione tym bardziej to motywuje do kontynuowania!
Zmiany zawsze są trudne ale zawsze zaczynają się od małych kroków! Słyszałam raz taką radę na writer blocka - żeby mieć na liście do zrobienia otworzenie programu do pisania lub czegoś innego w czym się pracuje. Jak przygotujesz sobie wszystko to siłą rzeczy pewnie napiszesz trochę. A napisanie trochę to już coś co można edytować. A edycja jest trochę prostsza niż walka z pustą kartką.
Anonymous
8/24/2025, 3:13:54 PM
No.214136989
Anonymous
8/24/2025, 3:14:47 PM
No.214137003
>>214137032
>>214136674
no jest
a za 50 zł masz 4 donatello
Anonymous
8/24/2025, 3:15:50 PM
No.214137032
>>214137003
przekonałes mnie do donatello
>>214136824
w to będę grał
Anonymous
8/24/2025, 3:16:20 PM
No.214137047
Kilka luźnych myśli:
Arystoteles kiedyś napisał w "Poetyce", że "tworzenie" to naturalna potrzeba człowieka, która wiąże się z przekazywaniem swojego wnętrza i emocji. Podstawowym, ewolucyjnym zajęciem, które prowadzi do realizacji tej potrzeby jest posiadanie potomstwa, natomiast my jako ludzie z racji wyobraźni i wiecznej próby zrozumienia świata możemy realizować tę potrzebe na mnóstwo innych sposobów.
Może jesteś taki zblokowany przez emocje, bo boisz się/nie możesz znieść dyskomfortu wynikającego z podejmowania nowej aktywności? Wiesz, na początku możesz być naprawdę chujowym pisarzem, mimo składania ładnie brzmiących zdań. Praktyka pisania i to co dzięki niej przeżywasz, czego dowoadujesz się o świecie, o SOBIE Cię zmieni. Może nie jedno opowiadanie, ale powieść?
Może tego się boisz? I dlatego tak jesteś emocjonalnie zblokowany, że nie możesz się za to wziąć? (W moim przypadku boje się, ale moje ego przecież myśli, że jestem odważna i mi nie zależy przecież i głupota, ale na serio tak nie jest)
Ja też mam takie problemy ze strachu i uwaga -ze wstydu, że moje pierwsze "rzeczy" będą koślawe i nie perfekcyjne, a jakiś azjata to już na pewno w wieku 4 lat robił to lepiej, a i tak nie zostanę przecież mistrzem w danej dziedzinie, to po co się starać.
A później przypominam sobie, co sprawiło, że moi dziadkowie mieli wcześnie demencję -bo oprócz zapierdolu na polu nie mieli żadnych zainteresowań, które mogli by wykonywać, jak już nie mogli pracować. Więc zasiadali przed telewizją i w rok po odejściu na emeryturę byli innymi ludźmi, jakby się postrzeli o 10 lat. Dlatego powoli sama staram się porobić rzeczy, na jakie mam ochotę i w których chciałabym się życiowo realizować (np. tworzenie swiata dla innych graczy w grze) dla samej siebie,
Anonymous
8/24/2025, 3:16:27 PM
No.214137049
>>214137093
>>214137519
obiadek zjedzony, karkówka, ziemniaki, brokuły i do picia było 300 ml soku pomarańczowego ze szklanej butelki dobry był. na deser może jeszcze pomarańcza i milka mleczna, skończę odcinek oglądać anime i pogram w bayonette, herbatki się zrobi jeszcze
>>214136688
smacznego
Anonymous
8/24/2025, 3:18:13 PM
No.214137093
>>214137285
>>214137519
po obiadku Šakotis
>>214137049
na zdrowie i smacznego
miłego grania
dzięki
Anonymous
8/24/2025, 3:18:31 PM
No.214137104
>>214137124
jeszcze i w to będę grał na jesieni, must have
Anonymous
8/24/2025, 3:19:10 PM
No.214137124
>>214137164
>>214137104
ja nigdy w hirosy nie grał
Anonymous
8/24/2025, 3:20:16 PM
No.214137164
>>214137124
ja bardzo malo, ale teraz po latach mi siadlo w to zapykać
Anonymous
8/24/2025, 3:21:37 PM
No.214137193
>>214137232
Anonymous
8/24/2025, 3:23:04 PM
No.214137232
>>214137193
grałem kiedyś, nie dla brainleta gra ledwo do drugiej misji doszedłem ale ogólnie gierka spoko, fajnie ze dodali takie pseudo 3D
Anonymous
8/24/2025, 3:24:24 PM
No.214137263
Dobra, ale tak zwyczajnie i po ludzku: to czemu tego nie robisz?
Motywacja jest albo zewnętrzna albo wewnętrzna, Twoja wewnętrzna najwyraźniej jest słaba, co się zdarza jak sądzę dość często. Tylko można albo nad tym pracować, albo marudzić. Marudzenie nie jest zbyt efektywne, więc...
Z każdą nową rzeczą najgorzej jest zacząć. Zwłaszcza jak Ci nie wychodzi. Tylko no właśnie, trzeba zacząć i w to iść aż się osiągnie skutek zadowalający.
Mam problem ze zrozumieniem że chciałbyś nie pić alkoholu. Co Cię zmusza do picia? W tym wieku to chyba już nie presja kolegów i koleżanek.
Wśród znajomych mam raczej osoby aktywne. Jak postanowią to robią, wydaje mi się że w takim otoczeniu łatwiej i siebie zmotywować. Nie wiem czy to może pomóc, ale rzucam jako luźną myśl.
I tak na koniec: bądź dla siebie miły. Masz dużo, doceń to, pracuj nad sobą, ale miej świadomość że ideałów nie ma. Ty też ideałem nie będziesz. Nie da się.
ale mnie rwie w barku po tym wczorajszym treningu, zachciało mi się zamiast siedzieć na dupie w spokoju
>>214136824
days gone fajne na jesień, nowe tomb raidery też fajne na jesień i seria metro, tylko w metro exodus zjebali z tą pustynią za bardzo było czuć mad maxa zamiast metro
>>214137093
dziękuję
Anonymous
8/24/2025, 3:26:07 PM
No.214137304
>wyjdź se na pole na 2 godz
>wróć na szambo
>zjeb dalej przekleja
xddd
Anonymous
8/24/2025, 3:26:19 PM
No.214137310
>>214137326
no i to oczywiscie będzie trzeba przejść
Anonymous
8/24/2025, 3:26:28 PM
No.214137313
nic nigdy nie osiagne nie moze juz kurwa zyd
Anonymous
8/24/2025, 3:27:00 PM
No.214137326
>>214137352
>>214137362
>>214137310
chujowe. 2d lepsze
Anonymous
8/24/2025, 3:27:02 PM
No.214137327
>>214137548
>>214137285
skoro tak dużo ćwiczysz to musisz być dojebany
czy praca na magazynie sprzyja animkarzowi?
Anonymous
8/24/2025, 3:28:04 PM
No.214137352
>>214137326
3d fajne są
pewnie chujowego cela masz
Anonymous
8/24/2025, 3:28:10 PM
No.214137354
>>214137548
>>214137285
ja ostatnio zrobilem PR na wioslowaniu i martym ciaganiu i literalnie dziszisiaj czuje jak mi plecy urosly
Anonymous
8/24/2025, 3:28:17 PM
No.214137362
>>214137326
2D juz ograłem, a kiedyś 3D anonkowi nie dali bo mial za slaby komputer, ale to hajp był ze wormsy w koncu w 3D
Anonymous
8/24/2025, 3:28:53 PM
No.214137376
Ja też trochę tak czuję, a też powoli zbliżam się do trzydziestki (mam 28 lat).
Ale myślę sobie o tym, jak widziałem siebie za 10 lat kiedy byłem 10 lat młodszy (tj. czy 18-letni ja byłby ze mnie dumny?) i czuję się lepiej widząc ile osiągnąłem dotychczas w życiu. Staram się też angażować w przedsięwzięcia grupowe - łatwiej mi się zmotywować kiedy wiem, że ktoś na mnie polega, szczególnie więcej niż jedna osoba. Wreszcie, uczę się liczyć siły na zamiary - czasem udaje mi się z góry ocenić czy warto brać sobie na głowę jakieś kolejne postanowienie biorąc poprawkę na mój czasem słomiany zapał i fakt, że najzwyczajniej w świecie biorąc sobie na głowę x mogę zaniedbać y i z. Czasem warto z czegoś zrezygnować. Masz na siebie dużo pomysłów, musisz się pogodzić z tym że część z nich nie wypali i cieszyć się z tej części, którą udało się zrealizować.
Anonymous
8/24/2025, 3:29:06 PM
No.214137383
>>214137501
>>214137627
zobaczcie spammerzy co zrobiliście turasowi
dumni jesteście z siebie?
Anonymous
8/24/2025, 3:29:38 PM
No.214137398
>>214137548
>>214137285
>days gone
taka kurwa nudna byla ta gra
Anonymous
8/24/2025, 3:33:49 PM
No.214137501
>>214137383
ehh przeklajaczka zbyt silna
Anonymous
8/24/2025, 3:33:50 PM
No.214137505
gdzie kurwa byli tesaloniczanie
>gierki
>jedzenie
>spacery
co wiecej mozna robic w tym życiu?
Anonymous
8/24/2025, 3:33:55 PM
No.214137509
Często słyszę opinie, że to dobrze, że TD/KO podbiera postulaty prawicowe/skrajnie prawicowe, bo dzięki temu obniżą poparcie PiSowi i Konfederacji.
Zaczęło się od tego, że Trzecia Droga próbowała podebrać elektorat Konfederacji, stając mocniej przeciw aborcji (bo podpisanie chociaż dekryminalizacji pomocy w aborcji miało być minimum), związkom partnerskim (mieli podpisać wszystko poza adopcją, teraz nic im nie pasuje), a także gospodarczo, wrzucając na pierwszy plan mentzenowską obniżkę składek dla korpo. No i efekt jest taki:
Podbieranie retoryki skrajnej prawicy NIGDY nie zmniejsza jej poparcia, tylko popularyzuje ich postulaty i legitymizuje je w publicznym dyskursie. Jeśli chcesz przejąć ich wyborców, to przedstaw im alternatywne, lepsze rozwiązania, a nie przedstawiaj się jako "chcemy zrobić to co oni proponowali pierwsi, ale przynajmniej nie jesteśmy nimi!". To nie działa.
Teraz to samo robi KO, uśmiechając się do wyborców Konfy skrajnymi propozycjami w sprawie migrantów. Można było powiedzieć np. "odeślemy ich wszystkich" i byłoby to to alternatywne rozwiązanie, które może wprowadzić pewną dyskusję i podebrać anty-migrancki elektorat. Ale nie, KO wolało przekopiować konfę i dyskurs to "strzelamy do nich i wyłączamy prawa człowieka, niech wszyscy umrą". No i zajebiście, kolejny mówi wyborcom "Konfederacja miała rację". To nie przeniesie poparcia z Konfy na KO, tylko odwrotnie.
>>214137049
>>214137093
na zdrovie
>>214137285
w łikent się odpoczywa
Anonymous
8/24/2025, 3:34:50 PM
No.214137533
>>214137650
Anonymous
8/24/2025, 3:35:10 PM
No.214137547
>>214137519
kto powiedzial ze w łikent sie odpoczywa a w tygodniu nie?
Anonymous
8/24/2025, 3:35:10 PM
No.214137548
>>214137661
>>214137327
>skoro tak dużo ćwiczysz to musisz być dojebany
nie ćwiczę, zrobiłem wczoraj raz trening żeby troche się poruszać to potem ledwo się doczłapałem do łazienki żeby się umyć i musiałem drzemkę potem zrobić bo siły nie miałem
>>214137354
baza anon siłacz
>>214137398
trochę to, fajna jest jak się zaczyna i fajnie się na motorku jeździ ale za długa ta gierka i się nudna potem robi i fabuła teź średnia takie 7/10 ale fajny klimat ma
>>214137519
dziekuję
ja odpoczywam od 15 sierpnia, trochę ruchu mi było potrzeba
Anonymous
8/24/2025, 3:35:57 PM
No.214137567
Anonymous
8/24/2025, 3:36:00 PM
No.214137572
>>214137650
>>214137508
a walenie horsa?
Anonymous
8/24/2025, 3:36:23 PM
No.214137584
Hejka zdalnie pracujący rpolacy, przychodzę do was z pytankiem o L4.
Otóż mam paskudne grypsko. Jedyne o czym aktualnie marzę to herbatka i łóżeczko. Do tego jednak wymagane jest L4, ponieważ jestem osobą pracującą.
No ale tu jest problem.
Pracuję zdalnie, bardzo daleko od miejsca w którym znajduje się moja firma i moja lekarka rodzinna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jestem pracownikiem zdalnym. Od tego czasu nie dostałam L4 ani razu, nieważne czy kaszlałam jak z gruźlicą, czy wiłam się z bólu przy chorym żołądku (fun fact: chodziłam do niej prawie codziennie na kroplówki aż trafiłam do szpitala, gdzie wreszcie L4 mi dali).
Czy to jest normalne? Ja rozumiem, że nie mam kogo zarażać, ale kurczę, choroba to choroba. To nie jest tak, że praca w domu to odpoczynek i nie chcę marnować moich dni urlopowych tylko dlatego, że odmawiane jest mi L4 kiedy NAPRAWDĘ jestem chora.
A jak wygląda to u was? Lekarza zmienić nie chcę bo przynajmniej skierowania daje, ale zaczyna się to robić niepoważne.
EDIT: Bardzo wam wszystkim dziękuję za komentarze! Aż mi głupio z bycia tak głupią, ale naprawdę byłam pod wrażeniem, że tak ma być i już. Zacznę rozglądać się za kimś innym.
Anonymous
8/24/2025, 3:38:14 PM
No.214137625
Raz już miałem okazję czegoś minimalnie podobnego posłuchać. Jest taki podcast do nauki języków. Nazywa się Fluent Fiction, istnieje w wielu wersjach i oferuje nie tylko te najpopularniejsze języki, ale również takie jak hindi, arabski, węgierski, serbski itp.
Wydało mi się to fajne, więc sobie ściągnąłem ze dwa odcinki. Była historyjka, jej tłumaczenie na angielski, ważne słówka omówione oddzielnie. A w opisie odcinka napisany cały ten tekst.
Pomyślałem, że fajny pomysł. Tylko po 5 minutach obcowania z tym, miałem wrażenie, że coś jest nie tak. Nie miałem pojęcia co. Językowo chyba było poprawnie. Były nawet jakieś słowa potoczne, jakieś związki frazeologiczne. Niby wszystko o.k. Każdy punkt, o którym tworząc takie teksty do nauki trzeba pamiętać, zaliczony. A mimo to wszytko wydawało się sztuczne i dziwaczne. W tym sposób czytania tych tekstów. Niby "normalny", ale jakoś jednak nienormalny.
Nie miałem pojęcia, że to AI, więc nie mogłem się zasugerować. Dopiero, gdy zacząłem szukać w necie, co to za dziwactwo, dowiedziałem się, że to w tym rzecz.
Myślę, że jeśli zrobią ten program, to ludzie od razu będą mieli takie wrażenie. Nawet ci nieświadomi, którzy po prostu stwierdzą, że chujowa audycja, nie wiedząc nawet czemu. Bo jednak jest jakieś trudne do zdefiniowania "coś", co wciąż odróżnia AI od ludzi i ich twórczości i zazwyczaj czuje się to natychmiast.
Anonymous
8/24/2025, 3:38:16 PM
No.214137627
>>214137641
>>214137661
>>214137383
gdzie on to napisal?
Anonymous
8/24/2025, 3:39:00 PM
No.214137641
>>214137627
na minilaucie
Anonymous
8/24/2025, 3:39:22 PM
No.214137650
>>214137572
>>214137533
słabe rzeczy anon juz nie ma 18 lat tylko 32
Anonymous
8/24/2025, 3:39:37 PM
No.214137658
>>214137754
>>214137508
brzmi jak wiezienie zbsz. jak jestes przystojny to jeszcze mozesz uprawiac tzw SEKS a jak masz duze iq to mozesz pracowac dla jakiejs firmy ktora pcha swiat technologicznie do przodu
Anonymous
8/24/2025, 3:39:41 PM
No.214137661
stary ogląda trzeci film mad maxa a ja nawet w gierke nie grałem
>>214137519
dziękuję
>>214137508
walić koniura
>>214137548
no właśnie
ja pare miesięcy nic nie robiłem i jedno wyjście do pracy w polu mnie zmiotło z planszy na trzy dni czy cztery
>>214137627
/v4/
Anonymous
8/24/2025, 3:40:33 PM
No.214137689
>>214137741
no kurwa no co jest
Anonymous
8/24/2025, 3:41:00 PM
No.214137703
Może jestem dziwny, ale od lat personalizowane playlisty na Spotify i personalizowane artykułu na google dobiera algorytm. Jeżeli ktoś słucha radia, to po to żeby posłuchać miłego głosu na jakiś ciekawy temat w przerwie pomiędzy piosenkami, a nie żeby tworzyć jakąś parasocjalną relację ze spikerem. Ostatecznie rynek zweryfikuje tę zmianę. a jeżeli Pan Mateusz i reszta ekipy uważają, że oni byli czynnikiem przyciągającym ludzi do stacji, nikt im nie broni aby założyli własną stację radiową w krok za Wojciechem Mannem albo niech otworzą podcast. Moja sympatia jest zbliżona do kasjerów biedronki psioczących na rewolucję kas samoobsługowych.
Anonymous
8/24/2025, 3:41:06 PM
No.214137709
nie ma miejsca na świecie dla anona na tym świecie, czuje sie samotny niezrozumiały
Anonymous
8/24/2025, 3:41:18 PM
No.214137714
beat hors to feet
Anonymous
8/24/2025, 3:42:08 PM
No.214137740
Jestem DevOpsem i w wolnych chwilach programistą.
Czy AI mnie zastąpi? Może. Czy się tego obawiam? Raczej nie za mojego życia, jeśli chodzi o gałąź systemową.
Czy używam LLMów do pracy? No ba, praca z nimi jest niesamowita. Definicje, streszczenia, tłumaczenie dokumentacji, skróty wydarzeń: to jest świetne.
Ale nie widzę, jak w środowisku innym, niż w pełni kontrolowane i sterylne, takie modele miałby poradzić sobie z problemami na systemach operacyjnych w najbliższej przszłości. Zwłaszcza w połączeniu z autorską aplikacją rozwijaną od lat.
Czy AI wygryzie juniorów? Tutaj już prędzej i to się dzieje na naszych oczach.
Co zaś na ogromny plus dla mnie, ale minus dla artysów: mam też jako hobby romans z game devem. Na ogół każda moja przygoda kończyła się w momencie przygotowania wszystkiego od strony silnika, kiedy trzeba było tworzyć modele i grafiki. Dzisiaj kilka różnych modeli AI sprawiło, że mogę popchnąć swoje hobby do przodu na niespotykaną u mnie wcześniej skalę.
Anonymous
8/24/2025, 3:42:11 PM
No.214137741
>>214137765
>>214137689
massgravel mordo
czy jak to tam sie robiło
Anonymous
8/24/2025, 3:42:29 PM
No.214137754
>>214137799
>>214137658
absolutnie obrzydliwe i bezduszne zachowanie
Anonymous
8/24/2025, 3:42:43 PM
No.214137765
>>214137741
massgrave gamoniu
Anonymous
8/24/2025, 3:42:49 PM
No.214137768
Co implikuje, że zdolności wyjątkowych dziennikarek, dziennikarzy, artystek, artystów i innych twórców nie była wystarczająca, żeby uciągnąć biznes.
Kilka lat temu był plan naprawczy dla spółki RADIO KRAKÓW SA przygotowany, info tu:
https://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-kontroli-nik/pobierz,lkr~p_22_020_202205161427231652704043~id0~01,typ,kj.pdf
Jak ktoś ma abonament to niech ściągnie proszę 3 ostatnie sprawozdania finansowe i poda wynik finansowy na kazdym z nich. Spodziewam się niezrealizowania budżetu.
https://www.imsig.pl/krs/0000049387/sprawozdania
Więc to nie jest tak, że to AI zastępuje dobrze pracujących ludzi.
Wygląda na to, że spółka sobie po prostu tragicznie radziła i zasłużenie zdycha.
Likwidator podjął decyzję, że ucinamy koszty i moooooże coś zrobimy niskim kosztem żeby odbić wynik - zwykła decyzja biznesowa.
Ogólnie nie można przypisać pracownikom firmy jej sukcesów, bo sukcesów chyba nie ma.
I tak stracili by robotę, a spółka sama w sobie może coś jeszcze zarobi.
=)
Anonymous
8/24/2025, 3:43:27 PM
No.214137791
Anonymous
8/24/2025, 3:43:50 PM
No.214137799
>>214137754
przynajmniej masz jakis cel a jak tylko walisz horsa patrzysz sie w monitor i spacerujesz to brzmi to jak nowoczesne wiezienie, taka wegetacja
Anonymous
8/24/2025, 5:03:23 PM
No.214140312
ostatni za Ełk