Thread 214544848

edycja piątek stópiątek
chuj mnie boli co se napiszesz na forze

>>214544848 (OP)
czy stopy są dla ciebie dobre?

sąd wniosek odrzucił i mogliśmy obserwować jak bańka z każdym zdaniem pęka pomyślałem że gdyby los potoczył się nieco inaczej szreder miałby szanse w polityce o którą wiele razy wcześniej i później próbował się otrzeć wyrzucał z siebie dziesiątki wielokrotnie złożonych zdań dbał o dobitny akcent robił stosowne pauzy wiele słów lecz jeśli opowieść odcedzić z nowomowy i urzędniczego bełkotu treści zostałoby niewiele te same od dawna powtarzane zaklęcia i zaprzeczenia: „pieniądze za przekazywanie informacji o zgonach proponowały mi wszystkie łódzkie zakłady pogrzebowe byłem przeświadczony że nie jest to łamanie prawa ale nie uległem bo stałbym się zakładnikiem tej firmy” opóźnienia wyjazdów do chorych? „oczywiście że nie opóźniałem wyjazdu karetki żeby spowodować zgon pacjenta” wyjazdy do skór dla zespołów z układu? „nie było takiej sytuacji że lekarze chcieli jechać do zgonu” a nawet: „chodziło takie określenie że ja wszystkich w pogotowiu orałem [] dzień kiedy lekarz mógł się napić herbaty podczas dyżuru był świętem” kolejne reformy powiększające władzę dyspozytorów? „stanowisko lekarza dyżurnego biura wezwań zostało zlikwidowane bo szukano oszczędności [] likwidacja podstacji nie była po to żebym ja kierował ruchem karetek tylko żeby kontrolować i skrócić czas przyjazdu do pacjenta” krytyka i likwidacja sekcji kierowanej przez grażynę s która wykryła opóźnienia wyjazdów? „nie ja wnioskowałem o likwidację tego zespołu miałem liczne konflikty z tą panią ale moim zdaniem nie miało miejsca nic takiego że wypowiadałem się źle o jej pracy” nawet wtedy gdy sędzia pokazał mu namacalny dowód: zachowany przez panią annę z solidarności komplet dokumentów dotyczących współpracy pogotowia z firmami pogrzebowymi i pożyczek chwilówek wił się jak piskorz twierdząc wbrew treści podpisanych

jestem tym typem co na sylwestra idzie w pole i robi zdjęcie jak piccolo winogronowe zapina piccolo kiwi leżące na kamieniu

taki obrazek chciałem na foot friday ale bardziej pasuje na nocną

>>214544918
dla mojego chuya są

przez siebie papierów że „umowa nigdy nie została zawarta” cytując klasyka: nikt mu nie powie że czarne jest czarne a białe białe
gdy szreder opuścił salę zapadła długa ponura cisza strategia niedoszłego duchownego by iść do przodu za wszelką cenę nawet wbrew oczywistym faktom latami przynosiła dobre rezultaty lecz tutaj wszyscy wiedzieli już kim jest
rozdział vii
wątpliwe zgony

>nowocioty, tripcioty, gaczacioty, przeklejaczka
Boże, miej /polske/ w opiece bo dla naziemnych istot to już jest zbyt wiele

„lekarz pogotowia przyjechał do mnie do zakładu z umierającym pacjentem człowiek konał ten spokojnie wypisywał kartę zgonu” włodzimierz sumera z charona i non omnis moriar przekazywał nam kolejne rewelacje do reportażu łowcy skór gdy sprawdzaliśmy podobne tropy plotki i dziwne przypadki śmierci w trakcie udzielania pomocy w pogotowiu niepostrzeżenie następował przewrót kopernikański naprawdę mało kto przywiązywał wagę do tego że w centrali łódzkiego pogotowia pojawił się nowy oficer: stanowisko kierownika działu usług łódź-miasto objął czterdziestoośmioletni wówczas janusz morawski lekarz anestezjolog z ponaddwudziestoletnim stażem wcześniej przez wiele lat pracujący w karetce i jednocześnie dowodzący strukturami pogotowia w podłódzkim zgierzu do tej pory w pogotowiu zapamiętano jego trzy cechy: uczciwy do bólu palił jak smok i zwalczał jak tylko mógł handel skórami to dzięki niemu zarówno w samym zgierzu jak i w podległych morawskiemu ekspozyturach w aleksandrowie łódzkim i ozorkowie handel informacjami o zgonach po prostu nie istniał po kilku miesiącach na jaw wyszła jeszcze jedna cecha nowego kierownika: śledczy analityczny umysł

>>214544964
bd rzigoł

mimo że morawski przez lata pracował w pogotowiu po przejściu do centrali uderzył go panujący tam chaos absurd gonił absurd: o wysłaniu karetki do pacjenta decydowali dyspozytorzy z których prawie nikt nie miał medycznego wykształcenia a pielęgniarka czy sanitariusz mogli wpisać do receptariusza i pobrać z apteki dowolną ilość leków których zasadności zużycia nikt nie sprawdzał w magazynie leków było jeszcze prościej: leki wydawali nie tylko farmaceuci lecz także czasem salowe a nawet sprzątaczki

>>214544969
możesz wyjść

>>214544964
mmm zehra stopka *masuje penisa*

to właśnie wspominana już kierowniczka apteki anna wieczorek jako pierwsza zwróciła uwagę na dziwnie duże zużycie niektórych potencjalnie niebezpiecznych środków: chlorku potasu i leków zwiotczających mięśnie pomógł komputer: kiedy wprowadzono program zliczający zużycie medykamentów od razu było widać że niektóre zespoły wyjazdowe z dzielnic śródmieście i górna pobierają ich wyjątkowo dużo

anony zapalać gromnice i zdrować mario

>>214545025
możesz dołączyć do 41%, im prędzej tym lepiej

gdy powiedziała o tym nowo powołanemu kierownikowi morawski od razu połączył kropki przypominając sobie o „mafii czerpiącej dochody ze zgonów” bo tak od zawsze nazywał proceder jako anestezjolog wiedział że leki te mogłyby w pogotowiu nie istnieć powinno się ich używać wyłącznie w warunkach szpitalnych korzystając z polecenia dyrektora by sprawdził pod kątem potencjalnych oszczędności funkcjonowanie magazynu apteki postanowił zweryfikować plotkę zamówione zestawienie dostarczone przez kierownictwo apteki obejmowało zużycie leków z sześciu ostatnich miesięcy kiedy morawski zobaczył wydruk po prostu się przeraził zużycie dwóch leków zwiotczających mięśnie: skoliny (chlorsuccillin) i bromku pankuronium występującego pod nazwą handlową pavulon a także chlorku potasu było niezwykle duże tak absurdalnie że na jego lekarski rozum mogło oznaczać tylko jedno

>>214545005
>>214545044
J-jestes weird ._.

>>214545059
moge poudawać dziewczynę, żebys mógł swój rizz potrenować

leki zwiotczające mięśnie są po to by podczas operacji wyeliminować oddech pacjenta za którego oddycha maszyna chodzi o to by oddychanie pacjenta „nie kłóciło się” z pracą urządzenia są stosowane dożylnie głównie przy znieczuleniach chirurgicznych oraz w sytuacjach ratujących życie w celu intubacji chorego (wsunięcia plastikowej rurki intubacyjnej w tchawicę) i podłączenia go do respiratora podanie leku w ciągu kilkudziesięciu sekund unieruchamia mięśnie szkieletowe (poprzecznie prążkowane) czyli w praktyce wszystkie z których świadomie korzysta człowiek w tym te które odpowiadają za nabranie w płuca powietrza powoduje także zwiotczenie przepony a w konsekwencji niemal natychmiastowe ustanie czynności oddechowych serce pracuje ale sam chory przy zachowaniu pełnej świadomości nie może zaczerpnąć tchu kiwnąć głową ruszyć palcem ani powieką stąd według wszystkich zaleceń medycznych leki zwiotczające powinno się podawać pacjentowi nie tylko sztucznie natlenianemu ale i uśpionemu by opisana sytuacja nie zostawiła w jego psychice koszmarnych wspomnień

>>214545108
do you listen ROGAL DDL in your cunt?

pavulon syntetyczna pochodna kurary działa trzydzieści–czterdzieści pięć minut podczas gdy skolina zwiotcza pacjenta na trzy–pięć minut z tego powodu pavulon jest stosowany niemal wyłącznie podczas poważniejszych operacji jeśli zwiotczony tym środkiem pacjent nie zostanie zaintubowany (nie dostanie oddechu zastępczego) na pewno umrze prawdopodobnie tak samo stanie się w wypadku skoliny choć silny fizycznie pacjent może przeżyć podanie jednej dawki leku bez intubacji

>>214545162
>>214545126
>>214545086
kichawy nie wypierdalaj jeśli nie twój interes

w warunkach pogotowia którego zadaniem jest utrzymanie pacjenta przy życiu i natychmiastowe dostarczenie go do szpitala pavulon jeśli w ogóle do czegokolwiek mógłby się przydać może w wyjątkowych wypadkach służyć do transportu pacjenta podłączonego do respiratora i to na długich trasach tyle że pacjenci w tym stanie są transportowani niezwykle rzadko do tego w praktyce leków zwiotczających używają głównie anestezjolodzy a tych w pogotowiu nie ma wielu morawski pracował już w zawodzie ćwierć wieku a pavulonu jak zapamiętał użył w ambulansie dwa–trzy razy

trzeci wspomniany lek chlorek potasu w ogóle nie nadaje się do ratowania zdrowia i życia w karetce podanie go pacjentowi by uzupełnić ewentualny brak potasu powinno być poprzedzone badaniem krwi potwierdzającym jego niedobór w organizmie potas spowalnia akcję serca a podanie jego zbyt dużej dawki lub prawidłowej za szybko zabija
wszystkie trzy leki w pogotowiu w zasadzie zbędne odznaczają się jeszcze kilkoma wspólnymi cechami: są bardzo tanie nie mają innego zastosowania i niezwykle trudno wykryć je w organizmie

>>214545223
certyfikowany cygan
*trzyma się za portfel*

z komputerowego wydruku który w połowie lipca dostał kierownik morawski wynikało że w pogotowiu przez pół roku zużyto kilkadziesiąt ampułek chlorku potasu i skoliny oraz całą masę pavulonu blisko dwieście ampułek ilość która jak ocenił kierownik zaspokoiłaby potrzeby średniej wielkości szpitala morawski poprosił o wydruk z wyszczególnieniem czterdziestu podlegających wspr zespołów karetek dzięki czemu potwierdził że samo w sobie absurdalnie duże zużycie leków nie rozkłada się równomiernie: chlorek potasu i skolinę pobierała głównie jedna z karetek reanimacyjnych amatorów pavulonu było więcej korzystało z niego kilkanaście zespołów ale i w tym przypadku okazało się że szczególnie dużo leku zużywały cztery załogi a kosmiczne ilości pobierał jeden z nich wypadkowy w-1

kierownik dostał raport w środę po południu i już w piątek zameldował się u dyrektora pogotowia przekazał ryszardowi lewandowskiemu wydruk i w żołnierskich słowach powiedział mu co to oznacza zakładał że dyrektor także lekarz od razu zrozumie powagę sytuacji

odniosłem wrażenie że nie był zaskoczony ale się przeraził wspominał janusz morawski być może dlatego że to się wydało bo jego późniejsze zachowanie bardzo mnie zaskoczyło w weekend dzwonił kilka razy i dopytywał mnie o używanie tych leków ale już w poniedziałek jego postawa radykalnie się zmieniła zwrócił mi wydruk z odręcznie naniesionymi uwagami i swoim podpisem to było w praktyce polecenie: powiedział że nie widzi w obrocie lekami żadnych nieprawidłowości i zasugerował żebym przestał zajmować się tą sprawą przypomniałem sobie że kierowniczka apteki mówiła mi że już rok wcześniej wspominała lewandowskiemu o dużym zużyciu skoliny

dlaczego dyrektor zbagatelizował problem? do dziś nie wiadomo w weekend dzwonił nie tylko do kierownika morawskiego o częstotliwość użycia pavulonu pytał też jedną z lekarek pogotowia ekspertkę do spraw ratownictwa medycznego zapamiętała że to była „bardzo dziwna rozmowa” szef pytał czy na dyżurach w karetce używała skoliny i pavulonu a kiedy dopytała o co chodzi sam przyznał że „mamy tu dziwne zużycie leków zwiotczających na niektórych zespołach”

dopisane na dokumencie uwagi same w sobie nic nie wnosiły dyrektor obliczył procentowy udział poszczególnych zespołów w poborze podejrzanych leków ale kluczowe pytanie brzmiało: po co?
niedługo później do gabinetu morawskiego wszedł tomasz szreder przekonywał że w zużyciu leków nie ma niczego dziwnego bezzasadne podejrzenia na ten temat zaszkodzą pogotowiu a świeżo upieczony kierownik może z tego powodu stracić stanowisko
powiedziałem mu: „chłopcze w dupę mnie pocałuj nie zależy mi na tej robocie w pierwszym lepszym szpitalu zarobię pięć razy więcej i będę miał spokój” wtedy sobie poszedł wyznał mi morawski po latach

panie kierowniku dyrektorka wkręciła sobie mojego chuja w pizde

doktor morawski schował wydruk z uwagami lewandowskiego do szuflady choć od dochodzenia nie zamierzał odstąpić najpierw postanowił jednak opanować sytuację tu i teraz 26 lipca napisał do dyrektora oficjalne pismo w którym domagał się natychmiastowej reglamentacji leków zwiotczających na podobnych zasadach jak środków narkotycznych które karetki mogły pobierać „od zawsze” wyłącznie bezpośrednio z apteki a nie z magazynu i na podstawie osobnej recepty podpisanej przez lekarza oraz dodatkowo zaakceptowanej przez samego morawskiego w ten sposób kierownik przy okazji wykonał jeszcze jeden test na dziwnie lawirującym zwierzchniku: ryszard lewandowski zarządzenie podpisał

>>214545108
bd rzigoł to jest I'm going to vomit
stópki w obiegu to smukłe zadbane pachnące kwiatkami albo świeżo skoszoną trawą po której nimka spacerowała za raczke, ew mokre spocone z wychodzonymi skarpetkami jak sie jest tzw. horny

walisz konia i czekasz aż się coś urodzi

w tych dniach janusz morawski nie wychodził ze stacji palił i czytał zaczął od przeglądania kart wyjazdów karetek do poszczególnych pacjentów najpierw bieżących potem sięgnął po archiwalne sprzed miesiąca dwóch potem roku szukając w wykazach zużytych środków medycznych podejrzanych leków przejrzał dokumentację około dziesięciu tysięcy pacjentów ale śladowa liczba wpisów świadczących o podaniu pacjentom skoliny i chlorku potasu nijak się miała do ilości rzeczywiście pobranych leków z pavulonem sytuacja była jeszcze bardziej dramatyczna morawski nie znalazł ani jednego potwierdzonego przypadku użycia bromku pankuronium to zaczęło kierownika przerastać dotąd pomagała mu tylko szefowa apteki a on potrzebował pomocy by sprawnie działać na kilku frontach poprosił o pomoc młodą ale doskonale zorientowaną i doświadczoną w sprawach ratownictwa medycznego oraz co najważniejsze zaufaną lekarkę renatę warężak-kuciel razem z nią jeszcze raz przejrzał karty zleceń wynik się nie zmienił oficjalne zużycie pavulonu było zerowe

kolejnym pomysłem było sprawdzenie zużycia rurek intubacyjnych jeśli nawet lekarze z nieznanego powodu użyli pavulonu lub skoliny i jednocześnie popełnili karygodne błędy nie wpisując zużycia leku w kartę wyjazdu każde podanie tych środków musiało się wiązać z zastosowaniem takiej rurki znów bingo: liczba zużytych rurek intubacyjnych była tak mała że nijak nie przystawała do poboru skoliny i pavulonu (dodajmy że przy większości intubacji nie trzeba zwiotczać pacjentów)
działaliśmy z renatą w konspiracji a sprzyjało nam to że dyrektor lewandowski poszedł na długie zwolnienie lekarskie wspominał później morawski
spiskowcy skoncentrowali się na leku którego pobrano najwięcej pavulonie i zespołach karetek które w tym przodowały

kierowniczkę apteki poprosili już nie o komputerowe zestawienie lecz o znalezienie w archiwum oryginalnych receptariuszy na podstawie których pobrano pavulon znów bingo: gołym okiem było widać że na receptariuszach podstemplowanych przez różnych lekarzy jeżdżących z zespołami w-1 i w-2 ktoś pavulon dopisał: innym charakterem pisma na początku wykazu leków lub pomiędzy nim a pieczątkami w receptach pozostałych podejrzanych zespołów pavulon skolinę i chlorek potasu wpisano tym samym charakterem pisma co inne potrzebne leki przynajmniej na pozór

u was mają przejście służbowe do kibla?

przychodzi baba do lekarza z grabiami w piździe i wrzeszczy

ograniczone możliwości sprawiły że spiskowcy skoncentrowali się na zespołach które pobrały rekordowe ilości pavulonu sam tylko w-1 co kilka tygodni brał z apteki dziesięć ampułek co w praktyce musiałoby oznaczać terapeutyczne podanie leku dziesięciu pacjentom przełożyło się to na zużycie w pierwszym półroczu 2001 roku aż siedemdziesięciu ampułek leku bez żadnego udokumentowanego przypadku podania leku konkretnemu pacjentowi i przy śladowym zużyciu rurek intubacyjnych

obspermione stopy przeklejaczki

kolejnym koniecznym elementem układanki było porównanie liczby zgonów podczas interwencji poszczególnych zespołów karetek okazało się że w ambulansach których obsady zużywały najwięcej podejrzanych leków pacjenci umierali najczęściej jeden z należących do tego zbioru zespołów r nie zaliczył w badanym okresie ani jednej (!) skutecznej reanimacji

z natury ostrożny we wnioskach morawski zastosował jeszcze jedną formę weryfikacji podejrzeń wykorzystując okresową kontrolę przyjrzał się wyposażeniu karetek w-1 i w-2 respirator w samochodzie w-2 był jeszcze pokryty smarem technicznym a jego zastawki zafoliowane co oznaczało że od nowości nikt go nie używał w karetce w-1 nie działał z kolei laryngoskop w którym brakowało żarówki lub nawet baterii a bez laryngoskopu przeprowadzenie jakiejkolwiek intubacji jest trudne i obarczone dużym ryzykiem grupa spiskowców w tym czasie nieco urosła: warężak-kuciel poprosiła o konsultacje kilku lekarzy którym ufała wszyscy zebrali fakty i nie mieli wątpliwości: podejrzane leki najpewniej służyły do zabijania pacjentów w celu zwiększenia zysku z handlu skórami

kierownik przypomniał sobie zachowawczą postawę dyrektora lewandowskiego gdy kilka tygodni wcześniej zjawił się u niego z wydrukiem poboru leków

pasierb i macocha (finał na stopach)

uroczo pracquje w biurze

zacząłem wówczas łączyć fakty i zastanawiać się dlaczego specjalnie ściągnięto mnie z prowincji i powołano na kierownika skoro wszystko wskazywało na to że mój poprzednik czyli doktor wojtczuk wykonywał obowiązki należycie mówił mi po kilku latach janusz morawski połączyłem to z dyrektorem lewandowskim który powołał mnie na to stanowisko i ze szrederem który w praktyce odgrywał decydującą rolę w pogotowiu doszedłem do wniosku że powołano mnie po to by dalej destabilizować sytuację w stacji tyle że wyszło inaczej bo nieoczekiwanie zacząłem się interesować lekami

ryszard lewandowski nie wrócił już do pogotowia ze zwolnienia lekarskiego formalnym powodem odwołania go przez władze województwa było jak już pisałem zadłużenie placówki późną jesienią zastąpił go nowy dyrektor bogusław tyka janusz morawski chciał jak najszybciej zanieść szefowi zestawienie zużycia leków z kuriozalną adnotacją poprzedniego dyrektora które kilka miesięcy wcześniej schował do biurka otworzył szufladę i zdębiał: dokumentu nie było sekretarka również nie wiedziała co się z nim stało wniosek mógł być tylko jeden: oryginalny „raport morawskiego” jak później nazywano dokument ktoś ukradł

>>214545543
>finał na stopach
to akurat nudne

>>214545398
ODEBRAŁEŚ do 20 BONUSOWYCH AKCJI już?

nowy dyrektor czterdziestoczteroletni bogusław tyka do pogotowia ratunkowego trafił z zadaniem zmniejszenia długu wspr wynoszącego blisko 70 milionów zaczął słabo czyli klasycznie: od ogłoszenia konkursu ofert zakładów pogrzebowych na przechowywanie zwłok w nieużywanych od dawna garażach na tyłach pogotowia oficjalne zaproszenie konkretnego zakładu pogrzebowego do placówki miało ucywilizować handel skórami teoretycznie do czasu wyboru zakładu przez rodzinę wybrana firma miała nieodpłatnie przechować zwłoki jak już pisałem praktyka znana ze szpitali całkowicie przeczyła tym założeniom część firm rzuciła się na ofertę reszta współpracująca z zespołami torpedowała pomysł między innymi poprzez nakłanianie mieszkańców sąsiadujących z pogotowiem kamienic do protestów taka taktyka zawsze się sprawdzała: do dyrektora zaczęły przychodzić listy od sąsiadów że nie chcą „spać koło trupów” tyka zrezygnował z konkursu kilka dni później przyszedł do niego kierownik morawski i nowy dyrektor zrozumiał że problem zadłużenia placówki musi zejść na dalszy plan

lekarz poinformował go o ustaleniach swoich i wtajemniczonej doktor warężak-kuciel dodał też że poprosił kilku zaufanych lekarzy o przejrzenie dokumentacji pacjentów u których wizyty zespołów pogotowia z największym zużyciem podejrzanych leków skończyły się śmiercią bogusław tyka wypytał o szczegóły porównał dane na dokumentach samego morawskiego awansował na swojego zastępcę do spraw medycznych a wspomnianej lekarce oficjalnie zlecił kontrolę dokumentacji medycznej zmarłych pacjentów zgodziła się pod jednym warunkiem: nie chciała w żaden sposób współpracować ze szrederem wówczas szefem działu kontroli
niedługo później w łódzkim pogotowiu pojawiło się eufemistyczne określenie „wątpliwe zgony”

>>214545119
ale skąd pewność że wierne udajesz dziewczynę? to ma być rizz na babę, nie na geja

jedna z głównych reguł dziennikarstwa śledczego uczy że pracować należy po cichu z chirurgiczną precyzją docierać do źródeł informacji nie robiąc wokół siebie zbędnego zamieszania im mniej osób ze środowiska gdzie źle się dzieje wie tym lepiej jeśli ludzie których grzechami się interesujesz nic nie wiedzą nie będą rzucać kłód pod nogi mylić tropów namawiać innych do milczenia czy zastraszać jeśli pracujesz w ciszy a historia i sytuacja pozwolą możesz też czasem pomyśleć o zorganizowaniu dziennikarskiej prowokacji na przykład wcieleniu się w kogoś innego by bezpośrednio sprawdzić jak postępuje twój przeciwnik jeśli o tobie wie nic w ten sposób nie zdziałasz dopiero gdy zbierzesz tyle informacji ile możesz sam idziesz do negatywnych bohaterów i zadajesz im pytania na które najczęściej nie dostajesz odpowiedzi przynajmniej prawdziwych to co już wiesz wystarczy jednak by w sposób prawnie bezpieczny opowiedzieć ludziom kolejną prawdziwą i ważną historię

tak jest najczęściej ale życie lubi zaskakiwać gdy pracowaliśmy przy sprawie łowców skór szybko zorientowaliśmy się że ku naszej radości nie musimy się ukrywać bo w pogotowiu wszyscy mieli wszystkich dziennikarzy w tym nas… głęboko gdzieś pracownicy myśleli zapewne mniej więcej tak: skoro w ciągu minionej dekady kręcili się po stacji już różni żurnaliści pytali o skóry i nic z tego nie wynikało a handel kwitł i zarabialiśmy coraz więcej to nie ma co się przejmować i tymi nowymi węszącymi dziennikarzami

czekaliśmy na niego w pewien grudniowy piątek paląc papierosy w wydzielonym kąciku przy schodach w budynku pogotowia wiedzieliśmy kim jest i że należy do wąskiego grona zaufanych osób które z nowym kierownikiem badają podejrzany wypływ leków on też musiał wiedzieć czym się zajmujemy zapalił długo staliśmy w milczeniu

chujowo wyszło… któryś z nas (nie pamiętam czy ja czy marcin stelmasiak) przerwał nieznośną ciszę
lekarz wciąż milczał ale wyraźnie szkliły mu się oczy w końcu powiedział:
nie tutaj przyjdźcie do szpitala w niedzielę o szóstej rano kończę dyżur porozmawiamy

>Młody kierowca wózka widłowego terenowego z Płocka upuścił europalety na magazyniera z Nowego Dworu Mazowieckiego. Magazynier zmarł na miejscu, kierowca po wszystkim popełnił seppuku nożem do folii.
kurwa dzieje sie

>bog cwel daję ci chujowe życie i się nad tobą znęca
>ale ja go kocham bo on jest miłością!
Christcucki to najgorsze odpady

ale jestem śpiący

*zaczyna gwałcić cipkę*

sala w podziemiach szpitala zapewne od lat pełniła funkcję graciarni ale przynajmniej nikt nam nie przeszkadzał wśród resztek starych biurek i szafek słuchaliśmy lekarza przez ponad godzinę nazwę „pavulon” odmienił przez wszystkie przypadki streścił nam też rezultat wstępnej bardzo pobieżnej i wyrywkowej kwerendy dokumentacji zmarłych pacjentów zespoły które pobierały najwięcej podejrzanych leków miały podczas wizyt niespotykanego pecha pacjenci (zazwyczaj zaawansowani wiekiem częściej kobiety niż mężczyźni) którzy pozostawali w ciężkim ale stabilnym stanie od wielu dni lub tygodni nagle podczas wizyty pogotowia umierali karty zleceń wyjazdu pechowych zespołów też wyglądały dziwnie w wypadku jednego z zespołów r panował w nich nadzwyczajny porządek według dokumentacji wszystkie czynności przeprowadzano perfekcyjnie do listy podanych leków wśród których oczywiście nie było środków zwiotczających czy chlorku potasu także nie można było mieć zastrzeżeń

gramy w duel masters na shobu io?

w przypadku dwóch innych badanych zespołów typu w w kartach panował z kolei kompletny chaos tak duży że jeśli wzięło się na serio zawarte w nich zapisy można było wysnuć wniosek że pacjenci po prostu nie mieli prawa przeżyć podawaniu zbyt wielu leków naraz (w tym działających przeciwstawnie) czyli tak zwanej polipragmazji towarzyszyło na przykład zaniedbanie części czynności reanimacyjnych czasem zespół w ogóle odstępował od reanimacji a lekarz lakonicznie pisał w karcie że stan pacjenta był „agonalny” kiedy rozmawialiśmy z lekarzem w piwnicy szpitala spiskowcy z pogotowia znaleźli już kilkadziesiąt takich przypadków codziennie zaś spływało z archiwum dwieście–czterysta kolejnych kart do rewizji

jak bóg cwel w końcu sprawi że zdechnę to mu napluje w pysk i mu napierdole

>>bog cwel daję ci chujowe życie i się nad tobą znęca
sam sobie zawiniłeś

przeglądaliśmy też karty bieżące ciągnął doktor ale stwierdziliśmy że to bez sensu odkąd doktor morawski zaczął reglamentować podejrzane leki ich zużycie zwłaszcza pavulonu spadło praktycznie do zera radykalnie zmniejszyła się też liczba zgonów pacjentów podczas wizyt podejrzanych zespołów

>>214545718
wczoraj się jakiś animkarz skompromitował bo exodię jakimś wykoplingo nazwał
sklejasz to?

po rozmowie z lekarzem konspiratorem mieliśmy w ręku podstawowe elementy układanki: masowy handel skórami spowodował w pogotowiu nieprawdopodobną pogoń za łatwymi pieniędzmi kompletny chaos w placówce i odwrócenie priorytetów zamiast ratowania pacjenta liczyła się jego śmierć po równi pochyłej zsuwali się niemal wszyscy a wśród nich byli tacy którzy posunęli się jeszcze dalej by zwiększyć liczbę skór

JEST HAJS!
KUPUJEMY!

wzięliśmy pod lupę podejrzane leki w szczególności pavulon tego leku zużyto najwięcej pobierano go na podstawie sfałszowanych recept a sens stosowania go w pogotowiu budził największe wątpliwości

>>214545772
ale co kupujecie towarzyszu?

>>214545739
chuj mu w dupe cwelowi jebanemu rozjebalem wszystkie obrazy jakie miałem w domu i naplułem na nie i mówiłem żeby mnie zabił a ja nadal żyje bo cwel jebany sadysta lubi patrzeć jak ludzie cierpią
Ta kurwa jebana niebieska
Ten śmieć kurwa spierdolony

kolejne pytanie: czy aby na pewno pavulonu z pogotowia nie kradziono po to by jak leki narkotyczne dolargan czy morfinę sprzedać go na czarnym rynku? kiedy na korytarze wspr zawitały plotki o pavulonie i skolinie oraz niekontrolowanym wypływie tych leków od razu pojawili się „znawcy” którzy zapewniali że środków zwiotczających używają weterynarze do usypiania zwierząt i ginekolodzy do… nielegalnych aborcji

czy jak się umrze od europalet to idzie się do nieba?
>>214545772
>>214545688
opinie eksperta majętnego?

bzdura kompletna usłyszeliśmy od kolejnych lekarzy w niektórych krajach bliźniacze do pavulonu specyfiki są używane do wykonywania wyroków śmierci ale po uprzednim uśpieniu pacjenta na przykład barbituranami natomiast każda klinika ma nieograniczony dostęp do leków zwiotczających które są w dodatku bardzo tanie fiolka pavulonu to mniej niż 4 złote z kolei leki przeznaczone do usypiania zwierząt jak na przykład morbital są także tanie i bez trudu dostępne dla weterynarzy którzy w dodatku niechętnie używają leków przeznaczonych dla ludzi bo te w przypadku zwierząt mogą działać opacznie

po prostu pojedź do platte city

>>214545799
hahah ciota zasługujesz żeby na ciebie pluli

„podanie pavulonu przytomnemu człowiekowi bez intubacji oznacza jedną z najokrutniejszych śmierci na świecie pacjent jest w pełni świadomy i traci oddech opisywał nam w detalach doktor ryszard golański lekarz anestezjolog i jednocześnie łódzki radny dusi się i umiera w męczarniach wiem co mówię: rozmawiałem z pacjentami którym pomyłkowo w szpitalu wstrzyknięto pavulon na szczęście ich odratowaliśmy”

>>214545860
Chuj w dupe bogu bóg to cwel jebany

pazerny dwa razy traci

>>214545879
a ty jeszcze większy hahaha

>>214545766
jakiś dzidzia smoczek

>>214545821
tak, ekspresowo
brzmi jak zamach
nic mi o tym nie wiadomo
patomagazyny są wszędzie

>>214545797
konkuter

jak ktoś z wykształceniem medycznym mógł pomylić podanie pavulonu z innym lekiem i czy odratowani pacjenci pozbierali się po traumatycznym przeżyciu psychicznie? tego wątku postanowiliśmy chwilowo nie drążyć
na początku 2002 roku sprawy nabrały tempa kolejne ustalenia grupy janusza morawskiego przesądziły o tym że dyrektor tyka zadzwonił do komendy wojewódzkiej policji gdzie mieścił się łódzki zarząd centralnego biura śledczego

>>214545907
nie ma większego ty kurwo jebana

dalej nie zmieniłem oleju w citroenie

>>214545718
>duel masters
heh, nie grałem w to od czasów podbazy.
pamiętam że animiec miał strasznie badziewiasty dublaż który bezbekowo łamał 4 ścianę co kilka minut. wina amerykańskich gówno tłumaczy

>>214545929
jest, ty cwelu hahaha dlatego na ciebie pluja cioto

długo nie chcieli mi wierzyć i powoli traciłem nadzieję że będzie wola do zbadania tej sprawy mówił po latach bogusław tyka w końcu udało się ich przekonać że sprawy „dziwnych leków” zostawić nie wolno
dopiero niedawno podczas pracy nad książką doktor morawski zdradził mi kulisy rozmowy w biurze cbś

funkcjonariusze słuchali nas najpierw z politowaniem w końcu powiedziałem im tak: „gdybyśmy nasze przypuszczenia wzięli za prawdę mamy masową zbrodnię jakiej jeszcze nie było na świecie nigdy w historii” siedzący obok mnie tyka zbladł ale te słowa podziałały także na policjantów tak naprawdę jednak dopiero wasz reportaż wywołał lawinę której nawet gdyby chcieli nie mogliby zatrzymać

>>214545150
nie znam cypis

>>214545950
wszystkie te babki mają ponad 30 lat

gdy policyjne źródło przekazało mojemu wspólnikowi marcinowi że doktor morawski z dyrektorem tyką dali funkcjonariuszom kluczowe informacje na temat pavulonu i potencjalnych zabójstw zaczęliśmy się umawiać na rozmowy z bohaterami których do tej pory omijaliśmy szerokim łukiem

>>214545799
co za cwel lmao

>>214545953
Słaby bait

>>214546009
a mimo to odpowiadasz

to musiała być filmowa scena 30 września tuż po godzinie 1730 jeden z najbogatszych łodzian fabrykant juliusz kunitzer wyszedł ze swojej widzewskiej manufaktury i z dwoma najbliższymi współpracownikami wsiadł do tramwaju jadącego do centrum łodzi z czerwonego widzewa jak właśnie w tych rewolucyjnych czasach zaczęto określać położoną na wschodzie miasta robotniczą wieś milioner chętnie jeździł tramwajem co było swego rodzaju demonstracją kilka lat wcześniej w budowę sieci prywatnej elektrycznej komunikacji zainwestował olbrzymie pieniądze zmierzchało gdy kremowo-zielony herbrand linii 41 przeciął obecną ulicę piłsudskiego i w centrum skręcił w prawo w główną ulicę miasta piotrkowską zatrzymał się na przystanku przy ulicy nawrot fabrykant stał na tylnym pomoście gdy z wagonu wysiadało dwóch mężczyzn dwudziestojednoletni robotnik adolf szulc przystanął na stopniach odwrócił się i trzykrotnie strzelił z rewolweru w pierś kunitzera drugi zamachowiec (nigdy niezidentyfikowany) obiegł wagon i z tyłu czwartym strzałem dobił przemysłowca przez cały październik 1905 roku łódzkie gazety opłakiwały „zapracowanego milionera” oraz „dzielnego niezmordowanego dobrodzieja” przypominając filantropijne epizody z jego życia między innymi budowę przytułku i szpitala ulica w tym czasie śpiewała: „żegnajcie pałacu i nieba błękicie / bo dzisiaj łotrze kończysz swe życie” a lewicowe ulotki przypominały że kunitzer gnębił pracowników a bawełniane imperium na czerwonym widzewie zbudował łamiąc prawo wykupu gruntów

>>214545821
tak ale anioły streczują cie do palety i wiozą paleciakiem do św Piotra

ile macie pyro nazbierane na szupostópki?

blisko wiek później witold skrzydlewski miał znacznie więcej szczęścia od fabrykanta milioner i przedsiębiorca pogrzebowy dopiero co uniknął zamachu z ręki jacka tomalskiego a teraz w zimowy poranek kunitzer dzisiejszych czasów siedział za biurkiem na piętrze niepozornego biało-niebieskiego budynku centrali swojego imperium przy ulicy dziewiarskiej na tym samym czerwonym widzewie w pierwszej chwili go nie poznaliśmy: w jego spuchniętej jak balon twarzy przepadły usta i oczy zginęły pod wielkimi brązowymi sińcami
strącałem sople i spadłem z drabiny skłamał na dzień dobry skrzydlewski

gdy umawialiśmy się na spotkanie nie ujawniliśmy szczegółów ale przypuszczam że wiedział po co przyszliśmy musiał wcześniej przemyśleć strategię: od razu przyznał że płacił pogotowiu za skóry „gdy zaczęły to być bardzo duże kwoty wycofaliśmy się uważaliśmy że to już stało się niebezpieczne i ta granica między ratowaniem a udawaniem może gdzieś się zatrzeć” powiedział a jego wypowiedź dosłownie przytoczyliśmy w reportażu na marginesie: kilka tygodni później tuż po ujawnieniu afery publicznie wyparł się swoich słów

nie wiem czym się naprawdę kierował ale decyzja o rozmowie z nami z punktu widzenia jego pozycji na rynku nie była głupia jeśli stolik z pieniędzmi za skóry i tak miał się z hukiem przewrócić w atmosferze podejrzeń o zabójstwa w interesie potentata który wycofał się z płacenia pogotowiu najprawdopodobniej w 1999 roku było to aby ów stolik pogrzebał opłacającą wciąż zespoły karetek konkurencję nie zmienia to faktu że sytuacja była dość absurdalna jeden z głównych budowniczych systemu opłacania pogotowia był teraz naszym taktycznym sojusznikiem w walce z handlem skórami i w szczegółach opisywał rządzący nim mechanizm

>>214546071
1 i 3/4 sparka + plus jakies 50 pulli z biletów
inna sprawa że mnie w sumie to głównie molestowanie Aoby interesuje

jak firma ukrywa wypłacanie działki za skórę by uniknąć wpadki skarbowej? nie prowadzi pełnej księgowości a z fiskusem rozlicza się ryczałtem i rzadko się zdarza by klient zażądał od niej po pogrzebie pełnego rachunku jeśli jednak żąda firma wpisuje w tytule dokumentu eufemizm: „dopłata za trumnę”

>>214545948
raz mnie śmiechło jak w jednym z pierwszym odcinków ten z laptopem "niemożliwe że jego przeciwnik wystawia idealne kontry w climax momentach" babka "shobu ma tak zawsze" "no tak ale on nie jest MC"
>>214546071
46k już bd
awaryjnie mam nieprzeczytane 15 momotalków i deca story + 2 chapter z voluminu SRT na skip, karte phrenepatesa nieużytą jeszcze, wolałbym nie ale mówi sie trudno

skrzydlewski przygotował się do rozmowy dzięki biznesowej przyjaźni z kościołem od kilku dni miał przypomnijmy wyłączność na przenoszenie trumien z kaplicy do grobu na dziesięciu katolickich cmentarzach łodzi prócz tego że każda z firm organizujących pogrzeb musiała płacić za tę usługę potężnemu konkurentowi 200 złotych powodowało to że skrzydlewski dysponował najbardziej aktualną wiedzą na temat rynku pogrzebowego upraszczając: wiedział która firma ile robi pogrzebów a nagły wzrost zleceń jednego z konkurentów mógł świadczyć tylko o kolejnym przebiciu stawki w pogotowiu z kieszeni w której upchnięty miał rulon banknotów wysunął złożoną kartkę z notatkami dane potwierdziliśmy w innych źródłach: w ostatnich miesiącach kosmiczny wzrost liczby pogrzebów z kilku do około stu pięćdziesięciu miesięcznie odnotowała niewielka firma p oferując za jedną skórę 1600 złotych gdy dwa tygodnie później reportaż łowcy skór trafił do kiosków stawkę na 1800 złotych zdążyła przebić czarna róża

>>214545614
cześc anon

na koniec zapytaliśmy o „wątpliwe zgony” skrzydlewski potwierdził że o nich słyszał ale wprost nie chciał o tym mówić
może kiedyś też zasłabnę i chciałbym żeby pogotowie mnie ratowało a każdemu znajomemu mówię że jeśli ktoś u niego zasłabnie to żeby zespołowi który wchodzi proponował od razu 2000 złotych wtedy jest gwarancja że będzie ratowany
będzie ratowany bo precyzując skrzydlewskiego przebije stawkę łapówki

gdy tylko wyszliśmy z siedziby h skrzydlewskiej sprawdziliśmy jeszcze jedną informację milioner oczywiście nie spadł z drabiny tuż po wejściu w życie upokarzającej dla konkurencji umowy z kościołem gdy w niedzielny wieczór wysiadał z „wypasionego” jak tylko się da mercedesa klasy s na podwórku swojej firmy dostał pięścią w twarz i stracił przytomność nieznani sprawcy skatowali go i uciekli nasze źródła wskazywały że zleceniodawcą był jeden z konkurencyjnych zakładów

>>214546230
a ty to kto znowu?

Nadal jestem poza domem
Chcę wkrótce wrócić do domu, aby wejść w interakcję na /polska/

wyszedłem z pracy i widziałem babyfacera 175cm z ładną Julka i wózkiem dziecięcym mówię wam BABYFACE to wszystko

w kolejnym tygodniu na policję trafiły doniesienia o zastraszaniu pracowników innych zakładów według tych zgłoszeń zastraszać mieli ludzie skrzydlewskiego by konkurenci na dobre „odpuścili sobie pojawianie się na katolickich cmentarzach” bo w przeciwnym razie mogli mieć oderwane „ucho albo coś innego” policji rzecz jasna nie udało się znaleźć sprawców więc umorzyła śledztwo a sam witold skrzydlewski dementował oskarżenia w „dzienniku łódzkim”: „wierutne kłamstwo nie jestem taki głupi żeby nasyłać na kogoś bandytów stałbym się potem niewolnikiem tych bandziorów”

rozdział viii
zasady w zagrożeniu
przez niespełna trzydzieści lat pracy dziennikarza śledczego poznałem nieco polskę i obowiązujące w niej reguły gry ale nadal trudno mi pojąć dlaczego nieudacznicy którzy ponieśli najbardziej spektakularne porażki zamiast odejść w zapomnienie wciąż pną się po szczeblach kariery być może sprawa jest prosta a rację miał nieodżałowany stanisław bareja jeden z najlepszych obserwatorów stosunków społecznych w polsce gdy mówił: „inteligent czyli człowiek którego atutami są fachowość uczciwość wrażliwość ma wątpliwości i to osłabia jego siłę przebicia przegrywa z cwaniakiem który idzie do przodu bez skrupułów potrafi wykorzystać układy i pewne prymitywne instynkty”

Fajrant w larpo zdalnym, spędziłem ostatnie 3 godziny na zarzutkowaniu polskich schizoli na zewnętrznym jahaha

słucham bjork

muszę obiektywnie stwierdzić że nie udało mi się tego zwalczyć byłem nieskuteczny mimo wielokrotnie podejmowanych wysiłków aby ten proceder wyeliminować albo przynajmniej doprowadzić do jakichś cywilizowanych rozmiarów byłem nieskuteczny [] słyszałem wiedziałem wpływały do mnie skargi ale nikogo za rękę nie złapałem teraz już wiem że to jest zjawisko powszechne i uczestniczą w tym osoby których nigdy bym o to nie podejrzewał osoby które zajmują pewne stanowiska w hierarchii pogotowia czyli powinny więcej umieć być lepsze mądrzejsze moralniejsze okazuje się że nie
o jakie stanowiska chodzi?

>>214546255
haha nie pamiętasz mnie?
chodziłam z tobą do klasy!

ja żadnych gratyfikacji nie otrzymywałem a poniżej mnie zdarzało się o tym że te osoby biorą nie wiedziałem dowiedziałem się w ostatnim okresie jeżeli ktoś kto na przykład jest odpowiedzialny w stacji za nadzór jest dotknięty wadą to nie jest w stanie tego poprawnie prowadzić

>>214546145
>molestowanie Aoby
baza

>>214546191
>2 chapter z voluminu SRT na skip
yszty cwelu

najważniejszy wątek marcin z przemkiem zostawili na koniec rozmowy
nie miał pan nigdy podejrzeń że ktoś mógłby dla pieniędzy na przykład nie udzielić pomocy?
jeżeli miałbym podejrzenie przestępstwa musiałbym je zgłosić odpowiednim organom nie miałem przesłanek by coś takiego podejrzewać to podważyłoby sens istnienia tej instytucji
a podejrzane zużycie leków zwiotczających?
mogę się domyślać co jest w podtekście tego pytania nie wiem co się działo z tymi lekami ja ich nie brałem ale nie chciałbym żeby pan się w swoich domysłach posunął… jakoś dalej

>>214546272
w sumie normalne ze babyface ma wózek dziecięcy
>>214546309
sugerujesz że mam wykształcenie?

ryszard lewandowski wprost zaprzeczył jakoby dostał „raport morawskiego” komputerowe zestawienie zadziwiająco dużego zużycia podejrzanych leków z ostatniego półrocza z komentarzem że mogły one służyć do zabijania wersji tej trzymał się kurczowo do końca
w 2006 roku w wyniku kuriozalnego procesu karnego który lewandowski wytoczy morawskiemu (szerzej o sporze w rozdziale xviii) sąd powie w wyroku że były dyrektor mijał się z prawdą
raport dostał i powinien on być dla niego alarmem a nie był stwierdził sędzia jacek golmont
tyka przyznał że po reglamentacji zużycie pavulonu spadło do zera a leku nie ma już nawet w karetkach pytany przez nas o handel skórami nabrał pewności i w swojej wypowiedzi do łowców skór wyliczył co zdążył zrobić:

chuj w dupe sondom
bo źle sondzom
>>214545993
my tutaj jebiemy cypisa
https://youtu.be/RM8bWf-HE68?si=xfFD0M3fTHm6b2G2
>>214546004
pojebane co te sterydy w jedzeniu robią z ludźmi
>>214546068
jak na bancie z tym kolesiem martwym przywiązanym do krzyża i takim kościejem xD

>>214546230
c-cześć Megusiu... yyy ten, no.... ł-ładna pogoda dziś, co nie? *rumieniec, zaczyna się pocić*

pogotowie nie wyjeżdża już do każdego stwierdzenia zgonu robimy to tylko na zasadzie humanitarnej pomocy ludziom którzy zostali sami ze zwłokami w domu po godzinie 1700 pozostałe przypadki powinien stwierdzać lekarz który leczył pacjenta w ciągu ostatnich trzydziestu dni tak mówi ciągle obowiązujący choć niestosowany przepis ustawy z 1956 roku oficjalnie wiem o trzech sprawach związanych z handlem skórami: w dwóch lekarz odmówił wydania rodzinie karty zgonu w jednym nie wykluczył udziału osób trzecich dałem nagany sprawa pójdzie do komisji etyki lekarskiej
zlikwiduje pan ten proceder?
tak oczywiście jestem tego pewien

w głowach nadawaliśmy już reportażom strukturę ja z marcinem pisaną a przemek radiowiec dźwiękową jednak im bliżej byliśmy mety tym więcej rodziło się problemów i pytań
pierwszy podstawowy: co z kluczowymi negatywnymi postaciami historii? czy iść do dyspozytorów i ludzi z karetek anioła śmierci skórołapki konia i innych doktorów mengele z serią szczegółowych pytań sprowadzających się do jednego: czy zabijali?

w teorii sprawa jest prosta: jeden z podstawowych obowiązków dziennikarza polega na dotarciu do wszystkich stron opisywanej historii i daniu im szansy wypowiedzenia się w tym odpowiedzi na formułowane wobec nich zarzuty im poważniejsze tym rzecz istotniejsza bo gazetą to nie pusty frazes można człowieka zabić w pracy nad poważnym reportażem śledczym nie ma jednak oczywistości istotą dziennikarstwa śledczego jest bowiem to że autor o sprawie wie pierwszy przed negatywnymi bohaterami opowieści i zanim organy państwa w tym ścigania zaczną naprawdę działać w tej sytuacji próby rozmowy z doktor skórołapką czy sanitariuszem mengele które patrząc z doświadczenia zapewne nie pogłębiłyby naszej wiedzy ani o jotę z całą pewnością byłyby ostrzeżeniem dla przestępców dziennikarskie pytania bowiem muszą precyzować wszystkie zarzuty zawarte później w materiale „czy jechał pan w karetce x gdy nastąpiło zdarzenie y? czy podał pan środek z? czy dopisywał pan go na receptach?” pełna seria konkretnych pytań dałaby skórołapce i mengele kompletną wiedzę na temat dotyczącej ich treści reportażu przynajmniej kilka dni przed publikacją a co za tym idzie zdobyliby przewagę z każdym kolejnym pytaniem będziemy im mówić między wierszami: „zatrzyj ślady” „ustal z innymi wersję wydarzeń” „zniszcz dokumenty” albo „uciekaj” w praktyce to wszystko utrudniłoby lub wręcz uniemożliwiło późniejsze udowodnienie im winy i ich ukaranie

Polsko, chcesz zobaczyć moje jabłka?

dziennikarski teoretyk i na to znajdzie odpowiedź z grubsza powie tak: „nie martw się dziennikarzu i przestrzegaj zasad jak bozia kazała nie jesteś od pomagania państwu i organom ścigania lecz od informowania czytelników/widzów/słuchaczy jak wygląda świat jesteś od opowiadania prawdziwych historii policja miała dość czasu żeby złapać handlarzy skórami i znajdujących się wśród nich zabójców jeśli teraz unikną kary to nie będzie to twoja wina trudno”

>pogoda rozjebała się totalnie
no i chuj
no i cześć

w tle jest jeszcze jeden problem kiedy dziennikarz śledczy opowie ludziom prawdę to na nim skoncentruje się atak wszystkich niezadowolonych: negatywnych bohaterów a jeśli sprawa jest głośna być może polityków czy rozjuszonych publikacją grup społecznych jeśli ktokolwiek z nich zechce powiedzieć „sprawdzam” i pozwać nas autorów lub naszą redakcję do sądu będziemy musieli udowodnić że mieliśmy rację przyprowadzić ludzi przynieść dokumenty czy nagrania nagrania nie zawsze są dokumenty giną a ludzie jak to ludzie zapominają kłamią bywają podatni na wpływy czasem umierają w praktyce więc najlepszym a czasem jedynym wyjściem jest późniejsze potwierdzenie naszych ustaleń przez organy ścigania najlepiej wyrokiem sądu

>>214546385
dawaj

THIS IS FANTASTICH TEMPO
>>214546385
pokaż mi swoje jabuszka, blanka

nie ma większej gwarancji bezpieczeństwa prawnego dla dziennikarza śledczego niż potwierdzenie opowiedzianej historii po jej publikacji przez organy ścigania a próba rozmowy z przestępcami których grzechy masz zamiar ujawnić jest podcinaniem gałęzi na której siedzisz więcej: jeśli oni unikną odpowiedzialności a ty przegrasz z nimi w sądzie opinia publiczna najpewniej uzna że historia była zmyślona co z kolei oznacza że cała twoja praca poszła na marne

>>214546325
w czwartej klasie już ciebie nie było i nikt nie wiedział co się z tobą stało, każdy myślał, że umarłeś
>>214546350
o czym ty mówisz? przecież dzisiaj pada haha

>>214546385
tylko na to czekałem!

byliśmy z marcinem stelmasiakiem w kropce a czas naglił wybraliśmy rozwiązanie pośrednie ustaliliśmy że nie będziemy rozmawiać z aniołem śmierci skórołapką doktor potasik ani z żadnym z mengele których w pogotowiu było kilku jednocześnie pozostaną oni w reportażu anonimowi choć nie dla ludzi z ich branży w tej sytuacji nie możemy wykluczyć procesu rozumowaliśmy tuż przed publikacją z piotrem rogowskim prawnikiem „gazety wyborczej” jednym z najlepszych w kraju ekspertów od spraw dziennikarskich choć byłby to proces osobliwy doktor mengele przykładowo musiałby udowodnić w sądzie że w reportażu chodzi o niego a zatem że jest w pogotowiu powszechnie znany pod tym pseudonimem dla lekarza czy sanitariusza mogłoby to być kłopotliwe

>>214546409
>>214546411
Proszę NIE WYCIEKAĆ
Mają fińskie imiona
Moje następne owoce będą polskie

>>214546385
czy to jakiś brazylijski slang na jądra? jak tak, to nie

>>214546464
JAJKA?!!

>>214546464
wyglądają bardzo polsko

czy zrobiliśmy dobrze? czy powinniśmy postąpić inaczej? nie wiem do dziś

>>214546316
skip w zamyśle że przeczytam, chociaż od pół roku odkładam na wieczne nieprzeczytanie
interesuje mnie co było z Kayą
>>214546145
>molestowanie aoby
ttbtćq

>>214546464
wyglądają jak jabłka

>>214546437
>przecież dzisiaj pada haha
leci dox

trochę kuchni kiedy reportaż masz w głowie opowiedzenie historii tekstem idzie sprawnie usiedliśmy do pracy wieczorem kiedy wszyscy poszli do domów w modnych od lat otwartych przestrzeniach redakcyjnych newsroomów tak jest najlepiej: łatwiej się skoncentrować a w trudnych momentach głośno podyskutować czy też pomyśleć łażąc jeśli ktoś lubi do sąsiedniego biurka i z powrotem zawsze układaliśmy historie według tej samej metody popularnej wśród duetów piszących dziennikarzy: „jechałem” z głowy a marcin zza pleców suflował kolejne wątki i na podstawie notatek oraz nagrań korygował użyte przeze mnie sformułowania i całe frazy budowaliśmy krótkie posępne pozbawione ubarwień zdania używając języka podobnego do naszych bohaterów z pogotowia tak aby czytelnik poczuł i zrozumiał wyjątkową lekcję ekonomii

brazylijczyk w naszej nitce to bardziej jetstream sam, blanka czy
>mięso polej olejem do silnika
?
>>214546464
ten na dole po prawej to musi być finnoszwed

nad ranem tekst był prawie gotowy

>>214546481
JABŁKA?!?!
>>214546486
Są piękne jak Polska
Mają czerwień Polski
Aaaaw... Polska jest słodka
>>214546528
Są to modele Fuji

pracowaliśmy w oddziale lokalnym a nie w stołecznej centrali na co dzień wykonywaliśmy bieżące obowiązki więc w praktyce mieliśmy swobodę mogliśmy pracować po cichu nie tłumacząc szefom (w centrali i oddziale) kolejnych naszych kroków a nawet całymi miesiącami nie mówiąc jakim tematem zajmujemy się po godzinach w rezultacie szefowie oddziału łódzkiego „wyborczej” dowiedzieli się o sprawie pogotowia kilka tygodni przed publikacją a niedługo później pojechaliśmy z reportażem bezpośrednio do centrali bezpośrednio bo chcieliśmy zachować jak najdalej idącą dyskrecję

>>214546464
po mercosur wszystkie będą moje jahahaha

w redakcji reportaż przeczytało zaledwie kilka osób ale za to kluczowych pracowaliśmy głównie z ariadną machowską i piotrem stasińskim jednymi z najlepszych redaktorów jakich znam tekst zawieźliśmy bez tytułu nie było czasu na burzę mózgów a tę metodę od zawsze preferowaliśmy ariadna zagrała inaczej: po prostu ściągnęła z półki za biurkiem słownik wyrazów frazeologicznych szukając związków ze słowem „skóra” tak powstał tytuł łowcy skór dobry i mocny mogę chwalić bo nie ja go wymyśliłem zadzwoniliśmy jeszcze w sprawie tytułu do przemka witkowskiego który także pracował nad formą: ze znakomitym realizatorem dźwięku andrzejem papajakiem zaszył się na parę dni i nocy w montażowni łódzkiej radiostacji nasz wspólnik z radia powiedział że on z tytułem nie będzie kombinował reportaż nazwie po prostu skóra

potem była praca z prawnikiem wspomnianym piotrem rogowskim tekst napisaliśmy niezwykle ostrożnie pomijając szczegóły większości sytuacji które mogłyby negatywnym bohaterom dać pretekst do walki sądowej czy też utrudniłyby pracę prokuraturze skoncentrowaliśmy się na wspomnianej równi pochyłej: pokazaniu jak pod wpływem chciwości i przyzwolenia na nią przez lata słabły kolejne hamulce aż do dowodów piotrek rogowski zmienił w końcu słowo „dowody” na łagodniejsze „poszlaki” świadczących o tym że pacjentów zabijano między innymi pavulonem

potem wszyscy na chwilę usiedliśmy przez pół roku zdążyliśmy oswoić się z tematem i tym dokąd nas zaprowadził ale teraz pierwszy raz mogliśmy obserwować reakcję czytelników obcujący na co dzień z dramatem i tragedią dziennikarze przez lata mimowolnie uczą się maskować emocje ale choć rozmawialiśmy normalnie i padały rzeczowe pytania było widać że wszyscy są w szoku

to może ten 13 mini używany za tysiaka po prostu, tylko ma słabiutką baterie

>>214546530
le um turum turum sawarim estu mahat inu sadim

>>214546519
to już potwierdzone - turas to gej

à propos pavulonu: mieliśmy jeszcze jeden poważny dylemat z nim związany w świetle niepokojących informacji z pogotowia nie mogliśmy pominąć w artykule problemu związanego ze znalezieniem śladów podejrzanych leków w ciałach zmarłych pacjentów wyposażeni w wiedzę medyczną zabójcy nie wybierali charakterystycznej ampułki pavulonu z niebieskim napisem i dwoma czerwonymi paskami przypadkiem lekarze medycyny sądowej i patomorfolodzy czyli „zimni chirurdzy” jak sami o sobie mówią jednogłośnie pozbawili nas złudzeń organizm człowieka rozkłada leki zwiotczające niezwykle szybko a metabolitów czyli produktów tego rozkładu można próbować szukać w ciele w przypadku pavulonu w ciągu zaledwie kilku tygodni po zgonie o wiele bardziej ulotna skolina znika niemal natychmiast a z chlorkiem potasu sprawa jest jeszcze prostsza z uwagi na to że każdy człowiek może mieć inny poziom potasu nie sposób stwierdzić czy pierwiastek pochodzi z zaaplikowanych leków

sekcja zwłok też nie rozwiąże problemu w przypadku zabójstwa za pomocą środków zwiotczających wykaże po prostu zawał serca (śmierć komórek tego mięśnia z powodu niedotlenienia) „skolina lub pavulon mogą spokojnie posłużyć do zabójstwa doskonałego” mówili nam wprost zimni chirurdzy i dodawali że według branżowych plotek sowiecki wywiad wojskowy używał środków zwiotczających do pozbywania się wrogów (by nie zostawić śladów iniekcja miała następować w owłosione miejsca) źródła na ten temat milczą ale samo istnienie plotki wzmacniało jednoznaczną odpowiedź

jeszcze małpie loda zróbcie, cwele

>>214546581
Nie sądzę, żeby ktokolwiek
>>214546599
Nie! Ukradnę polskie ziemniaki!
Muszę iść... Wrócę za kilka godzin! Kocham cię, Polsko! Kocham cię!

siostrzyczko prosze podać cwelisowi pawulonik

>>214546530
gm

powstało oczywiste pytanie czy mamy opublikować powyższe ustalenia i tym samym zawrzeć w reportażu prosty komunikat do zabójców z pogotowia: „nie bójcie się nie ma szans żeby was złapali jeśli tylko nie popełnicie błędu na przykład nie zaczniecie nadawać jeden na drugiego z pewnością unikniecie kary” uznaliśmy że tego nie zrobimy przedyskutowaliśmy sprawę z naszym ekspertem profesorem andrzejem kuligiem jednym z najbardziej doświadczonych patomorfologów który pracował wówczas w instytucie centrum zdrowia matki polki wspólnie wymyśliliśmy rozwiązanie niemające z dziennikarstwem wiele wspólnego w reakcji na pytanie dotyczące możliwości wykrycia w zwłokach śladów pavulonu umieściliśmy w reportażu następującą wypowiedź eksperta: „zabójstwa doskonałego nie ma morderca zawsze pozostawia ślady jedne są łatwe do rozpoznania inne wymagają dociekań można badać sam związek bądź jego metabolity czyli to co z niego robi organizm wiele środków uszkadza tkanki inne działając szybko nie pozostawiają tak widocznych objawów i tu niezbędne są badania toksykologiczne a te są coraz doskonalsze”

>>214546652
>to już potwierdzone - turas to gej
uhh halo?

>>214546680
dawno obessany i wydojony jednakże

co z tego wynika? jeżeli odrzeć wypowiedź profesora z formy i ogólników nie zostanie „na sicie” nic konkretnego poza ulotnym w istocie fałszywym wrażeniem że naukowcom „zawsze uda się coś wymyślić” bezpośrednio pod wypowiedzią profesora kuliga napisaliśmy że dowiedzieliśmy się iż prokuratura z policją „rozważają ekshumację ciał byłych pacjentów pogotowia których zgon budzi wątpliwości” co do przyczyny śmierci nie było to kłamstwo sensu stricto: nasze źródła informowały że organy ścigania rozpoczynając i planując swoją pracę wstępnie rozważały ekshumacje ale po uzyskaniu informacji że prawdopodobnie nic to nie da niemal natychmiast zawiesiły sprawę na kołku tego już jednak nie dodaliśmy

>>214546680
tobie nie zrobię

>>214546680
mmm uma delicia <3

celowo umieściliśmy zatem w reportażu akapit częściowo niejasny w całości zaś wprowadzający w błąd czytelników dla których przecież pracowaliśmy z premedytacją wywołaliśmy wrażenie że podejrzane leki być może da się wykryć w zwłokach i w ten sposób udowodnić zabójstwo
wspominam o tym nie po to by po latach dokonać ekspiacji czy samobiczowania ale żeby pokazać jak trudnych wyborów należy czasem dokonywać w dziennikarskiej pracy nie mam pewności czy postąpiliśmy wtedy właściwie choć dziś najprawdopodobniej zrobiłbym to samo

w zredagowanym już reportażu zostawiliśmy wolne miejsce na dopisanie w ostatniej chwili jeszcze jednej wypowiedzi nie chcieliśmy zbyt wcześnie oficjalnie uprzedzać prokuratury i policji o planach publikacji łowców skór równocześnie wspólnie z szefostwem „wyborczej” uznaliśmy że wobec spodziewanego szoku opinii publicznej dobrze byłoby mimo publikacji naszych własnych ustaleń dać czytelnikom choć cień potwierdzenia z innego źródła że na tle handlu skórami mogło dochodzić do zabójstw wiedzieliśmy też że od rozmowy doktora morawskiego w łódzkim cbś minęło sporo czasu i prokuratura dosłownie za chwilę będzie musiała zdecydować czy rozpocząć śledztwo czy też odmówić jego prowadzenia drugi wariant oznaczał że nic się nie stało ale pierwszy oficjalne uruchomienie śledztwa wskazywał na jak mówi kodeks postępowania karnego „istnienie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa” konkretnego przestępstwa opisanego w kodeksie i wymienionego w decyzji czyli że być może w pogotowiu zabijano

>>214546680
*otwieram mordę i wyciągam jęzor*

>>214546700
>Wysoki wynik Męski sugeruje przyciąganie do męskości lub mężczyzn, natomiast wysoki wynik Żeński wskazuje na przyciąganie do kobiecości lub kobiet.

publikację tekstu redakcja zaplanowała na poniedziałek 21 stycznia 2002 roku w piątek 18 stycznia po południu zadzwoniliśmy do szefa prokuratury apelacyjnej w łodzi kazimierza olejnika bez zbędnego wstępu w kilku zdaniach streściliśmy co wiemy co stanie się w poniedziałek i czego od niego chcemy

...

z perspektywy swoich wielu zawodowych doświadczeń muszę przyznać: mieliśmy cholerne szczęście że trafiliśmy na niego kazimierz olejnik sam będący jednym z najlepszych śledczych w polsce miał wówczas pod sobą w prokuraturze apelacyjnej kilku znakomitych prokuratorów prócz tego tworzył z elitarnym policyjnym cbś ściślej jego łódzkimi szefami inspektorami ryszardem woźnym i doktorem andrzejem kozdrajem swego rodzaju dream team byli już uznani w kraju na koncie mieli między innymi rozbicie łódzkiej „ośmiornicy” złożonej organizacji przestępczej działającej w rozmaitych branżach po ośmiornicy nawet krytycy olejnika którzy zarzucali mu flirt z polityką (był członkiem powiązanego z lewicą wpływowego wówczas stowarzyszenia ordynacka) nie odmawiali prokuratorowi fachowości olejnik traktował jako dewizę i zawsze lubił cytować znane wśród śledczych powiedzenie które dobrze oddaje istotę rzeczy: „każde postępowanie można prowadzić na dwa sposoby pierwszy: za wszelką cenę doprowadzić do zebrania dowodów skierowania do sądu aktu oskarżenia i ukarania winnych drugi: tak się obłożyć dokumentami uzasadniającymi umorzenie śledztwa żeby nikt się do ciebie nie mógł przypieprzyć” współpracowaliśmy z nim dziennikarsko od ładnych paru lat więc kiedy w piątek zadzwoniliśmy powiedział tylko: „przyjdźcie koło południa do prokuratury jutro sobota będziemy sami”

>>214546768
Delet

zbudowany w stylu włoskiego renesansu wyłożony piaskowcem usytuowany przy ulicy piotrkowskiej pałac gustawa adolfa kindermanna syna jednego z największych łódzkich wełniano-bawełnianych dziewiętnastowiecznych fabrykantów to chyba najbardziej niezwykła siedziba prokuratury w całym kraju trudno oprzeć się wrażeniu że skoszarowani w nim śledczy ich maniery charakter pracy ludzie z którymi muszą rozmawiać tomy akt kompletnie nie pasują do dekadenckiego wielkiego hallu z olbrzymim kominkiem w centralnym miejscu i zdobionymi otwartymi schodami na piętro neorokokowych sztukaterii boazerii szaf i kredensów ze szlachetnych gatunków drewna oraz niewielkich pokojów dla służby jedynych miejsc w których teraz można było ulokować prokuratorów z ich biurkami i komputerami

DAWAJCIE WIECEJ TRIPÓW!
WIĘCEJ AWATARÓW!

od czapy był też sam gabinet prokuratora olejnika fabrykancki salon z widokiem na łódzki deptak składał się z kilku połączonych pokojów w pełni wyposażonych w zabytkowe meble oraz akcesoria z okresu świetności miasta i królów bawełny skłaniał do relaksu przy granej na żywo klasycznej muzyce cygarze i szklance whisky ale nie do rozmów o gwałcicielach złodziejach czy zabójcach
dziś podpisałem wszczęcie postępowania zaczął olejnik

>>214546680
Tak!?!
Tymczasowy obraz pożegnalny, wrócę

>>214546830
do zobaczenia!

siedzieliśmy na drewnianym zestawie wypoczynkowym z epoki kanapa i dwa fotele miały kremowe obicie i wzór z delikatnych czerwonych różyczek
z jakiego artykułu? wjechałem węsząc któryś z minimalistycznych tchórzliwych wariantów „narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia” czy też banalne „łapownictwo”
olejnik spojrzał na mnie jakbym zadał najgłupsze pytanie świata:

>>214546813
nie >:) *robi zrzut ekranu*

a z jakiego miałem wszcząć? z niepłacenia alimentów? artykuł 148 paragraf 2 punkt 3 kodeksu karnego
mocniej się nie dało: za zabójstwo z pobudek zasługujących na szczególne potępienie przepis przewiduje karę od dwunastu lat do dożywotniego więzienia
proponuję umowę ciągnął olejnik jeśli wprost zadacie pytanie potwierdzę rozpoczęcie śledztwa jedno zdanie i nic więcej o konkretnym artykule ani słowa bo wywołamy panikę ale to nie wszystko muszę zobaczyć tekst przed drukiem

https://youtube.com/shorts/EREg_-LFoBg?si=jIyHvh_loWTyXZKZ
zdun wyjaśnia karaczanersa

z marcinem i przemkiem spojrzeliśmy po sobie: tego nie graliśmy dziennikarz to nie żadna nowość pozyskuje informacje z różnych źródeł: policjant sędzia czy prokurator nie jest wyjątkiem ale to działa w jedną stronę nie jesteśmy agentami a jedyną formą przekazania zdobytych informacji organom ścigania jest dla nas publikacja materiału

>>214546849
<33333
/polska/ lubisz Brazylię?

w poniedziałek rano musimy być gotowi do działania a żeby się przygotować musimy wiedzieć co robić zanim wasz tekst pójdzie do ludzi argumentował olejnik inaczej ci z pogotowia nas wyprzedzą
na narady w redakcji nie było czasu poza tym akceptacja umowy była w zasadzie konsekwencją naszych poprzednich wyborów dwie godziny później kazimierz olejnik został pierwszym spoza redakcji czytelnikiem łowców skór
kiedy zadzwonił w niedzielę pracowaliśmy już w redakcji nad towarzyszącą publikacji ważnego reportażu galanterią: zajawkami tekstem na pierwszą stronę czyli czołówką

słuchajcie tego jest sporo proszę was przesuńcie druk chociaż na środę potrzebujemy co najmniej dwóch dni na przesłuchania świadków żeby w dniu publikacji robić zatrzymania jeśli się da powiedział prokurator

>>214546856
xD

>>214546874
embed!
https://youtube.com/watch?v=EREg_-LFoBg

machina już ruszyła było późno natychmiast zadzwoniliśmy do centrali do piotrka stasińskiego wicenaczelnego „gazety” zgodził się przemkowi w radiu także udało się przesunąć emisję do łowców skór dopisaliśmy ostatni akapit: „pytamy kazimierza olejnika prokuratora apelacyjnego w łodzi czy prowadzi śledztwo dotyczące tzw wątpliwych zgonów m in nieskutecznych reanimacji pacjentów w powiązaniu z niekontrolowanym wypływem leków min pavulonu i tzw handlem zwłokami potwierdzam że prowadzimy stosowne śledztwo w tej sprawie na obecnym etapie nie mogę udzielić żadnych dodatkowych informacji”

https://youtu.be/QVxCSSW0oGw?si=TAv5mRihiTMD8ZJM
zawsze mnie ten tytuł rozpierdala

wypowiedź miała lekkość parowozu i gęstość popcornu ale olejnik się uparł i walczył o każde słowo ostatecznie pomyśleliśmy kiedy bomba wybuchnie rano wszyscy dziennikarze rzucą się na prokuraturę a konkrety będą w telewizji i internecie dosłownie po chwili byliśmy w błędzie: w gorączce walki o jakiekolwiek informacje nikt nie zapytał co konkretnie podejrzewa prokuratura czyli jaki artykuł znalazł się w postanowieniu o rozpoczęciu śledztwa informacja dotarła do polski… przez szwecję po trzech dniach od wybuchu afery kiedy do łodzi przyjechali sympatyczni reporterzy programu telewizyjnego kalla fakta odpowiednika polskiej uwagi! telewizji tvn podsuflowałem im ważne pytanie do rzeczniczki prokuratury wówczas coraz bardziej nam zależało by informacja wyszła na jaw

we wtorek wieczorem kiedy środowe wydanie „gazety” było składane do druku w stołecznej redakcji zorganizowano niespotykaną uzgodnioną przez nas z szefostwem tydzień wcześniej maskaradę

mtg

>przeklejaczkx cały czas miało racje
ja klękam

w centralnym punkcie newsroomu obok wyspy ze stanowiskami składaczy komputerowych od zawsze po dziś dzień wieszane są na bieżąco kolejne strony przygotowywanego na następny dzień wydania gazety chodzi o to by każdy z dziennikarzy mógł wychwycić błędy które umknęły uwadze autora redaktorów i korekty tym razem jednak było inaczej: trzy środkowe strony z reportażem oraz pierwsza z krzyczącą wielkim tytułem czołówką łowcy skór przerażające wyniki dziennikarskiego śledztwa w łódzkim pogotowiu zostały przygotowane wcześniej i ukryte a na ścianie zawisły jako przykrywka zastępcze kolumny które nigdy się nie ukazały z zupełnie innym tekstem wiodącym o całym zamieszaniu wiedział prócz szefów i ludzi którzy pracowali z nami nad tekstem jedynie prowadzący wydanie redaktor maciej stasiński operacja w centrali się udała przecieku nie było a my wyjątkowo wcześnie bo już koło dziewiętnastej wyszliśmy z łódzkiej redakcji trzeba się było wyspać na zapas

Michał ma dziś urodziny będzie trzepał pół godziny
slava slava

23 stycznia 2002 roku łowcy skór trafili do kiosków
rozdział ix
burza

>>214546990
czytałeś?

o siódmej rano byłem pod blokiem marcina stelmasiaka na peryferyjnym osiedlu janów w drodze do redakcji włączyliśmy radiową trójkę: reportaż przemka witkowskiego już poszedł spiker mówił o szoku i zapowiadał powtórki jedną jeszcze rano i kolejną na wieczór temat rozmów w studiu i ze słuchaczami był tylko jeden w newsroomie „wyborczej” dzwoniły już wszystkie telefony z faksu spływały komunikaty od prezydentów polski i łodzi wojewody i marszałka województwa o kolejnych konferencjach prasowych w sprawie pogotowia do łodzi jechali już wiceminister zdrowia i zastępca komendanta głównego policji do dziesiątej zdążyliśmy obdzwonić większość informatorów by podtrzymać kontakt i ich uspokoić burzy którą wywołaliśmy mogli się przerazić

łowcy skór w sensie napletków i łowcy w sensie żydzi

jaki slop na ruszt?

>>214546905
kochamy

lipa że te maupki w tubce usunęli
byłby hit na skalę europy

>>214547060
wszystko gówno

>>214546905
w porządku, choć brazylijczycy chyba są zbyt ekstrawertyczni jak dla takiego zamkniętego w sobie spierdona jak ja

>>214547060
widziałem 3 z 7 filmików zamieszczonych na obrazku

>>214547070
"my"?

>>214547060
Monsanto ale w wersji xQc reacts

>>214547099
tak cwelu

>>214547078
tylko naród polski jest na tyle podludzki, żeby sprzedawać alkohol w kawałku plastiku

>>214547099
tak, my tzn. ja i ty

>>214547119
ja nie lubię brązowych ludów żbsz

>>214547130
pierdolisz jak potłuczony
mięso śrubokrętem na plasterki

>>214547145
spójrzcie flagę tego posta i się nie uśmiechnijcie

>>214547130
>kawałku plastiku
puchy nie mają w środku plastiku właśnie?

>>214547089
>niemieckie małżeństwo
>Ugur Sahin, Ozlem Tureci

>>214547163
Polacy są bialutcy jak śnieg

>>214547093
niech zgadnę, wszystko gówno?
>>214545699
nie bez powodu to cucki

>>214547188
chyba żółci jak mocz kundla w śniegu

>>214547214
już już ty mój śl*zaku

w czasach przedautostradowych z warszawy do łodzi jechało się samochodem grubo ponad dwie godziny tsunami kamer telewizyjnych i stołecznych dziennikarzy zalało centrum miasta tuż przed południem wiedzieliśmy że tak będzie lecz pochłonięci przygotowaniem kontynuacyjnych tekstów do kolejnego wydania gazety zbagatelizowaliśmy problem założyliśmy że dziennikarze jak my wcześniej będą szukać informacji głównie u źródeł by ustalić jak sprawy się mają i gdzie leży prawda problem polega jednak na tym że medialna polska była a dziś jest w jeszcze większym stopniu warszawocentryczna i dziennikarze którzy pędzili do łodzi najczęściej nie mieli tu żadnych własnych źródeł do których mogliby szybko dotrzeć jednocześnie zegar odliczał minuty do pierwszych wydań telewizyjnych serwisów informacyjnych które musieli zapełnić „czymś o pogotowiu” logika podpowiadała im że najpierw trzeba jechać do centrali wspr przy ulicy sienkiewicza nie rozumieli wewnętrznych układów w placówce i pukali do dyrektora bogusława tyki który zastrzegając że niewiele może powiedzieć wygłaszał kilka z góry ułożonych gładkich formułek „boję się że ludzie mogą stracić zaufanie do pogotowia ale zrobię wszystko żeby jak najszybciej opanować sytuację i wyciszyć emocje” mówił w „dzienniku łódzkim” „moi lekarze i sanitariusze są wspaniałymi ludźmi tłumaczył z kolei reporterom »expressu ilustrowanego« kojarzenie sposobów ratowania życia i podawania leków z próbą uśmiercania pacjenta jest ogromną przesadą wiele opisanych przez »wyborczą« faktów miało miejsce kilka lat temu od tego czasu dużo się zmieniło [] »anioł śmierci« został na przykład zwolniony z powodu nadużywania alkoholu [] zawsze w stadzie znajdzie się parszywa owca odium?

>>214547187
co ci się nie podoba chüdzie

oczywiście spada na wszystkich ale zaleciłem im żeby trwali na posterunku z podniesionymi przyłbicami tymi wobec których zarzuty się potwierdzą niech zajmie się prokurator ale tu pracuje 400 lekarzy 250 sanitariuszy i 30 dyspozytorów”
dziennikarze lekko baranieli bo w ich prostolinijnym rozumieniu dyrektor między wierszami kwestionował ustalenia wynikające z łowców skór nie znali skomplikowanej układanki więc nie wiedzieli że szczwany dyrektor tyka od rana rozgrywa swoją partię szachów z jednej strony nie chce by ciężar afery spadł na niego z drugiej zniechęca swoich zwierzchników lokalnych polityków do radykalnych pomysłów chociażby rozwiązania stacji co wówczas poważnie brano pod uwagę poza tym bez względu na to w którą stronę miał zawiać wiatr nowy dyrektor nie chciał walczyć frontalnie z niezwykle silną opozycją wewnątrz pogotowia opozycją skupioną wokół rzecznika prasowego i wciąż szefa do spraw nadzoru (!) w placówce tomasza szredera oraz kontrolowanych przez niego związków zawodowych

autorom newsów nie pomagał doktor morawski który tradycyjnie na temat „wątku zabójstw” nie mówił ani słowa i zgodnie z dyrektywą szefa również tonował nastroje: „odczuwamy pewne napięcie odbieramy też telefony z pogróżkami nie tylko tu w łodzi ale np w kutnie czy zgierzu wielu zgłasza swoje zastrzeżenia ale spotykamy się też ze spontanicznymi objawami sympatii do łez wzruszył mnie dziś garbaty staruszek który przyszedł z własnoręcznie napisanym podziękowaniem za uratowanie żony z udarem mózgu” cytował go „express ilustrowany”

czas upływał zdezorientowani dziennikarze korzystali więc z usług o wiele bardziej chętnego do rozmowy tomasza szredera który jako rzecznik stacji informował ich że „doniesienia mediów spowodowały nieuzasadnioną agresję i ataki pod adresem zespołów karetek” mówił o przypadkach „obrzucania kamieniami karetek” „opluwania lekarzy i sanitariuszy” „ludzie przynieśli zwolnienia poszli na urlopy nie chcą pokazywać twarzy i być nazywani mordercami” mówił jednym tchem szreder dodając przy tym że krajowy związek zawodowy pracowników ratownictwa medycznego któremu przewodzi zapowiada pozwanie dziennikarzy „gazety wyborczej” i radia łódź o zniesławienie jednak ani on ani jego związek nigdy tego nie zrobili

>>214547244
temu to wszystko

>>214547197
knudsen fajne filmiki robi reszta slop na drugi monitor

Polska stronk.

około czternastej kończyły się już konferencje prasowe polityków ale i oni nie dawali stacjom telewizyjnym upragnionego potwierdzenia bo koncentrowali się na bezpiecznym z punktu widzenia politycznych deklaracji oczywistym wątku samego handlu skórami co do zabójstw woleli kwestionować wyniki śledztwa dziennikarskiego a w najlepszym wypadku zapewniać że w nasze ustalenia „nie wierzą” nawet jeśli wielu z nich zdążyło zaczerpnąć wiedzy od tyki lub morawskiego i doskonale zdawali sobie sprawę jak mocne były podstawy do wysunięcia publicznych podejrzeń

>>214547214
>tug Megusia to ojkofobka
fuj, nie rucham

„to wstrząsająca wiadomość jeżeli to wszystko prawda najbardziej zastanawiające jest że według doniesień prasowych proceder ten kwitł dziesięć lat mówił 24 stycznia na łamach »dziennika łódzkiego« ówczesny premier leszek miller który powątpiewał nawet w masowy handel informacjami wydaje się to wręcz nieprawdopodobne ale rzecz wymaga bardzo poważnego potraktowania i zbadania”

>>214546343
wyruchałbym taką gigantkę

>>214547316
"ka"?

lakoniczna ale i jednoznaczna wypowiedź prezydenta aleksandra kwaśniewskiego była wyjątkiem od reguły: „tu trudno jest mówić o przestępstwie trzeba mówić o zwyrodnieniu odejściu od wszelkich zasad etycznych i człowieczeństwa”

muszę umyć moją trucelską dupe

>>214547316
nie jestem babom -_-

z kolei w sprawie zabójstw mogliśmy jedynie powtórzyć ustalenia zawarte w reportażu sprawdzone i pewne informacje już opublikowaliśmy na weryfikację kolejnych wciąż spływających potrzebowaliśmy czasu i nie zamierzaliśmy się nimi dzielić bardziej zainteresowanym koleżankom i kolegom przekazywaliśmy kontakt do informatorów którzy nie zastrzegli anonimowości sytuację komplikowało dodatkowo to że witold skrzydlewski który prawdopodobnie zakładał że nasz reportaż wywoła o wiele mniejszą burzę a teraz obleciał go strach o przyszłość własną i biznesu po prostu wyparł się własnych słów cytowanych w łowcach skór z prawnego punktu widzenia byliśmy kryci bo dysponowaliśmy nagraniem rozmowy ale ta sytuacja dodatkowo dezorientowała reporterów

>>214547187
w oryginale jest
>In Germany, Ugur Sahin and Özlem Türeci, a married couple with backgrounds in immunotherapy research,
ale tłumaczenie jest zlecone przez krytykę polityczną to jest trochę takich kwiatków. ściągnąłem epuba jak był fragment o "programistkach inżynierkach" i uznałem że sprawdzę czy to przypadkiem nie frywolność pani Aleksandry Paszkowskiej i okazuje się że tak

brakiem zapowiadanych przez prokuratora olejnika zatrzymań pierwszych podejrzanych sami byliśmy zaskoczeni później okazało się że śledczy mimo przekazywanych nam deklaracji i przesunięcia druku reportażu nie zdążyli przygotować na czas zatrzymań które i tak miały dotyczyć wyłącznie handlu informacjami o zgonach czyli łapownictwa

>>214547366
to pedale zmieniaj na Meguch

dziennikarze wrócili więc do warszawy skołowani ale redakcje przyjęły na razie postawę wyczekującą koncentrując się na bardziej dla nich oczywistym handlu informacjami o zgonach „szok ogólne przerażenie i niedowierzanie w całym kraju po reportażu łowcy skór” pisała „gazeta wyborcza” 24 stycznia i ten ton dominował w wieczornych telewizyjnych serwisach i gazetach nazajutrz „afera jest takim szokiem dla wszystkich że zwykłym ludziom przedstawicielom hierarchii kościelnej i rządu brakuje słów potępienia” to zdanie z relacji „expressu ilustrowanego” stanowi dobre podsumowanie wszystkich przekazów

nagle posypały się zresztą dowody na to że handel informacjami o zgonach istniał od lat i to w całym kraju: gazety w trójmieście donosiły że cena za jedną informację to 1000–1200 złotych w mniejszych miejscowościach jest o połowę taniej w częstochowie w lipcu poprzedniego roku ludzie z firmy c wynajmującej prosektorium w szpitalu zagrozili rodzinie odmową wydania zwłok jeśli ta nie skorzysta z ich usług z kolei za wydanie ciała zmarłego w regionalnym centrum onkologicznym w bydgoszczy wynajmująca prosektorium firma pogrzebowa żądała od rodziny (bezprawnie) 300 złotych za każdą dobę przechowania ciała zmarłego jeśli bliscy skorzystali z ich usług za chłodnię nie płacili

w olsztynie współwłaścicielką zakładu pogrzebowego x była pielęgniarka zatrudniona w szpitalu miejskim mąż drugiej właścicielki pracował wcześniej w olsztyńskim pogotowiu dariusz k sanitariusz olsztyńskiej erki dorabiał w x jako kierowca właśnie ten zakład najczęściej dostawał zlecenia organizacji pogrzebów teraz dyrektor pogotowia zwolnił cztery osoby w tym dwóch lekarzy w opolu zresztą podobnie jak w łodzi dyrektor pogotowia zarządził obowiązek podpisywania przez rodziny zmarłych pacjentów oświadczeń że zakład nie polecał usług firm pogrzebowych katowicka policja miała wątpliwości czy funkcjonariusze mówiąc ich slangiem „na miejscu zdarzenia związanego ze śmiercią” wzywali zawsze firmę pogrzebową która wygrała policyjny przetarg na przewóz zwłok

wszyscy informowali też o typowo doraźnych decyzjach: niekiedy słusznych czasem czysto populistycznych uruchomiono bezpłatną policyjną infolinię (0 800 120 226) a lekarzom nakazano wozić w karetkach oświadczenia zgody lub odmowy leczenia do podpisania przez pacjentów niektórzy z nich bali się wszelkich wkłuć i podawania leków wstrzymano też stosowanie pavulonu w karetkach w całym kraju choć każdy medyk wie że jak pisałem wyżej w walizce ratownika jest mnóstwo innych leków które użyte niewłaściwie spowodują śmierć

>>214547395
raczej Megguch

>>214547395
masz rację

ale zasrane, panowie ja klękam
baza jebać /polska/

widać też było wyraźną różnicę na korzyść lokalnych mediów w pierwszych dniach po wybuchu afery tylko one publikowały ustalenia własne autorów a nie koncentrowały się na konsumpcji już opublikowanych treści „express ilustrowany” rozmawiał z byłymi pracownikami pogotowia i zakładów pogrzebowych którzy opowiadali o opóźnieniach wyjazdów do pacjentów i różnych sposobach na „wyrwanie skóry” dziennikarze „expressu ilustrowanego” agnieszka grzelak i bohdan dmochowski odwiedzili też centralę pogotowia by poobserwować głównych aktorów afery pisali: „na korytarzu lekarze i sanitariusze próbowali zachować kamienny spokój ale ich twarze mówiły co innego silono się na dowcipy ale wypadały żałośnie melduję że właśnie po godzinie reanimacji uśmierciliśmy osiemdziesięcioletnią staruszkę popisała się w sekretariacie makabrycznym żartem lekarka tuż po powrocie z wezwania nikt się nie uśmiechnął”

>>214547382
no to pani powinna zostać wypierdolona z roboty za zakłamywanie w tłumaczeniu. tłumacz ma oddać wydźwięk i znaczenie oryginału a nie bawić się w modyfikowanie go wedle swoich poglądów.

z kronikarskiego obowiązku należy odnotować że o sprawie łowców skór z łódzkiego pogotowia mówił cały świat w dzień po publikacji nasza redakcja doliczyła się ponad tysiąca dwustu informacji na ten temat we wszystkich najważniejszych mediach od sydney po buenos aires

my autorzy w dniu publikacji odnotowaliśmy drobny choć dla nas znaczący sukces do redakcji „gazety” przyszedł właściciel zakładu pogrzebowego a autor anonimu sprzed pół roku od którego zaczęła się nasza praca zdecydował się ujawnić przed nami i nalegał byśmy zamieścili w gazecie jego krótką wypowiedź: „płaciłem pogotowiu kilka lat skończyłem półtora roku temu miałem trzydzieści–czterdzieści skór w miesiącu niemal każdy brał w tym udział jedni krócej inni dłużej jeśli ktoś twierdzi że o tym nie słyszał kłamie”

w sobotę 26 stycznia rano nastąpiły wreszcie pierwsze zatrzymania trzem lekarzom i czterem pracownikom firm pogrzebowych zarzucono łapownictwo w związku z handlem informacjami o zgonach (groźba kary do dziesięciu lat więzienia) co przyciągnęło uwagę mediów i opinii publicznej tym bardziej że w poniedziałek prokurator wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych część dziennikarzy uznała chęć wsadzenia handlarzy za kraty za działanie populistyczne osobiście uważam że śledczym chodziło raczej o sprawdzenie stanowiska łódzkiego sądu w prawniczym sporze czy handel informacjami o zgonie można uznać za przestępstwo łapownictwa w rozumieniu kodeksu karnego początkowo test wypadł pomyślnie dla prokuratury sąd rejonowy uznał że zachodzi „wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego” i aresztował zatrzymanych na dwa miesiące wśród nich był nazywany aniołem śmierci lekarz roman kordek

megusia jest they/them, uwiebia anime zwłaszcza yure/yaoe, oraz żywność bezglutenową vege aby zwierzątka nie cierpiały ani jej wrażliwy enbi brzusio więc uważajcie na nią bo jak będzie jej zbyt przykro od waszego toksycznego zachowania to powiesi sie czy zrobi sobie krzywde

śledczy poszli za ciosem zwożąc co kilka dni na przesłuchania kolejnych zatrzymanych lekarzy sanitariuszy kierowców dyspozytorów właścicieli zakładów pogrzebowych i ich pracowników 13 lutego podejrzanych o przyjmowanie lub dawanie łapówek było już piętnaście osób z których aresztowano dziewięć w tej ostatniej grupie znalazł się między innymi trzydziestodwuletni sanitariusz sławomir szreder szef łódzkiego oddziału związku zawodowego pracowników ratownictwa medycznego parę dni wcześniej chciał (razem z bratem tomaszem szefem ogólnopolskich struktur tego samego związku) pozwać nas o zniesławienie teraz przyznał się do brania łapówek

adwokaci i sami podejrzani jednak nie ustępowali: wszyscy złożyli zażalenie na areszt kwestionując podstawę zarzutów przestępstwa ich zdaniem oraz w świetle doktryny prawniczej pracownicy pogotowia nie byli „funkcjonariuszami publicznymi” w związku z czym nie mogli dopuścić się łapownictwa polegającego wyłącznie na przyjęciu korzyści majątkowej „w związku z pełnieniem funkcji publicznej” stopniowo wygrywali: sędziowie łódzkiego sądu okręgowego zdecydowani zwolennicy tego poglądu kolejno wypuszczali na wolność podejrzanych o handel skórami 7 kwietnia zarzuty łapownictwa postawiono już trzydziestu jeden osobom ale w areszcie śledczym siedział tylko dyspozytor andrzej s „cukier” który zresztą też wyszedł na wolność niedługo później

>>214547509
>tłumacz ma oddać wydźwięk i znaczenie oryginału a nie bawić się w modyfikowanie go wedle swoich poglądów.
jemu nie mówcie

tendencja ta w połączeniu z brakiem zarzutów dotyczących zbrodni zachęciła polityków zwłaszcza lokalnych do kontrataku pierwsze jego sygnały były widoczne już kilka dni po wybuchu afery w niedzielę 27 stycznia miałem uczestniczyć w „niedzielnym śniadaniu z politykami” łódzkiej wersji modnego do dziś typu audycji radiowej prowadzący z radia łódź chciał by program pomógł poznać przyczyny wieloletniego istnienia i stałego rozrostu procederu handlu skórami i uznał że jako współautor tekstu najlepiej odpowiem na tego rodzaju pytania w kultowym klubie studenckim siódemki przy ulicy piotrkowskiej 77 zdążyłem chapnąć serowy koreczek po czym wszyscy uczestnicy dyskusji z wyjątkiem poseł iwony śledzińskiej-katarasińskiej kiedyś mojej szefowej w „wyborczej” zamiast dyskutować rzucili się na mnie teza była taka: nieodpowiedzialnymi reportażami wywołaliśmy nadmuchaną aferę w wyniku której ucierpią setki uczciwych lekarzy i tysiące pacjentów teraz boją się wezwać pogotowie rzuciłem okiem wokół stołu wszyscy atakujący doskonale znali proceder handlu informacjami o zgonach na długo przed publikacją gdy przyszła moja kolej przełykając wulgaryzmy powiedziałem co myślę o całej tej bandzie i po dziesięciu minutach audycji wyszedłem z siódemek nim doszedłem do redakcji wydawca programu dziękował za moją reakcję on również uważał że nie mogłem zachować się inaczej kurs obrany przez wtajemniczonych w kulisy sprawy politycznych lokalsów nie był jednak przypadkiem musieli założyć że nie ma szans na udowodnienie komukolwiek zbrodni a w związku z tym już dziś należy podważać wiarygodność naszych tez zrzucając z siebie oczywiste zarzuty wieloletniego przyzwolenia na handel skórami

niektórzy poszli dalej wprost sugerując utrzymanie dotychczasowych relacji pomiędzy służbą zdrowia a branżą pogrzebową tak jakby nic się nie stało a przyczyny afery nie leżały przede wszystkim w zbyt bliskich w praktyce niekontrolowanych powiązaniach branży pogrzebowej z placówkami służby zdrowia (nie tylko pogotowia) „zakaz wynajmowania szpitalnych pomieszczeń firmom pogrzebowym dla dyrektorów wielu placówek oznaczałby poważne kłopoty finansowe musieliby bowiem zapłacić odszkodowanie za zerwanie umów a niektóre dzierżawy są podpisane nawet na 10 lat” mówił w gazecie „dzień dobry” 15 lutego 2002 roku andrzej zarzycki odpowiedzialny za politykę zdrowotną w urzędzie marszałkowskim „rozważamy możliwość pozostawienia zakładów w szpitalach pod warunkiem że rodzina zmarłego będzie miała pełną informację o wyborze firm pogrzebowych i czas na podjęcie decyzji” wtórowała mu maria lewicka z wydziału zdrowia urzędu miasta łodzi nawet pobieżna znajomość mechanizmu tego procederu musiała prowadzić do wniosku że „pełna informacja i czas na decyzję” okażą się kolejną fikcją służącą uspokojeniu opinii publicznej a firmy pogrzebowe dalej będą prowadzić akwizycję tam gdzie umierają ludzie

podchodzisz do potworka i napierdalasz mu lawę pod nogi tak o

wiem że choć podobnego do łódzkich urzędników stanowiska nie prezentował jak na razie żaden z polityków rządzących krajem część z nich już wtedy dopatrywała się w ujawnieniu afery drugiego dna z dobrych źródeł wiedzieliśmy że sam premier leszek miller podejrzewał iż data publikacji reportażu została wybrana celowo by przykryć planowaną ofensywę medialną z okazji upływu stu dni jego rządu

zdrowym rozsądkiem wykazał się wiceminister zdrowia aleksander nauman który w resorcie miał odpowiadać za sprawę łowców skór gdy dyrektorka pogotowia z gdańska zapowiedziała że oskarży nas o zniesławienie minister poradził jej by „zajęła się przede wszystkim ustaleniem czy podobne nadużycia nie mają miejsca w jej placówce nie wierzę również by dyr lewandowski zrobił w łodzi naprawdę wszystko by ukrócić handel zwłokami” dodał
w mediach obok newsów głos coraz częściej zabierali dziennikarze tygodników opinii oraz publicyści zdarzały się relacje rzeczowe czasem zawierające nowe ustalenia coraz częściej jednak były to ataki bezpośrednio na nas

megusix

licznik przekręciła jedna z nestorek polskiej publicystyki janina paradowska która w programie na żywo jedynej wówczas telewizji informacyjnej wypaliła że jej zdaniem mamy do czynienia ze sztucznie wywołaną aferą a w łódzkim pogotowiu nikt nikogo nie zabijał na poparcie tej tezy nie podała nawet cienia argumentu a prowadzący zapewne wstydził się docisnąć renomowaną dziennikarkę nie mogliśmy wyjść ze zdumienia: szybkie sprawdzenie w podstawowych źródłach informacji w pogotowiu prokuraturze i policji potwierdziło nasze przypuszczenia czołowa polska publicystka nie kontaktowała się z żadnym z kluczowych źródeł za kuriozalną wypowiedź nigdy nie przeprosiła

warto podkreślić że w mediach nie znaleźliśmy ani jednej prócz naszej analizy opublikowanych kilka tygodni po wybuchu afery raportów dotyczących zużycia samego tylko pavulonu w łódzkim pogotowiu były obszerniejsze od znanych nam wcześniej i absolutnie wstrząsające od 2 grudnia 2000 roku do 1 stycznia 2002 w pogotowiu wydano 307 ampułek pavulonu gdy zarządzono zwrot niewykorzystanego zalegającego w walizkach karetek preparatu do apteki wróciły 173 sztuki lecz tylko 83 ampułki miały serię i numer pasujące do wydanych uprzednio leków oznacza to że reszta farmaceutyku nie pochodziła z pogotowia i została podłożona po wybuchu afery w miejsce leków które zniknęły! w badanym później kolejnym okresie od 1 grudnia 1997 roku do 1 grudnia 2000 roku pobrano aż 632 fiolki pavulonu z czego teraz wróciło do apteki zaledwie 13 ampułek gdy porównać dane z dokumentacją pacjentów okazuje się że oficjalne zużycie było w miarę stałe i wynosiło zaledwie kilkanaście ampułek rocznie w poborze leku przodowały trzy załogi wyjazdowe karetek w-1 w-2 i r-7 choć zarzut dotyczył wielu innych zespołów głównie wypadkowych zniknęło też około 200 fiolek skoliny tu wszelkie tropy prowadziły z kolei do zespołu r-6 oraz co najmniej tyle samo fiolek chlorku potasu

>>214547587
Meguch wygląda tak

wiedzieliśmy że leki które zniknęły były kompletnie nieprzydatne na potencjalnym czarnym rynku założenie że ze wszystkich ampułek w karetce bez przerwy tłukły się wyłącznie te z pavulonem ze skoliną i z chorkiem potasu również było absurdalne zebranie faktów w całość oznaczało że w łódzkim pogotowiu zostało zamordowanych grubo ponad tysiąc osób!

gdy z marcinem i przemkiem jako pierwsi dotarliśmy do koronnego zestawienia nie wiedzieliśmy co mamy robić zadzwoniliśmy do piotra stasińskiego który wciąż redagował kluczowe kolejne teksty na temat afery on też nie wiedział dylemat mieliśmy wspólny: jesteśmy by informować a te wiadomości były dla sprawy łowców skór fundamentalne i z oczywistych przyczyn powinny się znaleźć nazajutrz na czołówce „wyborczej” równocześnie od dłuższego czasu czuliśmy że atmosfera wokół sprawy jest coraz bardziej napięta a odium wzburzenia oraz strachu opinii publicznej spada na nas za sprawą niemal całego środowiska lekarskiego części dziennikarzy i polityków

no i jutro powiemy dodatkowo ludziom że pogotowie mogło zabić tysiąc osób mówił piotr
co się stanie jeśli wzburzony tłum naprawdę obrzuci kamieniami którąś z karetek?
warto podkreślić że żadne z wcześniejszych takich zdarzeń o których informowali ludzie zaangażowani w handel skórami nie znalazło potwierdzenia nie mogliśmy jednak nie brać pod uwagę różnych ewentualności a jeśli ktoś zginie? mimo że mieliśmy argumenty wszyscy nas zjedzą jeśli do tego śledztwo w sprawie zabójstw prokurator umorzy za kilka miesięcy z powodu chociażby braku dowodów nie zostaną z nas strzępy twierdził nie bez racji wicenaczelny „wyborczej”

>>214547711
megusix jest dej/dem więc szanuj zaimki incelku

w rezultacie opublikowaliśmy wyniki kontroli lecz pozbawione opisu łańcucha przyczyn i skutków oraz wniosków dotyczących znaczenia danych nie opublikowaliśmy też informacji że zabójcy z łódzkiego pogotowia mogli zamordować tak wielu pacjentów lepiej późno niż wcale dziś piszę to po raz pierwszy mądrzejszy o zeznania jednego z zabójców który wyznał że pacjentom w ciężkim stanie dawał czasem pół ampułki pavulonu by reszta starczyła na kolejnego ofiar mogło być zatem jeszcze więcej

niedługo później można było zderzyć powyższe wyniki z porównaniem liczby zgonów podczas udzielania pomocy przez poszczególne zespoły wyjazdowe łódzkiego pogotowia analiza obejmowała dość wąski okres bo specjaliści nie byli w stanie w krótkim czasie przejrzeć setek tysięcy kart dokumentacji ale zebrane dane były jeszcze większym szokiem od początku 2001 roku do końca sierpnia 2001 trzy zespoły wyjazdowe w-1 w-2 i r-6 odnotowały w sumie tyle samo zgonów co pozostałe wszystkie dwadzieścia cztery w wspr w karetkach w-1 w-2 i r-6 podczas pracy na zaledwie trzech zmianach zmarły siedemdziesiąt trzy osoby w tym samym czasie wszystkie pozostałe zmiany załóg w pogotowiu czyli aż sto pięć zanotowały zaledwie siedemdziesiąt cztery zgony

rozdział x
helmut
kiedy dwa dni po wybuchu afery w piątek 25 stycznia koło dwudziestej wróciliśmy całą trójką z planu programu pod napięciem redakcyjny newsroom był już prawie pusty
macie spisane najważniejsze ja spadam redakcyjna sekretarka ela wyglądała na padniętą

trafiła do łódzkiego oddziału „gazety” kilka miesięcy wcześniej a publikacja łowców skór była dla niej testem wytrzymałości bo telefony redakcyjne przez kolejne dni i tygodnie po prostu się urywały niezależnie od trzech infolinii policyjnych (dwóch łódzkich i jednej ogólnopolskiej) do naszej redakcji w ciągu tylko trzech dni dodzwoniło się w tej sprawie ponad tysiąc osób w dniu publikacji reportażu z samego rana w ciągu godziny odebraliśmy kilkadziesiąt telefonów i stwierdziliśmy że sami jako autorzy nie możemy rozmawiać ze wszystkimi zadanie siedzenia przez kilkanaście godzin ze słuchawką przy uchu i wyławiania z potoku emocji informacji które mogłyby zaprowadzić nas dalej spadło na kilku stażystów którzy terminowali w łódzkim oddziale „gazety” i elę która na końcu segregowała notatki i dane z następnego dnia urobku kolejną selekcję robiliśmy już sami choć trzeba przyznać że cały system był kompletną improwizacją a prawdopodobieństwo że przez nasze sito przeleci morze ważnych faktów i kontaktów było wyższe niż to że w ciągu najbliższego miesiąca wypijemy choć jedno piwo w dziennikarskim pubie qrdemol centrum życia towarzyskiego łódzkich mediów

w każdym razie w ten piątkowy wieczór podkreśliliśmy kilka zgłoszeń z których wybraliśmy dwa sygnały zdecydowała logistyka: oboje dzwoniący mieszkali w pobliżu rynku bałuckiego: „kobieta ważne informacje na temat sławomira szredera” i „kierowca karetki jeździł z mengele” strategia jak zwykle: żadnych telefonów wsiadamy w moją zieloną skodę fabię i jedziemy na miejsce

w starej kamienicy w mieszkaniu „kobiety od szredera” na pewno ktoś był ale nie otwierał przedstawianie się przez drzwi powoływanie na telefon do redakcji nic nie dało w bloku kilkaset metrów dalej „kierowca od mengele” otworzył od razu jakby stał w przedpokoju i czekał na dzwonek

nie zdejmować butów do pokoju proszę wysoki kościsty i energiczny pięćdziesięciolatek kipiał od emocji wskazał nam miejsce na fotelach i nieznoszącym sprzeciwu gestem wygonił żonę i córkę do drugiego pokoju roman kierowca z zespołu wypadkowego numer 1 w pogotowiu mówią na mnie helmut przedstawił się krótko

opinie?

>>214547883
yyy a po polsku?

>>214547769
w polskim na szczęście nie ma takiego niedojebania mózgowego w formie gramatycznej

wcześniej nie słyszeliśmy jego nazwiska ale pseudonim tak wziął się odpowiedź łatwa do odgadnięcia stąd że kilka lat przepracował w niemczech wielu w pogotowiu mówiło nam że to wariat ale nie mieli racji facet był kopalnią wiedzy przesiadł się z fotela kierowcy autobusu do karetki w 1990 roku i wciąż pracował w stacji był zatem świadkiem narodzin handlu skórami patrzył na rozwój procederu i obserwował jak przeistacza się sam później użył tego określenia w szaleństwo przez kolejne godziny my słuchaliśmy a helmut mówił należał do tych których napędza opowiadana historia im bardziej się w nią zanurzają tym więcej pojawia się w relacji wyraźnych obrazów i szczegółów zdarzeń

>>214547897
litwa, łotwa i estonia nie dostaną już więcej wsparcia militarnego w formie materiałowej od wujcia sama

„mówili na niego: »koń« od kształtu głowy mówili też »mengele« od dwóch lat jeżdżę w pierwszym zespole wypadkowym i na własne oczy widziałem jak sanitariusz andrzej nowicki zabijał rok temu zimą na nocnej zmianie mieliśmy wezwanie do chorego psychicznie facet chciał wyskoczyć przez okno gość koło sześćdziesiątki w mieszkaniu na parterze pobudzony żwawy ruchliwy widać było że żona i dwie córki które były w mieszkaniu wiedzą jak go uspokajać ale tym razem nie dały rady lekarz porządny człowiek zdecydował zgodnie z procedurą: próba samobójcza więc wieziemy pacjenta do babińskiego [łódzki szpital psychiatryczny przyp aut] doktor siedział koło mnie z przodu karetki a facet fizycznie zdrowy i sprawny usiadł w tylnym przedziale koło sanitariusza »mengele« z początku doktor zagadywał do tego pacjenta ale kiedy widać było że facet się uspokaja i jest z nim lepiej zapadła cisza nagle ze dwa kilometry przed szpitalem »koń-mengele« przystawia głowę do okienka między przedziałami karetki i mówi: »ja tam doktorze na medycynie się nie znam ale on chyba nie żyje« lekarz wziął to za głupi żart wkręcanie ale nowicki po paru sekundach powtórzył: »on nie żyje« zatrzymałem od razu na chodniku pacjent leżał koło fotela nieprzytomny siny byłem w szoku: facet przed chwilą był fizycznie zdrowy! doktor też w szoku rzucił się reanimować każe »koniowi« wyciągać sprzęt a ten rusza się jak w smole mucha łazi po karetce dopiero kiedy doktor założył choremu zestaw do wentylacji oddechowej zaczął z łaski gruchę pompować ja już wtedy »na bombach«

pędziłem do szpitala przez radio podałem im że »chory w ciężkim stanie trzeba przygotować pomoc« byłem niedaleko kiedy »koń« przykłada głowę do okienka i mówi do mnie przez zęby: »powoli helmucik powoli« ja na to: »pierdol się!« i gonię ale z tyłu głowy składam klocki i już wiem co zaszło kiedy dojechaliśmy zobaczyłem że pacjent ruszył na izbie przyjęć powiedzieli że chyba się czymś zatruł i trzeba go przewieźć do specjalistycznego szpitala wezwali inną karetkę po dziesięciu–piętnastu minutach przyjechała erka z romanem kordkiem »aniołem śmierci« który znał »konia« bo razem kiedyś jeździli w zespole teraz nachylił się do niego i niby w żartach powiedział: »no jak cię kurwa uczyłem? nie wiesz gdzie przywozić?« chodziło wiadomo że wozić trzeba do zakładu pogrzebowego a nie szpitala nie wiem co się później z tym pacjentem stało czy przeżył” **
spojrzeliśmy na siebie my wiedzieliśmy wspominaliśmy o tym przypadku w łowcach skór kiedy po kilku tygodniach wiesław s nie odzyskawszy przytomności zmarł w szpitalu do jego żony i córek nikt nawet nie zadzwonił poszły go odwiedzić i zastały puste łóżko to jeden z „wątpliwych zgonów” o których było głośno w pogotowiu i o którym mówili nam choć nie w szczegółach jak teraz helmut inni rozmówcy parę miesięcy wcześniej wiążąc śmierć mężczyzny z użyciem pavulonu

i bardzo dobrze zabić te kurwy albo tą nitke

na nowickiego mówili też doktor ebrantil helmut opowiadał coraz głośniej i szybciej ebrantil to silny lek na obniżenie ciśnienia nigdy nie widziałem jak sanitariusz go podaje ale w stacji wiedzieli o co chodzi przykładowo raz dyspozytor wywołuje nas do wyjazdu przez radio: „dla w-1 wizyta osiemdziesiąt coś lat kobieta” i zaraz dodaje: „niiiskie ciśnienieee niiiskie ciśnienieee!” helmut odtworzył zaśpiew dyspozytora który do złudzenia przypominał zawodzenie sprzedawców lodów na sopockiej plaży taką sugestię daje bo wie kto jest w karetce sanitariusz widzę w okienku już tam strzykawy szykuje po drodze ampułki z ebrantilem chyba bujają mu się w kieszeni zajeżdżamy a tu niespodzianka: chora w łóżku leży i pali papierosa skóry nie będzie pomyślałem wtedy: „gdzie ja pracuję? w jakimś młynie fabryce śmierci?!” i zacząłem sobie rejestrować te fakty jak co i kiedy się działo koń-ebrantil często przesiadywał w stacji z karolem beresiem sanitariuszem z w-2 czasem nasłuchiwałem o czym gadają a gadali na przykład bez krępacji o „odpalaniu” pacjentów że wystarczy szybko podać „ebrantilek” albo „isoptinek” [isoptin to inny lek obniżający ciśnienie przyp aut] i gotowe któryś z nich dorzucił że dobra jest też skolina tę nazwę słyszałem wtedy pierwszy raz kolejna sytuacja z koniem wizyta między ulicami targową a kilińskiego lato gorąco siedziałem w karetce nagle z bramy wylatuje członek rodziny i krzyczy że zespół mnie woła pilnie więc wyciągam nosze zestaw do intubacji i biegnę na górę kobieta na nogach w przedpokoju stoi za gardło się łapie i nerwowo mówi: „duszno jak mi duszno!”

a wenflon już miała założony [objawy mogły wskazywać na podanie kobiecie leków zwiotczających przyp aut] nagle przy nas upada twarz sina się robi „koń” mówi: „dawaj laryngoskop!” i widzę że chce ją intubować ale zamiast w tchawicę wpuścić rurę pakuje ją obok do żołądka gruchę zakłada i pompuje kobiecie wszystko podchodzi pod gardło i dusi się na naszych oczach nie mogłem tego znieść przecież się nie mógł pomylić! pomijam że to powinien robić lekarz i to dlaczego? dla zysku oczywiście dla pieniędzy bo chwilę później nowicki namówił córkę zmarłej na „usługi przewozowe” mało tego: jak trwała ta pseudoreanimacja jakiś człowiek schodził po schodach zainteresował się co się dzieje a ebrantil do niego: „źle się pan czuje? może panu jakiś zastrzyk damy?” dowcip kurwa czarny! patrzyłem na to sytuacja była nerwowa wiedziałem co się stało ale zareagować nie umiałem myślę: jest przecież lekarz jest sanitariusz ja jestem kierowca „trzeci garnitur”…
a co na to lekarz? przerwał kłopotliwą ciszę przemek

>>214547956
a gdzie to jest

no właśnie! jak do karetki zeszliśmy wypisał kwity i rzucił do ebrantila: „będziesz się skurwysynu w czyśćcu tłumaczył” a potem z nim przed karetką czekał na firmę pogrzebową palili papierosy przyjechał karawan ebrantil wszedł do środka kasę zwinął i tyle pojechaliśmy dalej w tej załodze były taka presja i opętanie że nie mogłem nic zrobić parę miesięcy temu zastępowałem innego kierowcę i znów trafiłem na ebrantila i lekarza kolskiego w składzie mieliśmy przewieźć chorą ze szpitala imienia jonschera w łodzi do innego w łęczycy czy łowiczu starsza kobieta leżała na noszach przytomna oddychała koło niej siedział ebrantil kiedy lekarz wyszedł po dokumenty nowicki nachylił się do okienka i mówi: „cofnij helmucik bo mi tu się gapią przez szybę” bałem się go cofnąłem karetkę po chwili lekarz wrócił i pyta: „jak jest?” na to ebrantil że „jeszcze dycha” ile ujechałem? może parę kilometrów przy ulicy piłsudskiego nowicki w okienko mówi że „już kobita nie żyje” lekarz kazał mi stanąć potwierdził zgon żadnych emocji chociaż musiał wiedzieć że to nie było normalne

nagle się „zatrzymała” i umarła? zero akcji ratowania?
nowicki kazał mi jechać do chłodni szpitala na stokach [siedziby firmy pogrzebowej czarna róża jednej z najbardziej zaangażowanych w handel skórami przyp aut] tam sprzedał zwłoki tylko na mojej zmianie ebrantil odpalił trzy osoby których jestem pewny noż kurwa mać! to ja po to walczyłem w osiemdziesiątych latach żeby się takie skurwysyństwo koło mnie kręciło? w tym wszystkim lekarz co nic nie robił przecież powinien tych ludzi ratować!

>>214548018
za górami, za lasami

helmut powstrzymywał płacz pytanie czy powodem jego spowiedzi było poczucie winy nie miało sensu poza tym nam też chyba ze zmęczenia wróciły resztki stępionej ostatnimi tygodniami wrażliwości i szkliły nam się oczy po paru minutach milczenia helmut wziął oddech i ciągnął opowieść:

jest jeszcze jeden lekarz: paweł wąsowski mówią na niego don wasyl ten facet nie jest jak doktor kolski wycofany przeciwnie cham ordynarny ale wszyscy w stacji wiedzieli że ma dobry układ z dyspozytorami i dużo zgonów mam ten obrazek w oczach: don wasyl siedzi na prawym fotelu karetki nogi na desce rozdzielczej dzwoni do domu do żony i melduje: „kochanie jak tam u ciebie? dorzuć do budżetu 1400 złotych!” i śmiech ogólny w karetce takich sytuacji było multum siedziałem później koło niego i robiło mi się mdło kilka tygodni temu miałem dyżur z nim i sanitariuszem jackiem ch wezwanie do ciężkiego zapalenia płuc w domu pomocy społecznej pacjenta zanieśliśmy do karetki a wasyl usiadł w szoferce gazetę czyta i każe jackowi choć sam powinien to zrobić założyć pacjentowi wenflon stoimy na mrozie faceta trzeba wieźć pilnie do szpitala a jacek nie może się wkłuć z piętnaście minut to trwało w końcu pytam wasyla czy jacek nie potrzebuje pomocy a on na to: „gdyby tu był nowicki już byłoby po wszystkim” spojrzeliśmy na siebie z jackiem: wszystko było jasne

na marginesie: lekarz nazywany don wasylem nigdy nawet siedząc na ławie oskarżonych nie potwierdził tych słów
w końcu kierowca helmut wpadł na pomysł po którym ludzie w pogotowiu uznali że kompletnie zwariował

za dużo tego było pomyślałem że trzeba coś zrobić ale ludzie się bali mówiłem: pęknijcie nie można tego tolerować niestety nie wyszło pół roku temu w sierpniu sam założyłem po cichu taki niby komitet antykorupcyjny dosłownie paru miałem zaufanych kolegów niby mnie poparli powiedziałem też o tym lekarzowi kolskiemu jemu też chyba się przelało przyrzekł że w to wejdzie najpierw sam poszedłem do łódzkiego urzędu ochrony państwa powiedzieć co się w stacji dzieje a oficer w uop odpowiedział mi: „idź pan do prokuratury my się tym nie zajmujemy” nie poszedłem doktor i sanitariusze bali się przecieku że to my kablujemy no to zrobiłem w domu takie ulotki helmut wyciągnął z szuflady kartkę a4 pod spodem leżało ich więcej

>>214548064
a to chuj mnie to?

rzuciliśmy okiem: to były te same ulotki o których kilka miesięcy wcześniej pisały łódzkie gazety

myślałem żebyśmy ten komitet i ja wciskali ulotki ludziom na wizytach może kleili na przystankach autobusów ale ktoś z tych moich niby zaufanych w końcu i tak doniósł innym o ulotkach uop i się zaczęło „dawaj wenflon!” mówił ebrantil do sanitariusza beresia idąc w stacji koło mnie dlaczego wenflon już wiecie innym razem w dyżurce zagadnął mnie: „nie odzywaj się jeden się odzywał i już skończył możesz obudzić się w kanale z węgorzami jak popiełuszko” przestraszyć mnie chciał ale większość się śmiała brali mnie za niegroźnego wariata ciut później miałem z don wasylem wizytę w centrum przy ulicy piotrkowskiej na korytarzu w kamienicy leżał człowiek wszedłem tam gdy trwała reanimacja ale taka na niby wokół stali gapie sanitariusz pompował ambu a don wasyl robił zewnętrzny masaż serca nawet ja widziałem bo miałem szkolenie z pierwszej pomocy że to była kompletna lipa byle tylko nikt się nie przywalił trwało to może pięć minut na moich oczach pacjent zmarł don wasyl kazał przynieść folię przyjechał karawan potem pojechaliśmy bez słowa ale parę dni później wąsowski wpadł do mnie na dyżurkę: „no helmut święty mikołaj przyszedł! masz zapierdalaj do uop-u i o tym opowiedz” i dał mi do ręki 350 złotych tak wziąłem byłem już tak zaszczuty że musiałem jakoś z nimi żyć jakoś się ułożyć nie mogłem tego znieść ale trzeba było się w tym bujać pomyślałem: „palnąłbym cię wasyl w ten głupi łeb wykształcenie masz wyższe a jak się zachowujesz?” ale nic nie powiedziałem: wziąłem pieniądze i jeszcze oddałem mu stówę od razu bo jakiś z nim wcześniej zakład przegrałem a potem klapy na oczy i jak automat jeździłem ulotki schowałem nic nie mówiłem

do dyspozytorni a tam żałoba nie potrafili mi w oczy spojrzeć gęby pospuszczane a dawniej jak było? pazury pomalowane torty na stołach papierosy palą i epitety w moją stronę pomyślałem o was: „mieliście odwagę to i ja muszę mieć trzeba to sprzedać” bo przecież były też w pogotowiu inne chwile pamiętam na przykład jak na placu zwycięstwa
helmut znów potrzebował oddechu i pauzy

sam też jeździłem po pieniądze kontynuował wizyta w centrum byłem z lekarką j i sanitariuszem jackiem ch nie wychodziłem z karetki jacek wrócił z mieszkania i powiedział że zgon był zanim przyjechaliśmy ze zgłoszenia nie wynikało że pacjent nie żyje dyspozytor się nie zorientował i skóra była do sprzedania jacek chciał żebym dał mu telefon do jakiejś firmy a ja żadnego nie znałem mówię: „pojadę do stacji na dyżurkę wezmę jakiś” bo tam leżało pełno wizytówek nie musiałem nic brać bo na miejscu spotkałem innego sanitariusza adam wyjął telefon wcisnął jeden guzik i dał mi słuchawkę powiedziałem tylko adres usłyszałem: „dobrze” i przyjechał karawan z orcusa ta lekarka j była namolna bez przerwy dopytywała się mnie: „co z pieniędzmi za zgon?” więc pojechałem do tego orcusa a oni że kasy jeszcze nie ma teraz wiem że tymczasem o tym zgonie dowiedzieli się dyspozytorzy i próbowali jakoś przejąć forsę ale parę dni później na moim dyżurze z don wasylem zadzwonili do niego i powiedzieli że kasa jednak jest zjechaliśmy się w mieście ten z orcusa chciał żeby mu „doktorek receptę przy okazji wypisał” don wasyl wypisał lekarstwa wziąłem 1400 złotych podzieliłem dałem lekarce i jackowi stówę z mojej doli wierzcie albo nie wrzuciłem potem do czapki żebrakowi żeby było mi lepiej ale nie było tak funkcjonowała maszyna śmierci a ja w niej na chwilę zamarł przywołując kolejne wspomnienia teraz mógł patrzeć na nie z dystansu bo ostatnie dwa dni były jego triumfem odtąd już nikt nie mógł nazwać go wariatem dopiero teraz coś pękło ciągnął pierwszy raz od długiego czasu wszedłem dziś

>>214547089
Są Niemcami. Tak samo jak pani Curie była Francuzką.Gdyby zostali w Turcji, pracowaliby nad kosmetykiem powodującym porost nowych włosów na głowach szczurów.

po co czytać książki jak przeklejaczkx jest

>>214548132
polska ma i góry i lasy, więc w sumie to niedaleko

z drugiego pokoju przez papierową ścianę gomułkowskiego mieszkania dobiegało chlipanie jego żony lub córki
dochodziła północ nie mieliśmy jak się naradzić a powinniśmy część informacji helmuta znaliśmy już wcześniej między innymi historię z niedoszłym samobójcą którego „odpalił” w karetce nowicki teraz jednak mieliśmy przed sobą w miarę kompletną opowieść naocznego świadka a przy okazji kolejny problem do natychmiastowego rozwiązania

helmut z jakichś powodów dzwonił nie na policję czy do prokuratury lecz do redakcji dziennikarz nie jest od karania winnych i zbierania dowodów nie jesteśmy agentami nie jest też naszą rolą pomaganie organom ścigania w wymierzaniu sprawiedliwości jesteśmy tylko po to by opowiadać czytelnikom widzom czy słuchaczom jak naprawdę wygląda świat w którym żyją wspierają nas w tym ludzie którzy powierzając nam swoje przeżycia emocje a czasem winy liczą na to że zaniesiemy tę wiedzę innym lecz oni sami na zawsze zostają w cieniu ludzie tacy jak helmut

>>214548210
>pani Curie była Francuzką
ostrożnie kolego

kończyła się jednak trzecia doba od ujawnienia największej afery współczesnej polski i policjanci z prokuratorami gorączkowo szukali jakichkolwiek punktów oparcia w śledztwie dotyczącym okrutnych i masowych zabójstw popełnianych przez tych którzy mieli swoje ofiary ratować śledztwie niezwykle trudnym w którym siedzący przed nami helmut byłby niezwykle ważnym świadkiem

w ciągu ostatnich dni coraz bardziej docierał też do nas niewygodny fakt o którym milczą medioznawcy i dziennikarskie podręczniki: jeśli organy ścigania nie znajdą zabójców i śledztwo zostanie umorzone wszyscy którzy z różnych powodów stracili na ujawnieniu afery rzucą się do gardeł nam dziennikarzom nikt nie będzie wnikał co tak naprawdę napisaliśmy ani nie będzie analizował zniuansowanego przekazu i ostrożnego doboru słów opartego na faktach wszyscy uznają że napisaliśmy nieprawdę zniszczą nas pokazując dramatyczne społeczne skutki które wywołały nagłośnione dla pieniędzy i sensacji bzdury strach umierających pacjentów przed wezwaniem karetki rozdrapane rany rodzin zmarłych spadek zaufania do lekarzy polityków a nawet całego aparatu państwa to wszystko nasza wina w tym sensie jechaliśmy z wymiarem sprawiedliwości na tym samym wózku

>>214548212
o gurwa 0_0

>>214548302
>>214548302
>>214548302
>>214548302

dochodziła północ a przed nami w pokoju na bałutach kierowca helmut ocierał łzy policjanci mistrzowie w doborze określeń celnych i dosadnych nazywają ten stan rozjebaniem: emocje kipią a człowiek ma wszystkiego dosyć byle tylko zrzucić z siebie ciężar wiedzy to moment kluczowy dla dziennikarzy śledczych ale też policjantów i prokuratorów bo takie otwarcie u ludzi najczęściej nie trwa długo przychodzi spokój snu a rano emocje poddają się zdrowemu rozsądkowi „po co ci to?” „co będziesz z tego miał?” „po co się narażać?” „masz przecież rodzinę” i tak dalej po prostu życie za kilka godzin przy śniadaniu helmut może zacząć żałować że dzwonił do redakcji a potem płakał i zwierzał się trzem gówniarzom

>>214548211
/polska/ to klub literatury